Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość panna nikt dl anikogo

jest jeszcze szansa na naparwienie tego

Polecane posty

Gość panna nikt dl anikogo

wczoraj uslyszalam od niego co cie to obchodzi... jestesmy ze soba 4 lata od 3 ze soba mieszkamy mam 22 lata on 23, klocimy sie od grudnia bardzo intensywnie, chociaz hmm czy to sa klotnie ktos cos powie zapada cisza i tak potrfaimy sie do siebie nie oddzywac do konca wieczora. Malo tego jestesmy zupelnie roznymi osobami, ja jestem wierzaca, on nie, sluchamy roznej muzyki, inaczej podchodzimy do wielu spraw. Miedzy nami padlo juz wiele zlych slow, wczoraj caly wieczor pisal sms zapytalam z kim tak pisze, a on mi odpowiedzial; Z PAWŁEM CO CIE TO WOGOLE OBCHODZI? nie wiem czy on z kazdym slowem nie zabija mojej milosci? Bylam osatnio 5 dni w domu u rodzicow jesdnak nic sie nie zmienilo, wrocilam 1 wieczor bylo fajne, ale nastepny dzien znow wrocila ta chora sytuacja. nie wiem co mam robic, nie wiem czego chce, boje sie bardzo bardzo.... co ja mam zrobic? chyba chcialabym poznac opinie osob calkiem postronnych, trzezwym okiem na to aptrzacych. chcialam tylko zaznaczyc ze ja tez nie jestem swieta.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna nikt dl anikogo
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna nikt dl anikogo
tak myslisz? wiem ze nikt do zdrady sie nie przyzna, ale mowi ze nie ma nikogo. wczoraj powiedzial tak: sam sie dziwie ze jeszcze siebie nie zdradzilismy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna nikt dl anikogo
hmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna nikt dl anikogo
co ja mam zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odejść ,dać sobie szansę na prawdziwy zwązek , taki w którym dobrze będziesz sie czuła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tam uwielbiam
sorry ale co ma do związku preferencje muzyczne, czy wiara? :D ... Nic, ja tworze z moim partnerem udany związek, pomimo tych strasznych różnic. Wiesz jedyne co można poradzić, to rozmowa, rozmowa i rozmowa. Zastanów się gdzie leży twoja "połowa" winy za sytuacje w związku... Jak nie pogadacie ze sobą szczerze i nie zaczniecie odbudowywać relacji to związek się skończy... Już macie kryzys...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna nikt dl anikogo
łatwo sie mowi, nawet nie wiesz jak sie boje, a jak sie okaze ze to byl ten jedyny.... ale co jesli nie jest on tym jedynym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna nikt dl anikogo
wydaje mi sie ze wiara myzyka i takie inne rzeczy maja znaczenie, wiara chodzby w tym ze mowie ze nie ma miesa na obaid bo dzis sroda popielcowa, a on mi mowi ze zaraz sobei mieso na obiad zrobi, do kosciola nie chodzi, z dziecmi tez chodzic nie bedzie do koscioal, juz mi pwoeidzial. a muzyka ja slucham glosno swojej muzyki on kaze mi przyciszyc.. ale ile ja mam rozmawiac ja juz sil nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cóż... twoje życie , twój wybór. zastanów się czego chcesz , co ty możesz komuś dać , co ktoś może tobie dać i czy w jedną i drugą stronę jest to wystarczające minimum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna nikt dl anikogo
a wie ze to moj wybor, ale nei wiem czy sytarch mnei paralizuje, boje sie podjac jaka kowiek decyzje... nie wiem boje sie podjac decyzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko się bierze z tego
Dziewczyno, jesteś bardzo młoda, jesteś z jednym facetem od 4 lat, powiedz mi jeszcze, że to twój pierwszy facet... Z tego co opisujesz, to tego związku nie uratujecie, bo jemu nie za bardzo na tym zdaje się zależy. Więc odejdź, zapomnij i spróbuj sobie ułożyć życie na nowo. A teksty "bo może on był tym jedynym" wsadź se pod poduszkę i nigdy nie wyjmuj, bo z takim myśleniem daleko nie zajdziesz. Pamiętaj - tego kwiatu jest pół światu :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratatuj...
każdy związek przeżywa jakieś kryzysy, tylko z tego co piszesz wnioskuję, że Twój partner nie stara się żeby to zmienić. Tego typu odzywki świadczą moim zdaniem o obojętności z jego strony... Rzeczywiście, szczera rozmowa to chyba jedyne wyjście, ale jeśli nadal nic to nie pomoże to chyba lepiej dać sobie spokój, skończyć to póki macie do siebie jeszcze trochę szacunku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
różni was bardzo dużo, sama zobacz co piszesz. wiem ,że to trudne, że się boisz , ale on napewno nie jest tym odpowiednim -tobie przeznaczonym :D jesteś młoda , daj sobie szanse na nową "prawdziwszą" miłość z kimś kto podziela twoje poglądy. ty jesteś z tym gościem nieszczęśliwa. uczepiłaś sie go jak rzep. teraz się boisz odejść ,ale zostając z nim będziesz tylko cierpieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
