uciazliwy wspolokator

nie wiem co robic-pierdolisz jak potluczona.idz do tego goscia a nie od trzech godzin gadasz w kolko to samo jak to wielce smierdzi i ty masz od tego omdlenia.

a mi ktos powie co moge zrobic? dobranocccc odezwij sie jak cos sie zmieni :)))

podnosze

takl sie wlasnie okazalo dzisiaj, ze nasz pachnacy wspolokator wyjechal na kilka dni do kolegi wiec nawet nie bylo kiedy z nim porozmawiac ;/ a wiec czekam az smierdziuch wroci ;)

wiesz co mialam znajoma od ktorej w pracy walilo na kilometr, w koncu kierowniczka sie wkurzyla i zwrocila jej uwage ze jesli nie zadba o siebie to wyleci. ale powiedziala to b. delikatnie, poskutkowalo. moze wy tez powinniscie najpierw z nim porozmawiac i powiedziec o co chodzi, moze facet nawet nie zdaje sobie sprawy. jak wroci to odrazu rozpocznijcie rozmowe, zacznijcie od tego ze od poniedzialku kazdy kolejno robi zakupy. zaczyna on, potem ty, pozniej ten na O :-P i tak w kolko, wypisz na kartce jakie rzeczy sa potrzebne, powiedz mu ze do prania uzywa sie proszku a nie plynu do mycia naczyn. zwroccie mu uwage na ten smrod, a nie obgadujecie za plecami jak cos jest nie tak to powinniscie mowic wprost, a nie szeptac za plecami..