Pierwsza wizyta u ginekologa - czy tak powinno byc?

Witam. Zwracam sie do was z pewnym pytaniem - jestem w 7 tc. (a moze nawet w 9 - ale o tym za chwile..) i ostatnio bylam na pierwszej wizycie u ginekologa. Chodze do lekarza panstwowego, glownie ze wzgledow finansowych. Poszlam do lekarza pelna obaw, choc z pewna niewielka wiedza nt. ciazy jaka zdobylam chociazby przegladajac internet. No i..... coz, myslalam ze ta pierwsza wizyta potrwa dosc dlugo, lekarz odpowie na wszystkie nurtujace mnie pytania, zrobi badania etc. Niestety wygladalo to troche inaczej. Zanim weszlam jeszcze pielegniarka zapytala mnie o date ostatniej miesiaczki (13.XII). Kiedy odpowiedzialam zapytala "czy to ciaza??". Powiedzialam ze najprawdopdoniej tak (robilam test) ale nie mam calkowitej pewnosci bo to dopiero moja pierwsza wizyta i przyszlam sie upewnic. Bez badan i pewnosci (!) pani pielegniarka ustalila mi juz termin porodu i kazala zrobic badanie na grupe krwi. Kiedy weszlam do lekarza ponowil pytanie o ciaze. Gdy odpowiedzialam to samo, ze nie jestem pewna, powiedzial ze mnie zbada. Nie bylo to jednak zadne badanie USG itp. tylko zwykle badanie 'mechaniczne' ze tak to ujme, bez zadnej elektroniki. Lekarz pare razy ucisnal mi okolice macicy stwierdzil ze jest powiekszona i ze to ciaza. Powiedzial rowniez ze jestem w 9 tc. Kiedy zrobilam zdziwione spojrzenie (do zaplodnienia doszlo 1 stycznia, czyli nawet nie cale 7 tygodni temu) powiedzial ze tc liczy sie od daty ostatniej miesiaczki.. - czy to prawda? Tego nie kwestionuje poniewaz w sumie nie mam pojecia, ale pierwszy raz spotkalam sie z ta opinia. Po badaniu ginekolog powiedzial mi pare banalow w stylu 'prosze o siebie dbac, dobrze sie odzywiac' na koncu zapytal, dosc retorycznie zreszta 'witaminy pani bierze, tak?" Odpowiedzialam ze nie, bo nie wiedzialam jakie itp... lekko zdziwiony, ale przepisal mi Folik. Zapisal mnie tez na nastepna wizyte i na tym wygladalo cale spotkanie, ktore zajelo mi moze 5 minut... Niestety zupelnie nie rozwial zadnych moich watpliwosci, ale wrecz je nasilil :( dodam ze to moja pierwsza, nieplanowa zreszta ciaza, jestem osoba dosc mloda i liczylam na chociaz krotka rozmowe. Dlatego pytam przede wszystkim - czy to normalne ze nie zostaly wykonane mi zadne badania?? Slyszalam ze aby wykryc ciaze nalezy zrobic badania krwi, poza tym moczu, USG itp, jednak ten pan o niczym mi nie wspominal. Jedynie pielegniarka ktora kazala zrobic mi grupe krwi powiedziala ze pozostale badania beda robione w osrodku - ale nie wspomniala o jakich i kiedy, nic... Nastepna wizyte mam zapisala za miesiac, takze chcialabym sie dowiedziec czy wszystko jest ok.... z gory dziekuje za odpowiedz i przepraszam za troszke przydlugi post:)

nic nowego nie napisałaś :O tak juz jest

naprawde? :/ tzn ze to normalne? a kiedy moge sie spodziewac jakichs konkretnych badan...?

pewnie niedługo wysle cie na usg dopochwowe, bo ono zasadniczo wyznacza wiek ciazy,a termin wg okresu jest tylko przyblizony, potem bedziesz miec badanie krwi, słuchanie serduszka dziecka itd

Niestety tak jest w państwowej słuzbie zdrowia. Ale dobry lekarz podczas badania macicy moze stwierdzić ciaże. Pewnie nie maja USG w gabinecie ,wieć wyznaczy Ci termin ale wiedz że państwowo możesz mieć tylko 3 USG w trakcie ciązy!!!!