....nie sądze że zaakceptowałabym gdyby ktoś mi zabraniał jeść mięsa, nie możesz innym takich rzeczy narzucać. Jakbyś kochała naprawdę to być zaakceptowała fakt że nie chodzi do kościoła, ani dzieci prowadzić do niego nie będzie. Ja mam takie samo podejście jak on, nie uznaje żadnego postu. To jakby on chciał ci zmieniać przekonania i siłą wpychał mięso w popielcową środe 🖐️. I też mnie wkurwia bardzo głośna muzyka, basy - boli mnie głowa od tego :o. Mój mężczyzna akceptuje to że nie zawsze mamy to samo zdanie, jak się kocha i szanuje można dojść do kompromisów. Może jesteście oboje nie dojrzali do poważnego związku. Myśle że po prostu szukasz jakiś usprawiedliwień z... Bądź szczera przed sobą, nie kochasz go i szukasz pretekstów żeby zerwać. Powody które podałaś ani troche do mnie nie przemawiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna nikt dl anikogo
rozmawiamy i mowi mi ze mu zalezy a na nastepny dzien mi potrafi powiedziec ze co mnie to obchoodzi. nie wiem co o tym jestem przytluczona, i nieszczesliwa, boje sie takze dojmujacej samotnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna nikt dl anikogo
ja mu nic nie narzucam ale chce zeby szanowal moje poglady, ja mam takie przekonania a nie inne ale chyba nic mu sie nie stanie jak 1 dzien nei bedzie jadl miesa. ale tu nie chodzi o to mieso to tylko przyklady byly jak w noralnym zyciu roznice moga przeszkadzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz sama wszystko dobrze przemyśleć , bo rozmowa z tobą w tej chwili jest taka jak matki z córką-córko ten chłopak jest dla ciebie nieodpowiedni,córka-matka a co ty tam wiesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna nikt dl anikogo
przypuszczam ze tak... chcialam uslyszec tylko rade jakas pomocna bo nie wiem co mamz robic ze soba z ta sytuacja, ona jest chora nawet nie wiecie jak bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna nikt dl anikogo
DZIEKUJE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykład? bardzo słaby. mojemu facetowi jakoś nie przeszkadza że w środe popielcową cały dzień jadałam mięso. Jesteś przewrażliwiona... Założyłaś topik, to przyjmij do wiadomości że dla innych twoje "problemy" mogą być jak z historii s-fi... Jak takie drobnostki osiągające rozmiar wieżowca z dubaju cie aż tak denerwują, to długo z nim nie wytrzymasz już... A co do odzywek twojego faceta, dziwie się że sobie na nie pozwalasz, to ewidentny brak szacunku. W życiu sobie nie wyobrażam że mój mężczyzna mógł w taki sposób się do mnie odezwać... Spróbowałby tylko..... Dziwię się, że zareagowałaś na to, ja w najlepszym przypadku powiedziałabym że sobie takiego tonu nie życzę i szybko ukróciła takie zachowanie. Rób co chcesz, to twoje życie, możesz przeżyć je jak chcesz... Ale moja opinia jest taka jaka jest......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna nikt dl anikogo
niebieska chmurka nie wiesz co mu odpowiedzialam, poza tym zaznaczylam w 1 poscie ze ja nie jestem swieta, wiec wcale sobie nie pozwalam. zastanawiam sie tylko na 1 czy to co on mi powiedzial , czy to co ja mu powiedzialam to nie jest za duzo, bo ja nie wiem czy kiedys wyrzuce to z pamieci, to co uslyszalam, wczoraj powiedzial ze to tylko slowa i nic nie znacza(chodzilo o te zle slowa ktora padly miedzy nami)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna nikt dl anikogo
a moze ktos z was mial podobna sytuacje? jak Wam sie to rozwiazało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko rozmowa..ale nic na sile.on ma prawo jesc i nie chodzić do kościoła jesli sam Cie nie zmusza do jedzenia lub nie chodzenia.glupie problemy wymyślasz.on tez nie stara sie ratować związku.wiec moze chemia odeszła a uczucie ktore Zostalo jest zbyt słabe? Pracuj nad swoim podejściem i Wytlumacz by tez cos zaczął robic ze soba bo tylko kompromis jest wyjściem albo koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna nikt dl anikogo
kurcze ten kosciol i mieso tylko przyklad.. chodzilo w tym o to ze jestesmy zupelnie roznymi ludzmi. ale wiecie co jednego nie moge zniesc tebo jak widze ze jest mu smutno. hmm tak mysle bo z tego wychodzi ze to moja wina ze jest taka sytuacja? staramy sie rozmawiac.. roznie konczy sie ta rozmowa ale staramy sie ale z dnia na dzien mi coraz bardziej brakuje sil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×