Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CO SIE STALO ZE JESZCZE NIE MA

LISTOPAD 2010

Polecane posty

pestycyda.....lepiej poczekaj do piątku, ona musi mieć wszystkie badania, zeby je wpisać w karcie ciązy, chyba ze masz silny ten bol- wtedy idz od razu u mnie zawsze drukuje zdjecia z usg, nawet nie pyta czy mi potrzebne. Pamietam, jak byłam w 4 t.c, też nic nie było widać, tylko sam pęcherzyk, bez zarodka, to też mi dała 3 zdjęcia na pamiątke ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba zależy od lekarza. Ogólnie jest sympatyczna, ale strasznie zakręcona. Mówi mi np. "Przepiszę pani 2x2 i prosze brać". Nie powiedziała co ani ile czasu brać. O wszystko trzeba pytać, bo albo zapomina albo nie umie się skupić na dwóch czynnościach. W każdym razie mówienie i pisanie jednocześnie jej nie wychodzi. A bóle mam od sameg początku. Tak strasznie mnie nie boli. Tak jak zazwyczaj na @. Luteine mi przepisała na to, ale sama musiałam się dowiadywać i doczytywać, że to nie jest na ból tak jak to ona powiedziała. Trochę wprowadziła mnie w błąd i przez to się trochę denerwuję. Jakie miałyście do tej pory badania, bo ja na razie mam zrobione mocz, morfologia, glukoza i WR. No i w zakresie własnym grupa krwi i to wszystko. Nie myślałam, ze tak to wszystko będę przezywa łą, a chłop dopóki nie widzi to tak jakby nie było ;P Może i dobrze. Lepsze to niż miałby na mnie chuchać dmuchać i nie wiadomo co jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pestycyda ja tez byłam na usg w 5 tygodniu i było widać jedynie pecherzyk. Od tego czasu minęło 5 tygodni a zwlekam już tydzień z wizytą bo byłam jeszcze u okulisty bo stwierdziłam, że lepiej iść do gina z kompletem badań. Teraz tak żałuję tego bo mialabym już usg i wiedziałabym czy z dzidzią wszystko gra i może nie martwiłabym się niską tempką. W nocy miałam pobudkę i musiałam wstać potem zmierzyłam tempkę i była właśnie 36,7. Po 8 jeszcze raz wstałam na chwilkę i zmierzyłam tempkę i wyszło 36,90. Nigdy nie mierzyłam w dzień więc nie wiem jaka powinna być. Nie wiem czy z nerwów czy z czego boli mnie podbrzusze, tak po bokach boli, jakby delikatne prądziki i kłucie. Szkoda że nie jestem w pracy, przynajmniej zajęłabym się praca a nie myślała i stresowała się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie mierze temp. Wkurza mnie to podejscie lekarzy ze za kazdym razem mówią tak ma być wszystko w porzadku i patrza jak na kretynke :) Ja na wizyte czekam jeszcze półtora tyg i chyba oszaleje bo tak naprawdę to tylko powiększył mi się brzuch i czasem boli nawet piersi mam chyba mniejsze!!!Oj żeby tak mieć domowe usg :) Ja się strasznie martwię ale myślę że gdyby coś było nie tak to przy poronieniu dwójki dałoby się coś zauważyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PS. Czy paicie papierosy? Wstyd się przyznać, ale ja nie mogę się uwolnić od nałogu :( Palę o ponad połowę mniej, czasem wcale, ale pale. Myślałam, byłam pewna nawet, że dostane odrzutu jakiegoś, ale nic. I niczym nie mogę się przekonać :( Ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorka55: Szczerze Ci powiem, że ja nawet nie wiem kiedy powinna się mierzyć temperature. Nikt mi nic na ten temat nie mówił. Czytam czasem różne rzeczy w necie jak coś mi się przypomni, ale zazwyczaj nie mam dostępu do neta ( w tym tyg wyjątkowo) i nie mam okazji się dowiedzieć czegokolwiek. A jak już mam internet to sprawdzam od razu forum, bo prędzej tu się czegoś dowiem. Nie mam żadnej koleżanki, która przeszła już ciążę, więc nie łatwo samemu tak o wszystkim czytać, pytać itp. Pomijając już, że nie mam z kim poprzeżywać ciąży, bo chłopak więcj w robocie jak w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lenna1982: Wg mnie wizyta raz w miesiącu to za rzadko. Co 2 tygodnie