Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beata.............

byle jakie oświadczyny - co o tym myślicie?

Polecane posty

Gość no i co z tego ooo
"16.08.1984 roku ugotowałam Mietkowi ogórkową, a potem uprałam mu skarpety". padlam :D :D :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki-sobie-facet
Ranna Julka - "A od kiedy to jeden partner klęka przed drugim? " Kiedy dziewczyna robi facetowi laskę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaba jola
Mój chlopak oświadczył się w podobny sposób jak Twój. :O Byle jak, bez żadnych pięknych słów, od niechecnia wcisnął mi pierścionek, po czym wrócił do swoich zajęć. Długo... nie mogłam mu tego... wybaczyć że zrujnował tak ważną chwilę. Powiedziałam mu, że zrobił to tragicznie, że zawiódł mnie, że zniszczył coś tak waznego. Powiedział że mu przykro, że przeprasza... no ale na tym koniec, bo jak można było to cofnąć? Nadal jesteśmy zaręczeni (jeszcze przed ślubem), ale przyznam szczerze że trudno mi zapomnieć o tym co zrobił. Długo potem nie mogłam uwierzyć że to już za mną i łapałam się na tym, że wciąż myślę o tym że jak mi się oświadczy to będzie pieknie i romantycznie... wtedy do mnie dochodziło że to już się stało. :( Było okropnie. Równie dobrze zamiast pierscionka mógł powiedzieć "stara, coś masz między zębami", na to samo by wyszło... Magia tej chwili byłaby podobna :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ranyboga
Jeśli ogólnie o Ciebie dba, jest Wam dobrze ze soba, to nie ma co robic tragedii. Moze facet ma problemy z wyrazaniem emocji. Trzeba czytac miedzy wierszami. Moe oswiadczyny tez nie byly super-romantyczne, ale na codzien wiem, ze sie o mnie troszczy, stara sie i jest niemalze na kazde moje zawolanie. Tylko ze my mamy 6 letni staz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uku
Też nie potrafię zrozumieć, dlaczego Twój facet zachował się tak, jak zachował. Minimum jakiejś pomysłowości mógł zaprezentować, chociaż jakieś wino, kwiaty... . Tym bardziej, że wiedział, jak Ty to sobie wyobrażasz. Jeżeli na prawdę mu na Tobie zależy, to powinien to zrobić całkiem inaczej! Ja mojemu powiedziałam, że chciałabym ,aby TA chwila oświadczyn była pod jakimś względem inna, wyjątkowa, nie taka codzienna. I taka była. Cieszę się, że uszanował moje zdanie :) Na miejscu autorki porozmawiałabym z nim o tym, dlaczego zrobił to tak a nie inaczej? Dlaczego zapomniał o tym, co mu mówiła? Dlaczego nie potraktował tego poważnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaba jola
Ja Wam powiem - wolałabym żeby dał mi na chybcika kupiony nawet plastikowy odpustowy pierścionek, ale wszystko w odpowiedniej oprawie, z romantyzmem, wyznaniami i tak żebym się wzruszyła. A tak.... na co mi ten brylant, skoro był dany ot tak? Tak jakby powiedział "masz stara, ciesz się że masz klejnocik, a teraz daj mi święty spokój, powinnaś być mi wdzięczna ze w ogole ci go dałem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata.............
Dziękuję za odpowiedzi. Porozmawiać porozmawiam z nim, ale właściwie co to zmieni? Mnie boli właśnie to, że to jest nieodwracalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata.............
No właśnie mój facet też się postarał co do pierścionka (jest piękny, z kamieniem szlachetnym, wiem że długo go wybierał), ale całą resztę olał. Sam pierścionek to nie wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaba jola
No własnie, pierścionek to nie wszystko. Mi się wydaje że każda kobieta marzy o romantycznnych oświadczynach. Faceci chyba o tym zapominają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcialabym, zby moj chlopak w ten sposob mi sie oswiadczyl . Oswiadczyl sie lezac ? Brak szacunku dla ciebie i tego pieknego momentu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodofifi
ja na twoim miejscu juz na początku gdy leżąc zapytał cie od niechcenia czy za niego wyjdziesz zwróciłabym mu uwage w stylu co to ma byc?? pewnie zartujesz bo wiesz jakie to dla mnie wazne jutro zapros mnie na kolacje i zrob to porzadnie tak jak wymarzylkam sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby to jednak
maja najebane w glowach. tak zle tak niedobrze :O🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To teraz ja opowiem Wam moją historię zaręczynową :P Mój obecny już mąż jest bardzo zapracowanym człowiekiem, pracuje za granicą,często wyjeżdza na kpontrakty po całym niemal świecie...przyjeżdza jedynie na weekendy do domu, czasem zdażało sie,że ja miałam wówczas zajęcia No i mój ukochany chłopak schował pierścionek w sypialni pod poduszką, ja wróciwszy z zajęć wziełam sie za ogólne sprzątanie domu, mój M gotował pyszności na kolację ,zauważyłam winko na stole... chciałam nastawić pranie białych rzeczy i stwierdziłam,że zmienie pościel w sypialni...hahah :D Gdy podniosłam poduszki ujrzałam czerowne serduszko :P mój przyleciał normalnie ubrany w domowych papciach i fartuszku w jednej ręce z łyżką drewnianą :P jak ujrzał,że juz rozszyfrowalam jego plan uklęknął wśród tej pościeli i poprosił mnie o rękę:P potem zjedliśmy pyszną kolację i spedziliśmy super romantyczną noc w łóżku... Powiem Wam,że z perspektywy czasu nieważne są otoczki dekoracyjne...najważniejsze jest kto Was prosi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trellemorelle
a moje oświadczyny... mieliśmy iśc do restauracji śpieszyłam się stałam w kuchni przy zlewie zmywając w rajstopach, z turbanem ręcznika na głowie bez makijażu i nagle mój miły mówi- odłóż to kochanie na chwile- ja się odwracam a on mi wręcza pudełeczko z pierścionkiem i pyta- wyjdziesz za mnie kochaniutka? myślałam, że padnę:D oczywiscie z radosci powiedziałam TAK TAK TAAAAAAAAK on mnie przytulił i zaczął wyznawać swoje uczucia, bardzo długo to robił, mówił jak jestem ważna itp po czym powiedzialam-kochanie- ja jestem w rajstopach, z turbanem, bez makijazu.. w tej najwazniejszej chwili a on mi mówi- kochanie ale właśnie taką cie kocham i pragnę:D i były to wspaniałe oświadczyny wg mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trellemorelle super Twój mężuś zrobił:D Ja też byłam wtedy w dresach, byle jak ubrana do sprzątania domu;) ale uwierzcie mi, jak wspominamy tę chwilę to mnie i mojemu Miśkowi nie raz łezka w oku się zakręci.... :) Ehh KOCHAM mojego męża i jestem z nim barrrrrdzo szczęśliwa :) a taki dzień zakochanych, kobiet czy nawet oświadczyny to wg mnie dzień jak każdy inny... Panowie mówcie częsciej swoim kobietom co czujecie, komplementy-> mają takie same działanie jak wręczenie bukietu kwiatów, a kosztują o wiele mniej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×