Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość euforia84

Tym razem się uda - Starania 2010

Polecane posty

I co słychać u Was dziewczynki? u mnie nic sie nie zmiania, dzisiaj czeka mnie wizyta u dentysty, którą musiałam przełożyć nawet nie chcę mysleć o tym... Miłego dnia życze w tą poplątaną pogode jaka gości u mnie za oknem raz słońce raz deszcz.... Zrozumiec wiosne....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, witam :):) u mnie za oknem też nie ciekawie, od samego rana pada, kropi i czasem solidnie zawieje. A tu już tuż tuż maj....normalnie szok. Mam nadzieję, że weekend majowy będzie ciepły..... Eldcia - może po to tej wizycie skończy się Twoje cierpienie :):) Mam taką nadzieję i tego Ci życzę... Kachna - i co po wizycie u ginki.Jak Twoje pęcherzyki, było coś dominującego? Opowiadaj - oczywiście jeśli możesz i chcesz. A mnie się humorek poprawia, oj poprawia :):) żebym tylko za jakiś czas nie została oblana wiadrem zimnej wody :):) Wczoraj byłam po raz kolejny na USG. 14dc i pęcherzyk 21mm i endometrium 10mm. Lekarz był zadowolony, hmmm dostałam tez wczoraj 2 i dzisiaj 2 ampułki pregnylu, żeby ten pęcherzyk mógł pęknąć i żeby się nie zmarnował. No i możemy się zabrać do dzieła.... Kurczaki najważniejsze, że one rosną, są - człowiek dostaje skrzydeł. Może, może....wiecie jak mi się gęba uśmiecha....:):):):) Dzisiaj mam wolne, nareszcie sobie odpocznę :):) Co u Was Wszystkich słychać??? Pozdrawiam i życzę miłego dnia :):):):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki:) A ja na chorobowym, bo dopadło mnie zapalenie krtani... i mówić nie mogę:( ale cieszę się, że posiedzę sobie trochę w domku. Posprzątałam, obiad się właśnie gotuje, a teraz zabieram się za pisanie mojej pracy dyplomowej. Obrona w czerwcu, a u mnie nawet pierwszy rozdział nie skończony:( Byłam wczoraj u gina... Zbadał mnie i stwierdził, że endometrium jest bardzo grube... tak jak w czasie ciąży... lub przed miesiączką! Na dwoje babka wróżyła;P To jednak raczej nie ciąża, bo zobaczył na usg, że pęcherzyk dopiero co pękł a moje starania w tym cyklu zakończyły się już dawno, dawno. Stwierdził więc, że te moje nieregularne cykle spowodowane są tymi moimi ostatnimi chorobami:/ Przepisał mi 3 opakowania luteiny. Mam ją brać od 14 do 25 dnia cyklu i kazał się starać od 12 do 16 dc. o dziecko. Powiedział, że cykle powinny być wtedy 28 dniowe i że w ciągu 3 mies. powinnam zajść w ciążę. I jak tylko się zorientuję, że jestem w ciąży to mam brać luteinę codziennie. Jeżeli nie uda nam się w ciągu tych 3 mies. to weźmie mnie na monitoring. Więc okazało się, że tak bardzo przesunęła mi się owulacja, że znowu nie trafiliśmy w dni płodne ;( Chociaż to może i lepiej biorąc pod uwagę te moje wysokie gorączki i nawracające przeziębienia. Nie ma tego złego... Teraz więc czekam na @ bo dziś 42 dc. I zaczynam się starać z luteiną. Mam nadzieję, że tym razem skutecznie!!!! Przepraszam, że tak tylko o sobie... Gorąco Was pozdrawiam i życzę miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny ava życze powodzenia z luteiną. mnie ona pomogła i mam nadzieję że teraz też pomoże . Kachna ty pisałaś że jak się bierze luteine od 16-25 dc to ona przeszkadxza w zajściu . Gin tak Ci powiedział ? Bo ja tak mam ją stosowac żeby zajść przy moim niskim progesteronie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słonko! No