Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NPR poczatek

NPR od czego zacząć?

Polecane posty

Gość NPR poczatek

Witam. Mam zamiar zacząć stosować NPR i zastanawiam się od czego zacząć. Podstawowe informacje zdobyłam juz jakis czas temu, teraz musze je powtórzyć i się doszkolić. Ale mam kilka pytań. 1. Termometr - stosujecie jakiś specjalny do tego celu czy zwykły elektroniczny? 2. Rozumiem że temperature mierzycie w pochwie. 3. Kiedy w ciągu dnia i jak najlepiej zaobserwować śluz? 4. Obsewujecie szyjke macicy? Jak, kiedy? 5. Korzystacie z jakiś programów, czy wypisujecie wszystko na kartkach? 6. Jak na obserwacje wpływa stres, alkohol? Będę wdzięczna za pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalaenkaaaaaaaaaaa
Wujek google Ci pomoże. Potem ewentualnie na forum możesz dopytać o szczegóły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NPR poczatek
No własnie pytam o szczególy.... Kurde, w tamatach typu "czy jestem w ciązy" po kilkanascie, kilkadziesiat odpowiedzi. A jak czlowiek ma powazne pytanie to go mają gdzies. Super dzieki dziewczyny za pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NPR po mojemu....
Ad 1. Ja stosuję elektroniczny, bez 2 miejsc po przecinku. Kupiłam też owulacyjny rtęciowy (o dziwo jeszcze można dostać w aptekach..), ale nie stosuję, bo już jeden rtęciowy stłukłam. Jak dla mnie - istotne jest notowanie zmian z temp. Ad 2. Najlepiej tam mierzyć. Choć kobiety również mierzą w odbycie (ale potrzebne jest dodatkowe nawilżenie), albo w ustach (ważne, żeby w tym samym miejscu mierzyć, bo temp może być inna pod językiem, głęboko na języku, a jeszcze inna przy zębach - w sensie że niższa). Najłatwiej jest znaleźć tzw 'kieszonkę' pod językiem i tam mierzyć (zawsze po tej samej stronie). Ad 3. Kwestia indywidualna. Ja mam dużo rano, albo w ciągu dnia. Najlepiej sprawdzać po prostu podczas robienia siusiu - zanim je zrobisz. Inna kwestia, że często śluz jest, ale nie wychodzi na zewnątrz. Nie można wtedy jednoznacznie określić jego ilości i jakości. Ja śluz notuję tylko wtedy, gdy faktycznie wystąpi na zewnątrz, bądź gdy ewidentnie czuję, że jestem w środku jakby bardziej mokra/śliska/naoliwiona. Ad 4. Nie. Bo od tego można się nabawić zakażenia - bo ręce nie zawsze są czyste tak jak powinny być i można zahaczyć paznokciem i podrażnić (bo generalnie wsadzasz palec do środka, tak jakbyś tampon chciała wsadzić, i macasz, czy wyczuwasz górkę i jaka ona jest - miękka, twarda, czy jest bardziej rozwarta czy zamknięta). Niestety znów temat jest indywidualny i musisz sama nauczyć się rozpoznawać zmiany u siebie. Ad 5. Jedno i drugie. Robię notatki w kalendarzu (normalnym, w którym da się prowadzić zapiski) i przenoszę to później na kartkę papieru. Zaczęłam też korzystać w programu Karta.exe ( http://elprogs.republika.pl/download.html - drugi od góry link) i/lub FertilityFriend.com Ad 6. Baaaardzo. Stres i alkohol generalnie podwyższają temperaturę. Niestety nigdy nie wiadomo o jaką wartość, a nie jest ona stała u jednej osoby. W takim przypadku zaznaczasz jako temp zakłócona. Analogicznie wpływa pogoda, niespokojny sen (czasem możesz nie zdawać sobie z tego sprawy, że całą noc łaziłaś po łóżku), zmieniona pora snu, leki, wysiłek, itp. Tak w ramach dodania. Obserwuje swoje cykle już 7 miesiąc i.. miałam wreszcie okazję porównać je z wynikami USG. Okazało się, że jedno z drugim ma się nijak, choć prowadzę regularny tryb życia, nie piję, nie stosuję jakichś leków i mierzę temp zawsze o tej samej porze. Byłam u ginekologa, gdzie akurat powinnam wg skoku temp już być po owulacji, a okazało się, że owulacji nie było jeszcze. Po kilku dniach poszłam na weryfikację - i okazało się, że już było po owulacji, ale.. temperatury na to nie wskazywały... W moim przypadku jedno z drugim ma się nijak... Jedynie tylko spadek temp przed miesiączką oznacza, że za chwilę się ona zacznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NPR poczatek