W sumie to to co opisałas to prawda ja chodze prywatnie do mojej pani doktor i oprocz badania , recepty na folik, paru porad ( np ze nie powinnam jesc cytrusów - wit c moze uszkodzic płód) dała mi skierowanie na badania mocz, morfologia, ustalenie grupy krwi i skierowanie na usg, teraz jestem w 17 tyg , 5 marca mam usg połówkowe , mase badań za sobą i trzy wizyty u lekarza. A załozył Ci juz karte ciąży?

to mało???????? To ile wy byście chciały?

Tak, karte ciazy mam. Tzn. chyba bo nikt mi o tym nie powiedzial :| Pielegniarka wypisala na karcie termin miesiaczki, porodu i to wszystko. Potem wziela i schowala i tyle to widzialam, wiec nie wiem, ale to chyba jest karta ciazy prawda?

przechodzila cala ciaze na nfz i mialam usg robione co miesiac!!!!

Klaudik ale ta karta ciazy to powinna byc dla Ciebie, to znaczy , ze ona jest u Ciebie, tam Ci tylko lekarz wpisuje wyniki badań, Twoja wage , cisnienie, kiedy dziecko sie urodzi, kurcze cos nie w porzadku :/ Moze wybierz sie jeszcze raz do tego lekarza i popros o skierowanie na badania i usg, nie koniecznie bedziesz miała to dopochwowe czy jakos tak , ja w 11 tygodniu miałam juz to brzuszne.

co miesiąc? po co? każde usg wpływa na mózg dziecka, nie boicie sie tak naświetlać płodu? kobiety które sa radiologami same mówią ze max 2 usg chyba ze sie cos złego dzieje a one raczej są bardziej w temacie niż laik.

kurcze, no to nie wiem, niczego takiego nie dostalam :( bede musiala sie o to dopytac przy nastepnej wizycie... ale zadnych badan, mierzenia itp. tez nie mialam wiec moze nie mieli czego tam wpisywac :/ czy karta ciazy jest do czegos potrzebna? tzn. oprocz kontrolowania ciazy?

tak, w Polsce jest potrzebna do otrzymania becikowego

Nie do otrzymania becikowego jest potrzebne zaswiadczenie od lekarza, ze odbylas wizyte w czasie ciazy... karta ciazy jest dla ciebie.

karta ciązy zabieraja ja podczas porodu lekarz zapisuje \twoje dane wage sprzed i w czasie ciaży ciśnienie grupe krwi wyniki badań co bierzesz w czasie ciązy ( leki, witaminy )

co do tematu tak bywa jak sie trafi na jakies gbura że nic nie powie i nic nie zleci

Ja na szczeście chodzę prywatnie ale myślę ze wiele zależy od lekarza... mi też chciał 1 usg zrobić dopiero w 12-14 tygodniu (pierwsze "potrzebne" USG wykonuje się w tym czasie) ale musiał wcześniej ze wzlędu na plamienia... co do szkodliwości USG to bez przesady... a co do leków to mozesz brać folik, mi od razu przepisal także ciążowe witaminy (biorę feminatal N z jodem i kwasem f. więc nie uzupełniam już dodatkowo folikiem)

hmmm dzieki bardzo za pomoc. Przy nastepnej wizycie postaram sie zapytac o te karte ciazy...

Karta ciąży jest rzeczywiście przydatna... ja musiałam lecieć ekspresowo z pracy na ostry dyżur i na szczęście ją miałam przy sobie to lekarz od razu wiedział co i jak bez dopytywania.... warto mieć ja wraz z aktualnymi badaniami zawsze przy sobie! Dodatkowo słyszałam o takiej sytuacji ze dziewczyna po zmianie lekarza prowadzącego miała problemy z zaświadczeniem i tylko karta była dowodem ze jest pod opieką lekarza od tego i tego tygodnia...

po każdej wizycie powinnysmy od lekarza dostać, tak(żeby mieć ją przy sobie w razie czego)?

karta ciązy to ksiazeczka i zawwze na wizycie lekarz notuje co i jak acha i zapisuje jeszce date ostatniej msc i date porodu i zalecenia

lekarze czesto zakladaja karte ciazy ok 10 tyg, albo po, wczesniej istnieje ryzyko ze mozna poronic

Pierwszą rzeczą o jaką prosili mnie w szpitalu to karta ciąży! Ja mam ją zawsze przy sobie a lekarz tylko bierze ja ode mnie w trakcie wizyty jak uzupełnia o aktualne wyniki i pomiary!Potem oddaje...