coś TY ;-) ! Ja tak własnie biorę progesteron (tylko nie luteinę a Duphaston), a przecież staram sie o dziecko! Luteinka reguluje Ci cykle, a jesli zajdziesz w ciążę, to po prostu nie wywoła okresu, a nwet bedzie miała zbawienny wpływ na zarodek (w ulotce od mojego Duphastonu pisze nawet, że jest zalecany przy zagrażajacym poronieniu). A co do mnie -to znowu kicha... wczoraj byłam na USG -i mam kolejny -trzeci już cykl bezowulacyjny... muszę znowu wrócić do stymulacji Clostilbegytem -który bardzo źle znosiłam (bóle brzucha i zawroty głowy), ale po nim miałam przynajmniej owulację w 14dc. obecnie brana Femara w ogóle na mnie nie podziałała :-( Już mam dość.. lekarka mówi, że daje mi jeszcze tylko 1 cykl stymulacji -a potem 3 m-ce przerwy -bo jajniki muszą odpocząć :-((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie u mnie niestety kicha...:? Boli jak choinka, niestety nie dokończyła leczenia kanałowego tylko ponownie zatruła mi zęba i dlatego jestem znowu na silnych prochach.... Myślałam że zatruje ponownie i po problemie a ona na to że zaleczy w między czasie ząbka kolejnego i w ciągu 20 minut ząbek zdrowy za dwa tyg. kolejna wizyta.... Ale nawet nie myślę bo teraz chyba z bólu zacznę chodzić po ścianach.... Miśkaa w takim razie do dzieła życzę powodzonka:) Ava współczuje choroby i zyczę szybkiego powrotu do zdrowia:) Czytam Twoja wypowiedź i odnajduje siebie z malymi różnicami. Bo przeciez ja miałam bardzo długi cykl 70 dniowy, endometrium grube, i dostałam luteine od 14- 25 dc, tez przez 3 cylke mam ja brać. Tylko stwierdził że w ciążę raczej nie zajdę bo możemi zablokować owu, ale czytam Twoją wypowiedź i kompletnie zbaraniałam. Ale wierzę że uda Ci się w ciągu tych 3 cykli:) Sorki dziewczyny musze kończyć nie dam rady siedzieć jutro zajrzę:) Życze miłej nocki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :):) Ale tu pusto dzisiaj, Dziewczyny co jest z Wami, gdzie Wy się podziewacie???? Rozumiem staranka, staranka:):): A ja sie zastanawiam czy my nie zmarnowaliśmy tego cyklu. Pomimo tego, że ten pęcherzyk dominujący był taaaaki spory. Niby wczoraj się staraliśmy ale nam nie wyszło :(:(:( Byłam po prostu niedostępna. Normalnie mąż był w szoku. A ja oczywiście bliska płaczu. Chyba pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło....Wczoraj wzięłam drugi zastrzyk na pęknięcie tego pęcherzyka i nie wiem czy to wszystko nie poszło na marne. Dziewczyny, hello :):) wzywam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Piszę tu pierwszy raz . Opiszę w skrócie moją historię bo nie mam już SIŁY!! Prawie 7 lat temu urodziłam ślicznego chłopczyka, który za niedługo pójdzie do szkoły.Udało się za pierwszym razem! W zeszym roku ,dokładnie w styczniu, rozpoczęliśmy starania o drugiego dzidziusia. Ale na razie bezskutecznie. W lipcu okazało się, że miałam zaburzoną gospodarkę hormonalną i nie miałam do tego czasu owulacji. Brałam przez m-c tabletki anty. i wszystko wróciło do normy. Od listopada biorę clo i są na obydwu jajnikach piękne pęcherzyki ale dalej NIC.....W lutym tego roku miałam robione hsg -okazało się, że prawy jajowód mam niedrożny. Podobno 50 % szans na ciążę. Nie mam już siły. Nigdy nie pomyślałabym, że tak długo będę się starać o dzidziusia skoro z wcześniej udało się od razu. Tak więc zobaczymy!!! Pozdrawiam cieplutko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Ale