Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nelka123456

Czy można go jeszcze odzyskać? Ja zerwałam..

Polecane posty

Witajcie dziewczyny, może ktoś mi tu pomoże, sama sobie pomóc nie umiem... Nie wiem co mam robić, po prostu pustka !!! Moja historia? Ehh ciągle przez jakieś 4 ostatnie lata podkochiwałam (?) się w takim jednym.. on mnie olewał, ma stałą dziewczynę, a ja ciągle szłam do niego i lgnęłam, głupia byłam.. W maju zeszłęgo roku zaczął kręcić się koło mnie fajny chłopak - ułożony, ze swoim zdaniem - taki naprawdę facet z krwi i kości, uważany za typ takiego bad boya - każda miał co chciał, i ja się nie oparłąm... Nie powiem, pociągał mnie.. Ale do pewnego momentu - do momentu, gdy czułam, że go mam, że jest cał mój - wyznał mi miłość i powiedział, że nie chce żadnej innej (byliśmy razem do końca września), on jakoś nie zważał na to, że psiałam z innymi, po prostu chyba się nim bawiłam, a on ponoć był zakochany.. ale ja tego nie dostrzegałam.. robiłam co chciałam, bo i tak go miałam, i tak wiedziałam, że nie odejdzie.. ku.. jakie to jest egoistyczne !! I tak się to toczyło, było nawet miło, starał się o mnie, zycie jak w madrycie.. dopóki nie odezwał się ten, który przez lata by moją pięta achillesową.. zerwałam z tym uwcześnie obecnym chłopakiem (miał łzy w oczach, z tego co mi teraz koleżanki mówią, był szaleńczo zakochany i ogólnie wkręgu kobiecnym byłam postrzegana za wariatkę, że byłam zdolna rzucić najlepszą jak się okazuje partię w mieści ;o). Zerwałam, po to by zobaczyć się z tym "starym" parę razy i dowiedzieć się, ze ma mnie w dupie.. Wiecie co jest najgorsze? To co się dowiedziałam nie dawno - dziwne było to, że ten z którym zerwałam raz prosił o drugą szansę - gdy go olałam - od ponad 5 miesięcy się po prostu nie odzywa, nie widziałam go ani razu. Boże ja tęsknię!! Ja czuję, że źle zrobiłam! Ten facet był gotów zrobić dla mnie wszystko, był zakochany po uszy, mogło być tak pięknie, a ja wszystko spieprzyłam! Najgorsze jest to, że koleżanki o wszystkim mu powiedziały z 2 tyg. po rozstaniu dlaczego się rozstałam - wyszłam na kłamczynię i manipulatorkę, on mi tego chyba nie wybaczy !! Co u niego? Już się chyba otrząsnął, bo z tego co mi jedna dziewczyna, która bardzo czesto go widzi mówi, był przez miesiąc załamany, potem doszedł do siebie i.. wszystko wróciło do normy, kasiasty jest to mu panienek do stukania nie brakuje, co chce to ma, robi co chce i najprawdopodobniej i ON ma mnie w dupie.. przecież jak on sie dowiedział co ja zrobiłam to on mnie wyśmieje, jak się do niego odezwę.. ale ja byłam głupia, dlaczego ??! Dlaczego nie jest nam dane otworzyc oczu w odpowiednim momencie? !! Ja już nie daje bez niego rady, jade na proszkach, jak widzicie nie mogę spać!!! Publicznie udaję, że wszystko w porzadku, że jest OK, ale tego co mam w sobie nie stłamię, cierpię.. Wiem w tym omencie, że jeśli dostałaby go teraz to nie wypuściłabym tego skarbeńka do końca życia! Prosze pomóżcie, prosze doradźcie, bo ja już nie mogę.. Nel. ps ja mam 23 lata on 25..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychobella
Hm, mozesz sprobowac wziac sie w garsc, spotkac sie z nim i szczerze porozmawiac, kto wie, moze nie wszystko stracone, nigdy nic nie wiadomo. Albo poprostu postarac sie zapomniec i znalezc jakies zajecie. Mimo, iz moze byc to bardzo trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wiem co gorsze - to poczucie, że straciłam najwiekszy skarb jaki miałam.. czy to, jak go potraktowałam, teraz wiem, że jak facet tego typu płacze przy rozstaniu, to znaczy , że cos musiał czuć.. ale swoją wartość zna.. tylko co on sobie może teraz k*** myslec to ja nie wiem, nie widze sensu w życiu bez niego ehhhh za co.. po co on pojawił się na mojej drodze.. na cholere mi to..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smierdziell
o ja pierdole :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie ja teraz mam taka sama