powinno się iść chociażby na konsultację, czy coś. Ja byłam 18 marca i kazała być za miesiąc, a ja przez ten czas umieram czasem z tej niewiedzy, czy coś się może dziać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, zdjęcie dostałam z 5 tygodnia (w końcu płacę i wymagam ;)) Pestycyda ja nie palę, nigdy nie paliłam i teraz jak czuję dym to uciekam albo zasłaniam twarz. Nie znoszę tego zapachu. Lenna ja tez się boję bardzo o dzidzię, każdy mocniejszy ból albo ciągnięcie wywołuje u mnie niepokój. Nie wiem czemu lekarze nam się dziwią, mało jest wśród nich kobiet, które tez były w ciąży? Nie rozumiem tego. U Ciebie niepokój jest podwójny bo masz dwa dzieciaczki. Trzymajmy się mocno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ma lekarza faceta ale nie anrzekam na niego. Teraz na wizytę czekam miesiąć ale już mi zapowiedział, że później to podwójna kontrola podwójne usg itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pestycyda ja bym bardzo chętnie chodzila na wizyty co 2 tygodnie ale ja płacę za każdą wizytę 100 zł więc zwyczajnie mnie nie stać. Ostatnio jeszcze byłam u okulisty i kolejne 100 zł... A tak w ogóle to do okulisty dobrze było się wybrać, bo się dowiedziałam, że mogę rodzić naturalnie, a moja siatkówka nie ma tendencji do odklejania się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie tez to wkurza, kiedy pojde bo albo mam jakis bol, albo plamienie, a oni patrza sie jak na idiotke ( od razu mysla ze przyszlam po L4!!) postanowilam, ze wiecej nie ide, chyba ze juz bym miala naprawde WAZNY powod...... pielegniarka powiedziala, ze wizyta co miesiac mniej wiecej, wczoraj bylam na kolejnych badaniach moczu i na morfologii z wynikami ide we wtorek. A poniewaz mam grupe A Rh- powiedziala ze trzeba bedzie robic co jakis czas badania na przeciwciala (tzn. czy nie ma konfliktu serologicznego z dzidziusiem) PESTYCYDA ja nie pale, czasami na imprezach palilam, ale teraz nawet dym mi przeszkadza, wogole kawy nie pije, a wczesniej pilam litrami ;DD ale ja mam tak ogolnie, ze malo co moge jest teraz, nie wie kiedy to minie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mam gina faceta, ale wszystko doslownie wszystko trzeba od niego wyciagac, zbada, patrzy na karte i nic! musze pytac : " czy wszystko w porzadku", " czym taki a nie inny bol jest spowodowany i czy to normalne" szczerze mówiąc wiecej dowiaduje sie z neta i z rozmów na forum ;D [url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/a14cac7777.png [url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/094042fff3.png

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia25: Kawę można pić, pod warunkiem, że rozsądnie. Ja piję jedną dziennie rozpuszczalną. Poza tym organimz mam już przyzwyczajony do kawy, że nic mi po niej nie dolega. Z resztą czego tu się spodziewać po rozpuszczalnej. Po "fusiastej" to owszem, czasem jak wypiłam to bicie mojego serca chyba wszyscy dookoła słyszeli :) Chciałabym bardzo przestać palić, ale jak na złość wszyscy wokół palą. No i przy kawie zawsze chce się palić. Było nie zaczynać, yh. Mogę pocieszyć się jedynie tym, że zawsze paliłam 10, a teraz palę 5 lub mniej papierosów dziennie. Dorka55: Czemu prywatnie chodzisz? Chciałaś tak? Bo zawsze można zmienić lekarza. Niby robią problemy, ale jak się wymyśli jakiś powód to wszystko da się zrobić. lenna: Fajnie mieć dzieciaczki w jednym wieku. Kiedyś tak chciałam, ale chyba bym nie dała rady z dwójką. Jeszcze jakby po mnie miały charakter to uu... Skąd jesteś jdokładnie ak mogę zapytać, bo widzę, że tak jak ja z lubuskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pestycyda z Gorzowa jestem. Jedyna która mówi ze nie dalaby rady :) Wszyscy co slysza ze blizniaki są zachwyceni bo przyjda raz na miesiac powiedza jakie ładne dzieci i