tutaj spustoszenie dziewczyny co z Wami czyżby tak intensywnie staranka u Was trwały:) Ja wreszcie zaczęłam jakoś kontaktowac chociaż bili ząb dalej ale co zrobić:? A po za tym to nic się nie zmienia czekam na 14 dc. wtedy będzie luteina a wcześniej staranka może coś z tego wyjdzie... Kto wie:) Magusia9 cóż ja Ci moge powiedzieć czasem zachodzi się szybko czasem czeka się bardzo długo na ciążę. Ty przynajmniej wiesz że możesz miec dzieci z partnerem i to juz jest dobra wiadomość. Najważniejsze to trafić na odpowiedniego lekarza który zna sie na rzeczy i nie poddawać się:) Może dołączysz do naszego grona? Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwetta21
Witam;) Miśkaaaa nie nie robilam monitoringu;) a testow nie kupilam... tak jakos wyszlo... cos w tym miesiacu starania poszly na bok... chyba wszystko przez ten stres:( niby owu mialam 27 ale jak tak wyszlo ze staran nie bylo:(... no nic... Życze miłego dnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny. u mnie już dawno po starankach...teraz pozostało najgorsze - CZEKANIE. to dopiero 24 dc a ja zaczynam pomału wariować. nigdy się nie nakręcałam ale w tym cyklu jest inaczej i nie podoba mi się to. już wiem jak to jest, gdy myśli krążą nieustannie wokół jednego tematu. nie mogę się na niczym skupić i ciągle wyobrażam sobie jakby to było gdybym była w ciąży i w jaki sposób powiadomiłabym małżonka... mówię Wam dziewczyny, jakaś paranoja :-( chyba po tych kilkunastu miesiącach dopadło mnie jakieś załamanie nerwowe. właśnie przypomniały mi się słowa mojej dawnej ginekolożki. jej zdaniem trzeba czekać tak długo ile się da, bo jak się zacznie z lekarzami, badaniami to wtedy stres jest znacznie większy a tym samym maleją szansę na ciąże. chyba coś w tym jest. ava, przykro mi. myślałam, że spoźniająca się @ to dobry znak. tak to właśnie jest: obserwujemy, liczymy, mierzymy a owulka skacze jak chce. chyba trzeba cały miesiąc działać, żeby nie przegapić odpowiedniego momentu. mam nadzieję, że leki Ci pomogą i wszystko się ureguluje :-) magusia, witaj. nie martw się, będzie dobrze skoro jednego brzdąca już masz, to wkrótce pojawi się drugi. tego Ci życzę. odezwę się później bo jakoś nie mam humoru. na dodatek dopadła mnie jakaś grypa żołądkowa, nie mogę się jeszcze po niej pozbierać. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!! Boże jak to dobrze, że możemy sobie szczerze porozmawiać o tych naszych "rozterkach" przedciążowych. Teraz dopiero zrozumiałam, że nie jestem sama w tym "oczekiwaniu" . Wcześniej wydawało mi się, że tylko ja mam taki problem. Dzisiaj byłam u lekarza jestem w 10 dniu cyklu i na usg było widać trzy komórki na lewym i trzy na prawym jajniku. Doktor powiedział, że wszystko ok. Zobaczymy??? Eldcia dziękuję za słowa otuchy i Tobie również aga_ton. Serdecznie Was wszystkie pozdrawiam!!! Mogę pisać tylko wieczorami, ponieważ do południa w pracy, po południu obiadek, synek itd. różne domowe sprawy. Mam nadzieję, że za niedługo nam wszystkim się uda!!!! Buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki -wpadłam się pożegnać przed weekendem -pomimo zdołowania trzecim już miesiącem bez owulacji -postanowiliśmy się odstresować i jechać na weekend do Pragi z znajomymi. Wracamy w pon. Mam nadzieję, że jakos przeżyję, mimo, że kumpelka, która z nami jedzie jest w 8 tygodniu ciąży -i jej radosć aż "kłuje w