Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość biała lilia

miłość a choroba

Polecane posty

Gość mam pytanko koleżanki
o jesteś:) głowa do góry:) zobacz na xxx, wygrała z chorobą:) Ty też wygrasz jeśli to okaże się to, ale bądźmy dobrej myśli,z ę to nie to:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od razu powiedziano że będę miała usuniętą pierś całą, ale na sali operacyjnej tak płakałam i prosiłam że może w moim przypadku dało by radę zrobic operację częściową żeby coś zostało..... i zlitowano się . Ale po dwóch tygodniach stwierdzono że niestety jeszcze jedna operacja i to całkowite usunięcie jest konieczne. Ale żyję. Miałam tak jek pisałam wyżej 30 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanko koleżanki
xxx bez piersi można żyć, zawsze możesz zrobić rekonstrukcję a grunt że żyjesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można , i już ją zrobiłam , jest prawie tak jak było kiedyś :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanko koleżanki
ooo, super:) a droga taka rekonstrukcja? a jak sie teraz czujesz? jesteś pod jakąś szczególną opieką lekarską?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rekonstrukcja jest refundowana, a pod kontrolą lekarską jestem już 5 lat wiąże się to z ciągłymi badaniami i przyjmowaniem leków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biała lilia
Widzę że campari nie odpuszcza. Wiec nie będę pisać. Bo co napisze, to jest przez z nią zbesztane. Pozdrawiam PS. xxx - dobrze że masz takie podejście, ciesze się że wszystko się jakoś ułożyło u Ciebie. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanko koleżanki
nie chcę być wścibska, ale ułożyłaś sobie ponownie życie? nie jestem w stanie sobie nawet wyobrazić co czułaś...dostałaś na raz dwa strzały: rak i odejście męża.silna z Ciebie baba:) człowiek sam nie wie ile jest w stanie znieść prawa?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem ci LILI że mam nadzieję że będzie ok. Ale w razie czego pisz , pytaj. I pamiętaj nie zamykaj się w sobie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanko koleżanki
*prawda u Ciebie też sie ułoży, więcej wiary;) wiem,z ę teraz ciężko ją znaleźć, ale może spróbujesz? będziemy Cie podtrzymywać na duchu aż do czwartku kiedy się okaże, że to nie rak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszę do autorki
moja droga, to co piszesz to wielkie nieporozumienie. wnioskuje że jestes młodą osobą, więc wez się w garść i nie wymyslaj!!! o raku jelita moge Ci powiediec bardzo wiele, pytaj o co chcesz ale proszę nie pisz na forum że na podstawie wywiadu ogólnego ktoś podejrzewa taką diagnozę!!! kobieto nie kracz!!! moja babcia umarła na raka jelita grubego, a ja wiele razy miałam krew w kale! spanikowana leciałam na kolonoskopię choć lekarze na 90% zapewniali ze jestem zbyt młoda nawet pomimo tego ze obciazona genetycznie!!! oczywiscie kolonoskopia wykazała szczeline odbytu i hemoroidy a nie zadnego raka! poza tym obok nowotworów jelita istnieje jeszcze szereg różnych chorób które dają podobne objawy tj. wrzodziejące zapalenie jelita grubego, choroba lesniowskiego crohna, zespól jelita wrażliwego(drażliwego) więc przestan pisac głupoty o stomii i innych bredniach bo ty chyba nie masz podstawowych wiadomości o chorobach jelita grubego! ps. jeśli już nei mając diagnozy zadajesz tak durne pytanie to odpowiem Ci! mój mąż ( kilka lat przed ślubem) zachorował na raka i żadne z nas nie miało wątpliwości że musimy przez to przejsc razem-i tak było) wiec wez sie ogarnij i nie pisz głupot bo ściągniesz na siebie rzeczywiscie chorobę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanko koleżanki
następna pocieszycielka:O ona szuka tu ciepłego słowa a nie takie gadania! te same treści można przekazać w inny sposób...trochę empatii ludzie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strzała dostałam dzisiaj po raz trzeci, bo w czasie choroby poznałam mężczyznę który mi pomógł przejśc przez biurokrację szpitalną a potem zrodziło się uczucie i było jak w "bajce" tylko nie wiem co się stało dzisiaj dowiedziałam się że musimy zostac przyjaciółmi, więc siedzę i płaczę bo ile można znieśc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanko koleżanki