pójdą a z maluchami zostane ja :) I nosić wielki brzuch również będę ja. No ale cóż tego już nie cofnę wiem że później chyba będę miała luźniej jak już będą się ze sobą bawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lenna: Fajnie dwójkę mieć, ale jak ja od 5 rano do 17 jestem sama w domu to chyba bym ducha wyzionęła :) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja miałam robiony: mocz,morfologie,WR,przeciwciała na wirusa zółtaczki typu C,przeciwciała na toksoplazmoze,glukoze .Grupy krwi nie robiłam bo mam z pierwszej ciązy. Teraz mam mieć wymaz na czystość z pochwy-a to koniec 10 tyg. Ja do objawów to wciąż tak samo:mdli mnie i mdli...brzuch boli b.sporadycznie,głównie po całym dniu,ale to nie jest taki silny ból jak przy pierwszej ciąży.Wtedy bolało tak silnie ze musiałam się kłaśc bo nie mogłam ustać.ja brałam wtedy duphaston 2 x dziennie po 1 tabl-to na podtrzymanie. Przy bólach mozna spokojnie brać nospe. Ja ide dzis na wizyte wiec juz dzis zobacze moja dzidzie:) Staram sie nie schizować i powiem Wam szczerze ze teraz jestem spokojniejsza niz w pierweszj ciązy..ale wtedy miałam te bóle i to one mnie tak martwiły. Trzymajcie sie dzielnie i odpoczywajcie ile sie da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lenna..dasz rade kobieto.Na pewno bedzie ciężko ale grunt to dobra organizacja i... pomoc kogoś bliskiego:) Mam znajomych co maja 7 letnie bliźniaki-dzieciaczki sa super,nierozłaczne...a i maja parke i siostra mówi ze sie z bratem ozeni:):) Ja przy pierwszym dziecku tez myslałam ze nie dam rady,on płakał ja płakałam...potem jakos sie ,,dogadalismy " i szło do przodu..Poczatki sa zawsze trudne...Ja zrobiłam ten błąd ze chciałam byc idealna matka i wszystko robic sama..a do tego miałam jeszcze cały dom,psa i kota na głowie:) Dzis wiem ze nie odrzuca sie pomocy..wtedy znacznie łatwiej..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pestycyda, nie pal, proszę!
Rzuć jak najszybciej. Nie chcę Cię krytykować, ale znam sytuacje, w której przez papierosy dziecko urodziło się z niedorozwojem płuc, mniejsze, chudsze... Udało się je uratować, ale ma kiepską odporność i astmę!! Nie rób tego swojemu maluszkowi jeżeli go kochasz. Ono nie może podjąć decyzji, ty świadomie zmuszasz je do palenia. Przemyśl to proszę... Trzymam kciuki, żeby Ci się udało. Ja też jestem mamą i przed ciążą paliłam. Po zrobieniu testu nie zapaliłam nawet jednego i unikałam palących. Wiem, że niektóre kobiety palą i dzieci rodzą się zdrowe, ale to jest pozornie. Moja siostra jest lekarzem i mówiła, że u dzieci skutki palenia matki mogą ujawnić się nawet wiele lat później. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to wszystko wiem. Ale już sama nie wiem co jest gorsze. Zapalić raz na kilka godzin, czy nie zapalić i denerwować się ztego powodu przez kolejne kilkadziesiąt minut albo nawet kilka godzin. Moja mama jara jak smok, że tak się wyrażę i cała nasza czwórka jest zdrowa, ale co z tego jak ja i brat palimy też, siostra próbowała (póki co nie pali) no a najmłodsza ma dopiero 3,5 roku. Jedyne jaki wpływ miały papierosy to to, że mała jak nie czuła papierosów to nie chciała jeść (jak jeszcze była karmiona piersią). A sama mame ganiałam jak była w ciąży. Możecie uwerzyć albo nie, ale byłam pewna prawie na 100%, że jak będę w ciąży to nie będzie mi się chciało palić, a tu o... Do tego partner też pali i chyba nie ma zamiaru rzucać, bo przerzucił się na tzw. mocniejsze (twierdzi, że po nich mniej kaszle). Być może dotrze do mnie to wszystko jak już będę widziała brzuszek, bo osobiście widok kobiety w widocznej ciąży z papierosem jest straszny... Ale spamuje dzisiaj :( Mam wolny dzień i nic do roboty. Przepraszam, że się tak rozpisuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pestycyda....