oczy" :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kachna 79 nic się nie martw tylko się odpręż i odpoczywaj!! Ty też będziesz nosiła dzidziusia pod sercem-ZOBACZYSZ!! Buziaki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny. ale cisza... pewnie zaczęłyście już długi weekend majowy :-) ja wprawdzie też zaczęłam,dzisiaj na przykład pojechałam na wieś do rodziców. aż szkoda było siedzieć w domu w taki słoneczny dzień. mogłoby tak być przez następne kilka dni ale prognoza pogody nie brzmi niestety optymistycznie. u mnie zaczyna się wielkie odliczanie, dziś 25 dc, objawów póki co żadnych, ani na @ ani na jej brak. mam nadzieję, że przez ten weekend trochę wyluzuję bo można zwariować przez to czekanie. kachna, udanego weekendu, zazdroszczę wyjazdu :-) ja najwyżej pojadę do jakiegoś ogrodu botanicznego albo zoo. może za rok jak dom będzie gotowy to pomyśli się o czymś innym. a Ty leniuchuj i wracaj do nas z nowymi siłami :-) magusia, masz rację, dobrze tak sobie poplotkować. czasem lepiej wyżalić się osobom, które przeżywają i czują dokładnie to samo co my. mój mąż też jest chyba z tego zadowolony bo już mu tak nie marudzę jak wcześniej... a może, jeśli masz ochotę, to dopiszesz się do naszej tabelki? :-) a powiedz mi jeszcze o co chodzi z tymi trzema komórkami, to pęcherzyki? bierzesz jakieś leki na stymulację, że jest ich większa ilość? dziewczyny, jak znajdziecie wolną chwilę to proszę się meldować. czarna, słonko, miśka, eldcia,iwetta, pelkana,heyo i ava, przywołuję Was :-) groszku, a co u Ciebie? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki!!! Przepraszam za moją długą nieobecność.... Ale miałam tyyyle roboty. Co prawda jestem na chorobowym (tzn. byłam do wczoraj) ale musiałam zrobić porządki w domu i ogrodzie, więc nic a nic sobie nie odpoczęłam. A jeszcze wczoraj odwiedziła mnie przyjaciółka, która baaardzo daleko mieszka i mamy teraz bardzo rzadko okazję żeby się spotkać. Niestety nie udało nam się nawet w spokoju porozmawiać, bo przyjechała z mężem i wpadło jeszcze parę osób i zrobił się z tego całkiem spory grill. A tak nawiasem mówiąc to ona ma prześlicznego synka. A całe życie słyszała od ginekologów, że raczej nie będzie mogła mieć dzieci z powodu nietypowej budowy macicy...A ona wcale się tym nie przejmowała, bo nie myślała jeszcze o dzieciach.... I proszę, niespodzianka! A wcale się nie starała, wręcz przeciwnie! A u mnie zawsze było w porządku. Cytologia zawsze idealnie wychodziła, regularne miesiączki, a teraz taki cyrk! Dziś mam 46 dc:( Nie wiem jak długo to jeszcze potrwa. lekarz kazał czekać na @. Powiedział, że nie oplaca się już wywoływać bo sama się niedługo pojawi.... więc czekam:( Aga_ton ja też nie planuję żadnych weekendowych wyjazdów, wręcz przeciwnie wszyscy przyjeżdżają do mnie. Mam duży dom na wsi z ogromnym ogrodem, więc wszyscy mnie odwiedzają:) Trzymam kciuki żeby @ jednak nie przyszła!!! Zazdroszczę Ci tego oczekiwania teraz:) Wiem, że to męczące, ale w końcu komuś musi się udać. W tym miesiącu może Tobie:) Magusia9 miło mi Cie poznać:) Mam nadzieję, że zagościsz u nas na dłużej. Zapraszamy! Kachna już pewnie tego nie przeczytasz przed weekendem, ale jeśli chodzi o ciężarne koleżanki, to mi jest zawsze przykro jak się dowiaduję, że się komuś udało... ale jak już któraś jest w ciąży, to tak mi jakoś miło przebywać w ich towarzystwie. Jakąś taką wyczuwam