Czy kiedyś założę mini i krótkie spodenki na WF-ie????

Mam pytanie... jestem niska.. mam 160 cm, ważę 62 kg, tak wiem sporo. Przez siedzący tryb życia nabawiłam się cellulitu i rozstępów.. moje nogi są okropne.. nigdy ich nie pokazuje, nawet w lecie.. czy jeśli wezmę się za siebie, zacznę cwiczyc, schudną, kupię dobre kremy, pójdę na solarium to jest szansa, że będę mogła załozyc mini czy krótkie spodenki na wfie..? wiem, że białych rozstępów już nie zlikwiduje, ale żeby je chociaż trochę rozjasnic.. czy to możliwe jeszcze??? żebym nie musiała patrzec na nie jak na trzęsącą się galarętę.. długich nóg nie bd miec już nigdy, ale żeby chociaż były piękne .. to może się uda, czy już jestem stracona??

:(((((???/

Na pewno nie jesteś stracona. Ale dieta i sport powinny Ci pomóc. Wszystko można jeszcze zrobić!! A ile masz lat??

18.5 ....

No to zacznij się odchudzać jak najszybceij!! Przy Twoim wieku skóra powinna być na tyle elastyczna że się trochę jak schudniesz. I nic nie będzie Ci wisiało. postaraj się uprawiać jak najwięcej sportu. Pamiętaj że jak spalisz troche kalorii i nic nie zjesz to musisz schudnąć. Przed posiłkami pij dużo wody. Unikaj naopji gazowanych

sama chyba w siebie nie wierzę...

No dasz radę. Spróbuj, może być tylko lepiej. Zobaczysz jak schudniesz, od razu będziesz się lepiej czuła.

Nie martw sie rozstepami, nawet Naomi Campbell ma rozstepy na pupie a jakby nie patrzec jest jedna z najbardziej rozchwytywanych modelek :) I ona nie krepuje sie chodzic po wybiegu tylko w stringach :)

Ale to nie jest nagorsze.. po prostu koleżanki noszą fajne spodenki na wf, krótkie, mają zgarbne nogi, pupy i w ogóle.. a ja co ;((( JA nie chce mówic, że Robercie mało wiesz, ale chyba dziewczyny wiedzą na ten temat duzo, może maja jakies doswidczenia, bo owszem cwiczenia pomoga, dieta i solarium też,.. ale..ale to może nie wystarczyc ;(

Mysle,ze jak zaczniesz cwiczyc, to nie dosc,ze pozbedziesz sie cellulitu, to nikt nie bedzie zwracal uwagi na jakies szczegoliki,jesli bedziesz miala fajne i wysportowane cialko :)

No wiadomo, na kosmetykach się nic nie znam. Ale mysle żena początek i to jest dobre. Lepiej zrobić to co napisałem niż nic.

Dasz rade i masz szansę ale nie rob tego radykalnie i za szybko bo sobie zaszkodzisz tylko. I moze nowych sie dorobisz jak za szybko bedziesz tracić kilogramy. Rob to z głową.

Rozstępy mam na pupie, udach i pod kolanami ;/ już białe;/;/ ktoś poradził pumexem je szorowac to tylko je doprowadziłam do takiego stanu, że krew mi się zaczęła lac ;/! nie wiem, czy kremy moga pomóc.. i szorowanie taką gąbką..

Musisz się kogoś poradzić kto się zna na zwalczaniu rozstępów. Ale jak zgubisz kg(dieta) i wymodelujesz sobie sylwetkę(sport) to już bedzie sukces!!

Podnosicie mnie na duchu =)

Od tego tu jesteśmy :) Życze powodzenia, i zaczynaj już od dzisiaj :)

Mam grube kości, genetycznie po tacie .. jestem niska i zawsze byłam taka niby w sam razem ale nigdy za chuda. Teraz jak patrzę na koleżanki to zazdrosc mnie zżera, można się nabawic kompleksów.. ja zjem tyle co one, czasem mniej nawet i one są zgrabne a mi to idzie w boczki. Powiecie mi, że ludzie mają inne problemy, gorsze.. ze zdrowiem i w ogóle.. ale dla mnie to okropne.. zawsze należałam do atrakcyjnym dziewczyn.. długie włosy, byłam szczuplejsza niż teraz, dbałam bardziej o siebie.. a teraz od jakiegoś roku przytyło mi się, głownie przez fast foody, które są moją słabością.. tak bym chciała w lecie ubrac strój kąpielowy .. marzenie.. tamte lato całe przechodziłam w jeansach ..

Kiedyś miałam podobny problem jak ty. Przeszłam na dietę, tobie też polecam. Nie jedz między posiłkami ( tylko 5 posiłków dziennie, śniadanie największe, kolacja malutka a najlepiej żeby w ogóle jej nie było) żadnego podjadania!!! Jeszcze dzisiaj zrób serię ćwiczeń. Już jutro wstań o 6 albo 7, 8 i idź biegać (przed wypij szklankę wody z cytryną, śniadanie zjedz po bieganiu). Ja tak robię codziennie, i czuję się na prawdę świetnie! Pobudzam pracę organizmu, w tym przemianę materii. Gdy jestem zła lub zestresowana, nie obżeram się słodyczami tylko chrupię marchewkę, pieczone pomidorki... na początku mojej dietki bardzo trudno mi było się jej trzymać, ale z czasem się przyzwyczaiłam. Przyzwyczaiłam się tak bardzo, że nie wyobrażam sobie innego życia!! Kiedyś przez moje kompleksy nie ćwiczyłam na wfie... a tłuszczyku przybywało.... w końcu poszłam po rozum do głowy i zaczęłam ćwiczyć. Uffff, ale się rozpisałam! :) lecę, pora zrobić wieczorną serię ćwiczonek

No i nie ma to jak pozytywne nastawienie :)

Ja próbowałam diety kopenhaskiej.. wytrzymałam max 4 dni.. nie mam silnej woli i słomiany zapał.. jakie ćwiczenia mogę zrobic w domu ??? brzuszki, przysiady ??? pobiegac może ??? właśnie ja na wfie kryje się w czarnych, długich i szerszych spodniach ... a to nie w moim stylu, zawsze byłam w centrum zainteresownia, ale grunt to żeby czuc się ze sobą dobrze... a ja się czuję fatalnie.

chciałam wkleić link z ćwiczeniami ale pisze że uznano mój post za spam :(

Brzuszki, wyskoki z 2 nóg. A bieganie to na dworze :) Ćwicz jak najwięcej, w końcu sama polubisz ćwiczenia.

;)

Sama będziesz się cieszyła jak znajomi zauważą że schudłaś. Napewno Ci się zrobi miło jak usłyszysz jakiś komplement o Twojej figurze:) Mam nadzieje że już jesteś bardziej optymistycznie nastawiona do odchudzania. :)

Boję się swojego słomianego zapału ;/ że jak zwykle skończy się na niczym... ;/ ;/ ;/ moje życie to jedna wielka porażka ;/;/;/ eh, mam dosc;/

Mam nadzieje że Ci sie uda. Zacznij od zaraz, siedzenie i gadanie jestem beznadziejna nic Ci nie da. Wstawaj i zaczynaj!!