kto ma rację?

witam jestem w drugiej polowie 3 miesiaca ciazy i chcialam isc na malukie pierwsze zakupy dla malenstwa...a moje tesciowa jak to uslyszala to wpadla w szal....!!ale jak wiadomo wtych czasach o gore kasy ciezko wiec czlowiek kupuje ile moze i kiedy moze....i teraz kto ma racje??powinnam jej posluchac?

A po co w ogóle opowiadasz się przed teściową? Z drugiej strony - nie z powodów jakiś przesądów - ale uważam, że trochę się spieszysz. Teraz nie trzeba "polować" na rzeczy, jest wszystko i zawsze, więc można poczekać i potem kupić "hurtem" po przemyśleniu i razem łatwiej skompletować sensowne całości, choćby kolorystycznie. A kasę po prostu należy ODŁOŻYĆ. W końcu ona nie kopie i nie gryzie w kieszeni

idź i kupuj co chcesz, nikt nie ma prawa odbierać ci tego szczęścia i radości.

przed tesciowa sie nie spowiadam slyszala jak rozmawiam z mezem ona wszystko slyszy.....gumowe ucho....a odlozyc kase to lepiej powiedziec niz zrobic u nas tylko maz pracuje....nie mowie zeby mi brakowalo kasy ale przy dziecku to sa duze wydatki....a nie jestem w stanie na raz wydac np 1000zl....:/

słuchaj , to twoje pierwsze dziecko, wiem jak to jest , człowiek kupił by cały sklep z ciuszkami już w pierwszego miesiąca w ciąży:P idź i kup co chcesz , pamiętaj tylko żeby nie kupwać wszyskiego w jednym rozmiarze :D baw się dobrze;) "DOBRA MAMUSIA TO SZCZĘŚLIWA MAMUSIA"

oczywiście młoda przyszła mamusia, mundra taka, że aż wszystkie rozumy pozjadała, a zapomiała, że teściowa jest tysiąc razy mądrzejsza bo już to wszystko przerabiała i wie lepiej..... a tak notabene, moja teściowa spoczywa w Panu.....