pozytywną energię. Niektórzy nawet wierzą, że dotykanie ciężarnych brzuszków zaraża. Warto spróbować!!! :) A wyjazd z pewnością nie zaszkodzi, może tylko pomóc:) Iwetta u mnie tez owulacja przesuwa się z cyklu na cykl coraz bardziej i za każdym razem okazuje się, że nasze starania były nie w porę.... Mam nadzieję, że teraz z luteiną mi się uda. Ale nie poddawaj się. Trzeba wierzyć:) Miśka tak to czasem bywa, że presja jest tak duża, że nic nie wychodzi:/ Mam nadzieję, że się jednak udało... może dzień wcześniej lub później! Okaże się już niedługo:) Eldcia a jak twój ząbek? Mam nadzieję, że już lepije... ooooooj rozpisałam się strasznie.... no cóż trzeba było nadrobić zaległości! Pozdrawiam Was wszystkie i życzę miłego weekendu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Niestety pogoda niezbyt dopisuje więc majowego grilowania raczej nie będzie. Aga_ton biorę clostilbegyt -to są tabletki na zwiększoną owulację ( w związku z tym , że mój prawy jajowód jest niedrożny do końca i tak miałabym szansę co drugi miesiąc zakładając, że owulacja występuje naprzemiennie )Dlatego też mój wspaniały doktor, do którego mam naprawdę zaufanie, robi co może żebym co miesiąc miała szansę. Dodatkowo daje mi zastrzyk Dexaven (za bardzo nie wiem jakie ma działanie -prawdopodobnie przeciwzapalne ).I co miesiąc mam po trzy lub cztery pęcherzyki na jednym jajniku. Ale co ma być to będzie. Za pierwszym razem udało się bez żadnych wspomagaczy.Przecież wystarczy jedna komórka i jeden plemnik- a teraz to człowiek robi wszystko co może!!! Życzę wszystkim miłego wekendu!!!!!! Buziaki !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny :-) co u Was? bo u mnie pogoda pod psem, niestety rozpadało się na całego. słońce pojawiło się tylko na parę chwil :-( tak więc w tym roku z majówki i grilowania nici. pozosłały tylko filmy na dvd. a miało być tak pięknie... no cóż, trudno. mam nadzieję, że chociaż u Was jest lepiej. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ava 85
Witam:) Nareszcie po 47 dniach pojawiła się @... niby nie ma ciąży, ale cieszę się przynajmniej, że rozpoczął się nowy cykl! I tym razem zaczynam starania z luteiną. Mam nadzieję, że to pomoże. Okazało się więc, że dotychczas ani razu nie trafiliśmy w dni płodne z naszymi starankami, bo każdy cykl przedłużał się coraz bardziej. Nie mogę więc nawet powiedzieć, że nie mogę zajść w ciążę, bo w dzień owulacji nie dochodziło do przytulanka:( Mam nadzieję, że teraz cykl mi się wyreguluje (lekarz powiedział, że do 28 dni)... z czego wynika, że już za 14 dni... :) Przy okazji aktualizuję tabelkę:) NICK............WIEK.......CYKL STARAŃ.......TERMIN SPODZIEWANEJ @ groszek27........27..........PRZERWA.................................. Eldcia..............24..........PRZERWA (5)............................ Iwetta21..........21..............3.......................05/12.05.2010 aga_ton...........25.............13...........................06.05.2010 Miśkaaaa..........31............23(3)................... ....10.05.2010 heyo................25.............3............................13.05.2010 kachna79..........31.............6..................................???????? czarna_06.........27............20.......................ok.20.05.2010 Słonko_ona7.......32.............3............................21.05.2010 ava85...............24,5..........3............................30.05.2010 