sytuacje (jestem facetem).. Mialem swietna dziewczyne ale bawilem sie nia bo bylka dla mnie.. za dobra, ciagle do mojej dyspozycji, taka mila i otwarta. No i sie mi znudzila.. Zainteresowalem sie dziewczyna ktora sie okazala "ogolnodostepna" a tamta moja ktora zostawilem byla wierna jak pies. Bardzo sie zawiodlem, chcialem wrocic do Beatki ale nie ma juz jej, wyjechala bo chce rozpoczac kariere naukowa (pamietam kiedys mowila mi ze jezeli ja, jej najwieksza milosc ja zawiode to poswieci sie cala nauce) i slowa dotrzymala. Teraz ja siedz eogladam nasze zdjecia i tesknie. A Tobei autorko coz moge poradzic. Hmm pogadaj z nim. Mozesz nawet troszke go (tak tak!) oklamac. Spotkac sie z nim i powiedziec ze nie traktowalas tego zbyt powaznie bo nie wierzylasze taki chlopak jak on moze byc w Tobei az tak bardzo zkaochany, pwoiedz ze dla Ciebie to bylo jak z bajki, takie nierealne, ale teraz dowiedzialas sie jak mu an Tobei zalezalo i chcialabys wrocic juz z czystym sercem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie ja teraz mam taka sama
Wiesz zawsze mozesz odwrocic kota ogonem i zrobic tak zbeys wlasnie t Ty wyszla na ta najwierniejsza romantyczke , ktora nie wierzyla do tej pory ze takji gosc jak on moze tak bardzo byc w niej zakochany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weź szczerze z nim pogadaj,przyznaj się do winy i albo cię to dobije ,albo zmieni na lepsze. Innego wyjścia nie ma a młodzi jesteście jeszcze. Dałaś ciała,to musisz ponieść konsekwencje,albo odizoluj się od myślenia o nim,robiąc wszystko inne,byle zdrowo i rozsądnie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychobella
Pamietaj, ze kazdy ma prawo do bledow, wszyscy je popelniamy, te mniejsze i te wieksze. Jesli naprawde szczerze czujesz, ze jednak moglabys go kochac i byc przy nim szczesliwa, mysle, ze powinnas sprobowac z nim porozmawiac. Wytlumaczyc mu. Nie kolezanki, bo to moze tylko pogorszyc, ale Ty. Wtedy poczujesz sie lepiej napewno i kto wie, moze chlopak tez sobie to powaznie przemysli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ma z nim pogadać, skoro on wie o wszystkim , pewnie dlatego mnie olał. No jak mam u powiedziec w oczy "kedy Ty mnie kochałeś, byłes dla mnie śmieciem" ?? On ma tera zmultum dziewczyn, ma włąsną dużą firmę, mieszkamy od siebie 15 km, ale co to zmienia.. Ja jestem może i atrakcyjna fizycznie, ale jak widac toksyczna z charakteru.. Dlaczego?! Ja chcę go spowrotem,a le boję się.. boje sie najgorszego - że sobie odda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie ja teraz mam taka sama
Nelka, to powiedz mu ze balas sie sytuacji gdy oddas zmu serce a on Cie zdradzi. Powiedz mu ze zylas z zgodnie z zasada "mezczyzni kochaja zolzy". owiedz muz e bylas zakochana na tyle ze balas sie ze gdyby on sie o Twoim uczuciu tak wielkim dowiedzial to myslalby z ema Cie w garsci iz acznie zdradzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta, jasne i niech mu jeszcze wszystko od razu powie, łącznie ze spowiedzią z ostatnich lat życia. Sprawa jest trudna i pomysł z "bałam się, że mnie nie kochasz i cię stracę" jest ok, ale bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz, tylko wyobraź sobie sytuację, ze jesteś facetem, mocno zakochany i nie widzisz nic pzoa tą osobą. Rano patrzycie na garnitury, a Twoja kobieta, któa jest dla Ciebie pępkiem świata mówi, że w takim będziesz na Waszym slubie. Wieczorem, ta sama Panna zrywa z Tobą mówiąc, że "nie jest gotowa na związek, odwraca się na pięcie i radośnie dochodzi ", gdy facet płacze.. Koleżanki, zazdrosne o niego, pewnie chciały o jego względy zabiegać, podlizac się ? Powiedział mu wszystko gdzie i kiedy i z kim się zaczęłam zaraz po rozstaniu spotykać.. Poprosił o jeszcze jedną szansę - nie dostał jej, ba odstał ompletną olewkę.. koniec historii. Jesteś facetem i takie coś dostajesz. JA TAK SWOJEGO POTRAKTOWAŁAM !!! Boże dlaczego !!! Ja nie chce bez niego teraz żyć!! Co byś o mnie myślał? Jak teraz mogłabym Ci do rozsądku przemówić? Prosze o rady, ja.. ja coś do niego czuję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawdę powiedziawszy nie odpowiedziałam od razu, bo moim zdaniem jedyne, co możesz teraz zrobić, to pogodzić się z tym, że schrzaniłaś sprawę i jakoś pogodzić się ze sobą - żyć dalej. Na miejscu tego faceta nawet bym na ciebie już nie spojrzała. Teraz już wiem, skąd się tacy biorą. Mechanizm - Facet Palant (FP)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie ja teraz mam taka sama