ło matko:( kurde...nie wiem co napisać, zatkało mnie. powiem tylko tyle: tego kwiatu jest pół światu! nie chce to nie, jego strata:) skąd jesteś xxx?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszę do autorki
czasami trzeba kimś potrząsnąć zeby wziął sie w garść! pocieszyc to ja moge autorkę jak bedzie miała w ręku wyniki i to nnie kolonoskopii tylko badania histopatologicznego pobranych wycinków. a autorce radze zaraz po kolonoskopii udać się do psychologa bo jesli przy kolejnych dolegliwościach np. bólach głowy zdiagnozuje inny nowotwór to szybko popadnie w hipochondrię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypowiedzi co nie których trzeba omijac bo jak się nie dostało w d..ę to nie trzeba pisac. Jestem z okolic Warszawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanko koleżanki
też daleko ode mnie:)ale jak będziesz kiedyś przejeżdzać przez Wrocław to możemy pójść na piwo:D a z nim...długo byłaś? masz dzieci? teraz masz 35 lat tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry psycholog nie będzie nikim trząchał tylko będzie rozmawiał. Widocznie nie wiesz co to jest strach przed takim wyrokiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszę do autorki
do poprzednika- jesli chodzi o mnie to dostałam w dupę w zyciu i to bardzo- sama ciężko chorowałam choć nie na nowotwór a choroba męża nauczyła mnie że pozytywne myslenie działa cuda, a skoro ktoś nie mając wyników diagnozuje sobie raka to nic dobrego to nie wróży. myśle że przeszłam w życiu wiecej niż Ty kolega więc poczytaj dokładnnie wszystkie posty zanim sie wypowiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piwo to właśnie piję , mam syna 10 lat niestety powiedziano mi że chemia i proszki którę przyjmuję doprowadzą do bezpłodności i już nie mogę więcej miec dzieci , a szkoda :-( pozbawiono mnie kobiecości na dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszę do autorki
no rzeczywiście nie wiem- weż człowieku cofnij pare postów i przeczytaj że przechodziłam przez to samo i nie pisz głupot!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanko koleżanki
spójrz na to z innej strony-masz dziecko a co gdybyś syna nie miała? wtedy byłby dramat a tak masz dziecko i to jest najważniejsze. i nie pozbawiono Cie kobiecości. kobiecość to cos więcej niż piersi i macica...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszę do autorki
tylko ja w chwilach gdy czekałam na swoje wyniki nie miałam ochoty wchodzić na kafe i zakładać topic co by było gdyby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanko koleżanki
Ty to Ty a ona to ona. Ty może stres przechodziłaś w samotności a ona ma potrzebe wsparcia i nie masz prawa tego oceniać kobieto bez serca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszę do autorki
nie ja stres przechodziłam w otoczeniu najbliższych do twojej wiadomości! i nie oceniaj mnie kobieto bo nie masz pojęcia kim jestem wiec zachowaj sobie te uwagi dla siebie! do TWOJEJ WIADOMOŚCI- po chorobie męża pomagam wielu ludziom chorym na nowotwór ale tym którzy rzeczywiście są chorzy a nie tym którym sie wydaje bo takich ludzi kierujemy do psychologów! a jesli autorka rzeczywiscie zachoruje i założy topic z prosba o pomoc to nie omieszkam pomóc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy człowiek jest inny ja np. winy doszukuję sie zawsze w sobie a innych zawsze staram się zrozumiec dlaczego postępują tak a nie inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słuchajcie ludzie! klientka ma rację. autorka topiku jeszcze nie ma żadnej diagnozy a wchodzi na forum i wypisuje bzdury- ona ko kocha i ma raka i co dalej czy coś w tym stylu. no ludzie przecież tak nie wolno robić. rak jelita grubego a nawet kolonoskopii nie było- no na jakim wy świecie żyjecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanko koleżanki
Ty lepiej jej nie oceniaj! nie masz empatii i tyle. koniec dyskusji z Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyna która założyła temat wydaje się być mało dojrzała. bo dojrzali ludzie w takich sprawach raczej myślą troszkę inaczej, więc to według mnie ją usprawiedliwia. dla mnie równie dobrze temat topiku może brzmieć"boję się raka" i tu się zgadzam z -piszę do autorki- że dziewczynie póki co potrzebny jest dobry psycholog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×