2 KRESECZKI NA TEŚCIE NICK..........WIEK.......CYKL STARAN.....TERMIN SPODZIEWANEJ @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny. dziękuję,że o mnie pamiętacie. Ze szpitala wyszłam 28.04. ale nie miałam siły siedzieć przy kompie. Okazało się, że miałam taki bałagan przez tą endometriozę,ze bez operacji nie zaszłabym w ciążę. Miałam torbiele na obu jajnikach, na macicy i zrosty w otrzewnej. lekarz powiedział, że powycinali to swiństwo a jeżeli chodzi o narządy to wszystko udało się zostawić. Teraz przez pół roku będę brała hormony w zastrzykach, tak żebym w ogóle nie miała okresu. To będzie stan sztucznej menopauzy. Przeraża mnie to. A potem będę starała się o dziecko. Może wypiszcie mnie z tabelki, bo tyle czasu przerwy to Wam pewnie sie juz uda. Ale będę do WAs zaglądać i trzymam za Was kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny. u mnie 28 dc i niestety jedna kreska... jakbym była w ciąży to test powinnien wyjść już pozytywnie więc już się nawet nie łudzę :-( czekam na @ bo co mi pozostało? chyba dzisiaj sobie poryczę, na nic więcej nie mam siły... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj groszku. to dobrze, że najgorsze masz już za sobą i dobrze się czujesz. mam nadzieję, że teraz pójdzie już z górki, a pół roku szybciutko zleci. w takim razie dużo zdrowia życzę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) To juz prawie koniec weekendu majowego niestety, ale taka pogoda byla, ze w sumie nie ma za czym tesknic. U mnie ok. Dzien cyklu nawet nie wiem ktory bo narazie nie licze poki nie zaczne leczenia, a leczenia nie zaczne na bank az do piatku, a i potem nie wiadomo bo ide jednak do innego lekarza, bo u tej babki co bylam, to jak sie kasy nie da to ona czasu nie ma zeby recepty wypisac, wiec tyle mnie widziala. Zapisana jestem do innego i zobaczymy jak bedzie :)) Przepraszam, ze tylko o sobie ale zmeczona jestem i nie mam sily pisac :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Ja mam dzisiaj wolne więc piszę teraz. Aga_ton bardzo mi przykro. Ale nie martw się jesteśmy razem i my tu doskonale Cię rozumiemy!!! Nie wolno się poddawać! Jeżeli możesz to przypomnij po krótce jak długo się staracie? I czy bierzesz jakieś wspomagacze? U mnie lekarz powiedział ostatnio, że zajście nie jest niemożliwe ale przez tą niedrożność jednego jajowodu przeciągnie się w czasie. Zobaczymy! Chociaż tak bardzo bym już chciała. U mnie 15 dc więc jeszcze sporo czasu do miłej lub niemiłej wiadomości. Naprawdę nie rozumiem dziewczyn jak mają po jednym dziecku i mówią , że są już na tyle wygodne , że nie chcą drugiego. Ja wszystko bym ała za te nocne wstawanie. Ale nie tracę nadziei!!!!! Buziaki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, mam problem z owulacją średni cykl to 31-36dni, choć zdażyło się równieź 43. Jednak ostatnio miałam 33dni. Ostatnią miesiączke miałam 14 kwietnia. Zgodnie z instrukcją zrobiłam test owulacyjny 29 kwietnia (o 18.30). Kreska kontrolna bardzo widoczna, natomiast testowa ledwo,ledwo. Taki sam wynik był 30.04, 01.05 i 02.05. 