Nelka Skoro byl a ztak mocno zakochany to nie ma ale to nie ma bata ze nagle jego milosc wyglasla. Poza tym ma 25 lat wiec to niemozliwe zeby tak powaznie zkaochany mezzczyzna sie nagle odkochal nawet jak zostal zraniony. On porpsru sie zawiodl i to niezle. Pamietam kiedys zostalem zdradzony przez dziewczyne w ktorej bylem zakochany ale mimo to... cos do niej czulem i bylem gotow jej wybaczyc. Mysle ze powinnas walczyc o niego ale jednoczesnie troszeczke ale to troszeczke odkoloryzowac bo jezeli przyznasz sie z eto calkiem z niezdecydowania uzna Cie za gowniare i bedzie bal sie wejsc drugi raz do tej samej rzeki z obawy ze znowu mu takie cos odstawisz. Ja obstaje przy tej wersji ze bylas w szoku ze mezczyzna taki jak on moze byc az tak zakochany. Ale faktycznie zupapomidorowa ma troche racji ze to pzresada lekka wiec po porstu powiedz ze zdajesz sobei sparwe ze zchowalas sie jaks zczeniara ale prosisz o jeszczejedna szanse, kaz mu sobie przypomniec wasze wspolne chwile, spytaj sie go czy by chcial zeby to wszystko wrocilo (a jestem pewien ze te chwile wspomina z lezka w oku ;)) I jeszcze powiedz cos o tych kolezankach ze zazdrosne osoby, szczegolnie kobiety potrafia byc naparwde podle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie ja teraz mam taka sama
Czyli podsumowujac -jesli byl naparwde zakochany to czesc tego uczucia zostala do ocalenia -nie panikuj na spotkaniu, mow spokojie, przyznaj sie do bledu i popros o jeszcze jedna szanse - opowiedz mu o waszych wspolnych chwilach i podkresl jakby bylo milo jakby wrocily -wjedz na kolezanki, powiedz ze na siecie jest duzo ludiz ktorzy wam zle zyczyli, duzo zazdrosnych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, to wydaje sie proste. Podejść i powiedzieć. Tak jak mówicie, to co zrobiłąm było podłe i egoistyczne. Jakby mi coś takiego zrobiono, to przecież za cholere bym nie wybaczyła.. Co do naszych wspólnych chwil.ehh było tego trochę, przecież jak ja teraz tak aptrze, to właśnie on dał mojemu zyciu trochę dynamizmu, trochę takiego życiowego pozytywnego punktu widzenia przyszłości, to przy nim odżyłam.. I takie coś ma miejsce, ze ja jestem wiecie.. dziewicą jeszcze jestem - wiem, możecie sięśmiać, że to głupie i w ogóle, że baba 23 lata a jeszcze.. I co najwspanialsze - on próbował, zaszliśmy już daleko, jednak powiedziałam stop i pewnego razu, gdy byłam bardzo pijana, bo impreza była, powiedziałam mu rób co chcesz, on nie wykorzystał okazji.. Powiedział, ze tak po pijaku nie chce.. On mnie chcyba naprawde kochał, ale ja sobie tego nie wybacze, ja sobie nie daruje, i jak tu usnąć? Jak tu dalej żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale z wjeżdżaniem na koleżanki się nie zgodzę. To twoja wina - chcesz być odpowiedzialna, przyznaj się do winy uczciwie. Motywy możesz podać inne, chociaż gdyby do ciebie ktoś chciał wrócić, chciałabyś, żeby ktoś cię okłamał (nawet w dobrej intencji) ? Jak znam życie, on już się pozbierał, stwierdził, że miłość nie istnieje, wykorzysta cię i porzuci, albo nawet nie. Dojdzie do wniosku, że chcesz z nim być dla pieniędzy albo coś w tym stylu. W zasadzie popsułaś człowieka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozstałam się z Nim prawie pół roku temu.. To była Jego decyzja, stwierdził że już mnie nie kocha.. i tyle.. koniec. Ja nie umiałam bez niego żyć.. przed związkiem byliśmy przyjaciółmi, łudziłam się, że to może tak trwać, a jednak nie. Musiałam zamowic na niego rytuał miłosny z http://urokmilosny24.pl , przyszło mi troche czekac na jego spełnienie, ale najważniejsze że powrócił!! Znowu jestem niesamowicie szczęsliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jak dla mnie jestes idiotką, wy potraficie tylko nas ranić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wierzę w magię byłam w naprawdę ciężkiej sytuacji. Facet mnie opuścił, czułam się samotna, byłam pogrążona w depresji. Dzięki rytu z http://magia-anielska.pl odzyskałam miłość sowjego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina

Napisz do rytualisty Dagom.  Koleżanka korzystała z jego " usług" i jej Adam do niej wrócił, a ona namieszała zdrowo. Nie pamiętam strony ale pewnie jak wpiszesz rytuały miłosne, rytuały egipskie to znajdziesz. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×