"Jedyne jaki wpływ miały papierosy to to, że mała jak nie czuła papierosów to nie chciała jeść (jak jeszcze była karmiona piersią). " Dziecko było uzależnione od nikotyny!!!!!!!!!! Straszne to jest! Porażająca jest bezmyślność rodziców :O :O Popieram poprzedniczkę, Pestycydo. Nie zmuszaj takiej kruszyny do palenia! Gdyby chodziło o samą ciebie- nic mi do tego, pal ile wlezie, ale nie rób tego dziecku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet kiedy nie byłam jeszcze w ciąży wiele razy próbowałam nie palić. Niestety. Byłoby mi łatwiej gdyby chociaż jedna osoba z całego grona nie paliła i mogła ze mną posiedzieć. A tak... Wszystkich wywiewa na dwór żeby palić to chodzę też. A najstraszniejsze jest to, że doskonale zdaje sobie sprawę z tego co robię i nic. Porażka po prostu. Może znajdzie się tu ktoś, kto postanowi rzucić razem ze mną..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pestycyda - a może porozmawiaj z Twoim facetem i poproś o wsparcie? Może zechce np wspólnie z Tobą rzucić, a korzyść będzie podwójna, bo przy małym dziecku też nie powinno się palić, więc będziecie mieli problem z głowy. Trzymam za Ciebie kciuki Kochana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny byłam na usg! Emocji jakie towarzyszą podglądaniu szkraba nie da sie opisac:) i o serduszko ktore bije jak szalone! 150 uderzeń na minute! super.Jak na ten tydzien rozwiaj sie w porzadku, ma 3,8 cm:) kawał chłopa:P i tak fajnie ruszal raczkami! Nie znam sie na tch wszytskich parametrach ale powiedzial ze wszystko ok, to mu wierzę:) określił termin na 5.11, jestem w 10 tygodniu i 5 dniu (czyli skonczony 10 a zaczety 11?) bo juz nie wiem jak to interpretoac:) POZDRAWIAM MAMUSIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też jestem w 10 tygodniu i 4 dniu, więc rozumuję, że 11 tydzień jeszcze nie rozpoczęty ;D zazdroszę, ja mam usg dopiero 27 kwietnia ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pestycyda... na pewno jest Ci ciężo rzucić, ale pamiętaj że masz w nas wsparcie i pomyśl że Ty przemęczysz się tydizeń przy odstawianiu a maluszek będzie oddychał pięknym powietrzem:) trymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia a ja wlasnie to rozumiem .. a juz nic nie rozumiem:) mi gin powiedzial ze 11 a teraz na usg mówi ze 10 i 5 dni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia usg piękne przeżycie, jeśli możesz to zabierz męża/partnera/chłopaka. bo to super przezycie dla mamy jak i dla taty. Mezczyna inaczej przechodzi ciąże, mniej przezywa bo w jego organizmie nie zachodzą zmiany,ale dzisiaj mąż jak zobaczył szkraba na usg to nie mógł oczu oderwać:) i dumny jak paw wyszedł:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kelis1- moj mąż był ze mna w 7 tygodniu, ale mało było widać tylko plamka więc wiadomo dla faceta to tylko plamka heheh mam nadzieje ze teraz juz bedzie widac dzidzię d; ja też już zgłupialam z liczeniem tych tygodni, gin na wizycie powiedzial na poczatku ze 8/9 tydz. a na usg sie okazało, że 7t.c, więc się tego trzymam....takie rozbieżności to normalne, a ponoć wiek i termin porodu z tego usg w 12 t.c jest najbardziej prawdopodobny, jeszcze pewnie sie zmieni, wiec czekam z niecierpliwością na kolejne usg.... ;d ehh, jesczze mam dzisiaj po pracy jazdy 2h, robię prawko, a powinnam wypoczywac ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja miałam w 6tyg. ale tylko pęcherzyk było widać. a teraz to normalnie szkraba zobaczysz jak rączkami rusza:) no mnie sie termin porodu o dwa dni przesunął. Właśnie tak słyszałam ze termin z usg najbardziej wiarygodny jest, wiec będe sie tego trzymać:) Ja odpoczywam, maz mi nie pozwala nic robic:) a moze to dobrze, niech dba o nas:) bo pozniej to sie skonczy:) ale naprawde wyszedl z usg tak zadowolony, dotarlo do mniego ze bedzie mial dziecko, no bo nie widział, a jednak jak sie zobacyz i uslyszy serduszko to juz czlowiek inaczej patrzy. Życie bym oddała za te moje 4 cm:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×