3 maja była tylko kreska kontrolna widoczna. Co to oznacza? Od 27 kwietnia współżyjemy z mężem codziennie. Prosze o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny długo mnie nie było ale nie miałam nawet kiedy siedziec przy kompie. Niby pogoda w majówkę nie była atrakcyjna to i tak grillowaliśmy się ze znajomymi. I najpierw zakupy przygotowania potem grillowanie i tak wkoło zwłaszcza że goście spali u mnie w domu więc nie było mowy o tymżeby ich opuscic i do Was zajrzeć... ale już nadrabiam starty:) U mnie dzisiaj 14 dc i od dzisiaj ponownie luteina przez 12 dni ( nie cieprie jej smaku) w tym cyklu wrzuciłam na luz juz nie mamtakiego parcia na dziecko, cos w tym jest lekarz odenrał mi nadzieję więc ja już nie liczę nie sprawdzam kocham się z mężem kiedy mam ochotę i powiem Wam szczerze że jestem tak odprężona że sama w szoku jestem:) Może psychika tego potrzebowała:) Groszku witaj ponownie:) Cieszę się że już operację masz za sobą, a w tabelce pozostań ja tez teraz mam przerwę do sierpnia. Musimy nie trzcić nadziei:) Zaglądaj do nas jak tylko będziesz mogł. Życze Ci szybkiego powrotu do zdrowia:) Aga_ton będzie dobrze zobaczysz nie wolno sie poddawać. Nie wolno Ci taracić nadziei... Zresztą pamiętaj że my wszystkie jesteśmy z Tobą:) Ava dobrze że @ sama przyszła a nie musiałaś jej wywoływać. Mam nadzieje że luteinka Ci pomoże zreszta w głębi serca sama na cud liczę:) Ja tez mam problem z określeniem dni płodnych więc teraz "staramy" się kiedy jest ochota:) Jeśli chodzi o luteine to ja w pierwszym miesiącu miałam @ po niej w 24dc, teraz zaczęłam drugi miesiąc i tez licze ze jednak cykl będe miec regularny... Kachna zazdroszczę Ci tego wyjazdu.... I jak udał sie wypoczynek? Magusia oby w tym cyklu była miła niespodzianka:) Ja też mam znajome które mają jedno dziecko i drugiego nie chcą, nie rozumiem ich ale skoro tak chcą. Ja jeśli kiedys byłoby mi dane chciałabym dwójkę:) Czarna napisz jak będziesz po wizycie. Dobrzez że zdecydowałaś sie na zmiane lekarza może on będzie bardziej kompetenty od tej babki o której piszesz... A mnie czeka teraz ogrom pracy niestety czas leniuchowania się juz skończył... Trzymajcie się i do usłyszenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki! wyjazd był super -nogi bolą od łażenia ;-) A co do mojego cyklu -to juz gorzej.. od 2 dni mam dziwne plamienie -najpierw było brazowe, a teraz juz z domieszką krwi :-(.... Dziś mam 19dc -więc to raczej nie @ -acha -cykl był bezowulacyjny (byłam na usg w 11dc). Od 16dc biorę Duphaston (ktory biorę od lipca ub.r. na uregulowanie cyklu, ale nigdy nie miałam takich objawów :-( a co najgorsze, moja lekarka jest do końca tygodnia na urlopie -i nie ma szans nawet na diagnozę przez tel... Na razie biorę ten Duphaston dalej (to czysty progesteron, więc zaszkodzić mi nie powinien), mam nadzieję, że mi się znowu cos nie poprzestawiało, bo w następnym cyklu znowu miałam brac Clostilbegyt (od 5-10dc), a teraz to już niewiadomo czy to @? a jesli nie to kiedy @ przyjdzie (powinna być ok 30dc -czyli 5dni po odstawieniu Duphastonu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny Ja też powróciłam już z długiego weekendu. Było fajnie, ale nie miałam jak się poprzytulać z M a wypadały dni płodne. Dopiero dzisiaj się poprzytulalismy. Eldcia a nie myślałaś o luteinie dopochwowej , wtedy nie czuć jej smaku tylko ona rozpuszcza się w środku ava dobrze że @ wreszcie przyszła i nie trzeba jej wywoływać aga_ton pomyśl nowy cykl nowa nadzieja . głowa do góry czarna daj znać jak tam u nowego lekarza groszku ciesze się że wszystko dobrze po operacji , zaglądaj do nas pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×