Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no i co zrobic

męska przyjaźń i kobieta zainteresowana nei tym, którym powinna - help

Polecane posty

Gość no i co zrobic

Nigdy nie sądziłam, że stanę się bohaterką takiej telenoweli, ale tak wyszło, niestety. Parę tygodni temu poznałam bardzo fajnego faceta. Nazwijmy go A. Gadaliśmy prawie codziennie, kilka razy się spotkaliśmy. Od początku jednak traktowałam tą znajomość koleżeńsko i nie robiłam mu nadziei. Wydawało mi się, że w tej chwili nie chcę z nikim być, nic do niego nie czułam itp. Przez telefon rozmawiało nam się dużo fajniej niż na żywo niestety. Podczas spotkań był trochę speszony, jakby nieśmiały... Ale to nie jest najważniejsze. Świetny człowiek, materiał na dobrego znajomego, kumpla. Podkreślałam wielokrotnie jak widzę naszą znajomość i stopowałam jego "zapędy". Brakowało chyba chemii. Kilka dni temu spotkaliśmy się z jego przyjacielem (dla potrzeb historii B) i jego nową dziewczyną (jakieś 3-4 tygodnie). To spotkanie było zupełnie inne niż te poprzednie, wesołe, tematy się nei kończyły i w ogóle. Tyle tylko, że gadałam głównie ja i ... B. No i mnie trafiło. W zasadzie od pierwszej chwili. Super rozmowa, masa wspólnych zainteresowań, podobne poglądy, pomysły... Miałam wrażenie, jakby ktoś zrealizował w 100% moje zamówienie na faceta. Chemia była niemal namacalna. Spojrzenia, uśmiechy, żarty, których pozostała dwójka czasami nie rozumiała... W pewnym momencie przy stole trwały dwie równoległe rozmowy, nasza i naszych "towarzyszy"... Po raz pierwszy od bardzo dawna, jeśli nie w ogóle pierwszy raz w życiu poczułam coś takiego. I wydaje mi się (może niesłusznie, ale...), że z drugiej strony reakcja byłą podobna. Tyle tylko, że pan A po tym spotkaniu już w ogóle przestał słuchać moich delikatnych uwag o formie naszej znajomości i zaczęły się wyznania i deklaracje. Chciałam być uczciwa i powiedziałam, że ja tego nie widzę, że bardzo go lubię, ale to nie to. Nie chciałam zrywać kontaktu, ale decyzję pozostawiłam jemu. Póki co się nie odezwał, więc raczej ta znajomość jest zakończona. Może zmarnowałam szanse na kolejne spotkania z B, ale chciałam przede wszystkim być uczciwa i nikogo nie wykorzystywać. Niestety z B tym samym nie mam kontaktu... A i B to najlepsi przyjaciele, lojalni wobec siebie w 100%... B nie odezwie się więc raczej do dziewczyny, która zraniła jego kumpla... Dochodzi jeszcze dziewczyna B, chociaż to krótka znajomość i jakoś nie widać było po nich wielkiej miłości, nie chciałabym skrzywdzić też jej... Zastanawiam się więc, czy powinnam coś zrobić... Dać jakąś szansę tej znajomości... Przy tym człowieku po raz pierwszy od dawna pomyślałam, ze chciałabym z kimś być, te codzienne problemy, które to uniemożliwiały, nagle przestały istnieć... A jeśli nei być, to chociaż aby był obecny w moim życiu, jako znajomy, przyjaciel, kumpel... Sama nie wiem, czy zaryzykować i spróbować coś zrobić? Na ile możliwe jest, że w całej tej sytuacji on też zaryzykuje, że moje wrażenie było słuszne i faktycznie był zainteresowany... Jeśli coś zrobić, to co? Mam wrażenie, że jestem w sytuacji patowej... Chcę odpuścić i zapomnieć, ale coś mi nie pozwala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co zrobic
upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×