no mi od razu załozył a byłam 5/6 tc

jestem w 34 tygodniu, moja pierwsza wizyta na nfz tez trwala 5 min, ale usg bylo - 20 sekund powiedzial zarodek 20mm prawidlowo serce bije... i tyle tez zapytal o termin ostatniej miesiaczki i powiedzial ze to 8 tydz ( a ja wtedy jak autorka topiku przekonana bylam ze jestem w 6) zapytalam a badania: prosze zrobic kilowe i gr krwi prywatnie nastepnym razem moze zrobimy krew i mocz bo jak usg to nie badania jak badania to nie usg... no i prosze brac folik... do widzenia.. nastepna wizyta za 4 tyg.. sie wkur... i poszlam prywatnie na nastepna wizyte a potem z powrotem do tej samej przychodni ale juz do innej lekarki do ktorej chodze do dzis.. wszystkie badania nawet krew i mocz robie prywatnie bo mi tylko mowi co mam zrobic a skierowan zero:(.. ale jest mila i delikatna przy badaniu, usg tylko raz nie robila a tak to zawsze, pyta o samopoczucie mierzy cisnienie.. choc tez nie zawsze...odpowiada na pytania ( chociaz czasem to ja czuje ze wiem lepiej- bo sie naczytam.. hehe - ona tak bagatelizuje troche wszystko) ale jestem zadowolona ze przynajmniej za wizyty nie place - poznań.. za ten jeden raz co bylam prywatnie zabulilam 100 zl z cytologia, jak sie chodzi prywatnie to tez ci nie dadza skierowania na bezplatne badania.. najlepiej poczytac w necie jakie sa opinie na temat giniow na nfz w twoim miescie.. i wtedy wybrac

dziady z lenistwa nie robią wszystkich badań i odwalają wizytę w 5 min. bo chcą jak najszybciej "zaliczyć " pacjenki i iść do domu:O

Pierwszą wizytę miałam 28 grudnia w 6 tc. Lekarz zrobił wtedy USG dopochwowe, żeby potwierdzić ciążę. Zlecił też oznaczenie grupy krwi, morfologie, mocz, tokspolazmoze, glukoze i hbs. Przy kolejnej wizycie też zrobił USG, żeby sprawdzić jak dzidziuś się rozwija. Teraz jestem w 13 tc i właśnie zrobiłam USG genetyczne. Wszystko ok i prawdopodobnie to będzie chłopak. Kartę ciąży założył przy drugiej wizycie. Chodzę prywatnie i mimo to, że mój lekarz ma zawsze pełno pacjentek to dla każdej znajdzie czas i odpowie na wszystkie nurtujące pytania i rozwieje wątpliwości.

a karte ciazy tez mam od 19 tyg dopiero co mi ta moja obecna zalozyla, ta prywatna sie mnie pytala ze jak sie zdecyduje do niej chodzic prowadzic ciaze to mi na nastepnej wizycie zalozy.. tez jakas dziwna babka byla wrecz mi mowila ze powinnam chodzic panstwowo.. bo sie w ciazy darmowa opieka nalezy.. nawet zdjec mi nie dala z usg - ale zapomnialam poprosic.. jak sie czlowiek nie upomina to czy prywatnie czy panstwowo nic ci sami nie dadza... i teraz mi zal bo nie mam zadnych zdjec.. poprosilam w 30 tyg czy mozna wydrukowac u tej mojej obecnej- ale powiedziala ze dziecko juz za duze i nic nie widac, ze moglam wczesniej poprosic... tak mi szkoda teraz:( ... mialam w planach 3d ale nie maila zabardzo kasy no i dupa zero pamiatki

Na ostatnim badaniu USG lekarz nagrał na płytę filmik 3D+ zdjęcia do tego. Drogo wyszło, ale fajna pamiątka.

No tak, ale tego raczej mozna sie spodziewac ze prywatnie zajma sie nami o wiele lepiej niz ci z NFZ :P trochę zmartwilyscie mnie ta karta ciazy.. mam nadzieje ze zaloza mi ja na nastepnej wizycie. btw, jak to jest z kwestia becikowego teraz - czy dalej istnieje przepis ze musze byc pod opieka od okreslonego tygodnia (bodajze 8 czy 10?) czy po prostu okreslona ilosc razy w calej ciazy, bez znaczenia kiedy? Mam nadzieje, ze moja wizyta zostala jakkolwiek oznaczona, skoro nawet nie mam tej karty ciazy...