Do NPR po mojemu.... bardzo Ci dziekuję. Widzę że potwierdziłas wszystkie moje watpliwości niestety. Rtęciowym bym się zdecydowanie nie chciała posługiwac i raczej zamierzam mierzyc w pochwie temperaturę. Co do śluzu to naleze do osób które mają wydzieline w kazdym dniu cyklu i zawsze trudno mi było ja opisać:/ Co do szyjki - słyszałam że to dobry wyznacznik ale nie lubie wkładac tam palców - miałam okazji przy aplikacji lactovaginal i zawsze się bałam że się zadrapie albo coś podobnego, choć paznokcie mam krótkie. CO do stresu jestem nerwową osobą i boje się że z moich obserwacji nic nie wyjdzie. Z alkoholem nie przesadzam ale z męzem lubimy napic się do obiadu czy kolacji lampki wina czy troche winę lub w romantyczny wieczór. Dziekuje jeszcze raz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polecam stronę www.npr.pl oraz www.naturalnemetody.fora.pl Co do wpływu stresu czy alkholu, to po prostu wszystkie zakłócenia musisz zapisywać i po kilku cyklach sama się zorientujesz czy i w jaki sposób wpływają one na temperaturę. Np. u mnie alkohol w umiarkowanych ilościach nie wpływa na pomiar. Mierzę w ustach termometrem rtęciowym i wychodzą mi ładne wykresy, z widocznym skokiem. Śluz najlepiej obserwować 2-3 razy w ciągu dnia (śluz może się zmienić w ciągu dnia), podczas korzystania z toalety (wygoda). Nie obserwuję szyjki, bo nie czułabym się z tym komfortowo i higenicznie. Korzystam z tego programu o którym pisano wyżej oraz stronki www.fertilityfriend.com (wcześniej zapisywałam sobie też ręcznie). Ciekawe jest to co u góry ktoś napisał o rozdźwięku pomiędzy datą owulacji... ja bym dokładnie przeanalizowała czy na pewno stosuję się do wszystkich zasad NPR, bo naprawde nie wydaje mi się możliwe by róznica była aż tak duża (trzeba pamiętać, że owulacja nie musi koniecznie nastąpić w przeddzień skoku, tylko że nastąpiła w przedziale od tego dnia do 3 dnia wyższej temp.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do okoani
A propos rozdźwięku między temp a USG - korzystam tak jak Ty z fertilityfriend.com i wg tego analyzera (VIP) sytuacja wygląda tak: http://www.fertilityfriend.com/home/2b6f44 (oczywiście cykl jeszcze trwa :) ) Dla całości interpretacji dodam, że w 12dc miałam robione USG wieczorem i nie było jeszcze owulacji, a w 16dc rano już było po owulacji (żałuję, że nie mogłam zrobić USG w dniach pomiędzy). Tak więc... oceń sama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To rzeczywiście dziwna sprawa - patrząc na wykres nie miałabym wątpliwości, że do owulacji doszło - po skoku masz fazę wyraźnie wyższych temperatur... Ciekawe co spowodowało ten rozdźwięk... Widzę, że się starasz o potomka - powodzenia zatem życzę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do okoani
Tak, staram się o potomka/potomkinię ;) Nie dziękuję, co by nie zapeszać ;) A w temacie temperatur - dokładnie tak samo zdziwiona byłam jak Ty:) No ale USG jest bardziej wiarygodne niż pomiar temperatury... :) I też nie mam zielonego pojęcia o co chodzi z tym rozjazdem... Stąd opis mojego przypadku i opinia:) Pozdrawiam Cię serdecznie i pozostałe Forumowiczki również:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×