Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CO SIE STALO ZE JESZCZE NIE MA

LISTOPAD 2010

Polecane posty

No a właśnie ja słyszałam, ze nie można się najadać przed porodem. Owszem, coś lekkiego, ale np. gdyby okazało się, ze trzeba jednak ciąć, to mógłby być problem, bo przy znieczuleniu trzeba być na czczo. Trochę to wszystko dziwne, bo w końcu skądś trzeba brać te siły. Ja się zastanawiam czy nie kupić napoju izotonicznego (typu poweraid). Wiem, że to gówno jest chemiczne, ale dostarcza i cukrów i tych wszystkich soli, które traci się podczas wysiłku... Wiem, ze nie można pić napojów cytrusowych. Można np. wziąć ze sobą sok z czarnej porzeczki, landrynki. Wiem, ze w szpitalu, gdzie będę rodzić żarcie jest mocno kiepskie i pewnie trzeba będzie się dożywiać. Zrobienie sobie lekkiej kanapki to dobry pomysł przed wyjazdem na porodówkę. Życzmy sobie, żeby był na to czas i głowa do tego. Ja smoczki mam dwa. Podejście do smoczka zmieniło się radykalnie w ostatnim czasie. Najpierw dawało się wszystkim dzieciom (moi rodzice dawali mojej siostrze smoczka wysmarowanego miodem, bo nie chciała zwykłego !!!), potem mówili, że smoczek jest be, a teraz uważa się, ze prawidłowe podawanie dziecku smoczka jest wręcz wskazane - badania dowiodły, ze zmniejsza ryzyko zespołu nagłej śmierci łóżeczkowej (to akurat wyczytałam w jednym z aktualnych pism dla kobiet w ciąży). Nie pamiętam teraz szczegółów, ale chyba najsilniejszą potrzebę ssania dzieci mają do 3 mies. życia i nie należy im odmawiać smoka, bo cyca cały czas dawać się nie da. Ale nie można np. pozwalać, żeby dziecko smoka ssało cały czas, tylko np. do uspokojenia się i wtedy trzeba wyjąć i nie pozwalać zasypiać, bo potem bez smoczka dziecko nie będzie umiało zasnąć. Po tych trzech miesiącach dzieci umieją się uspokajać same, np. ssąc kciuk, bawiąc się rączkami, ssąc wargę i smoczek jest już mniej potrzebny. ----- Odnośnie torby do szpitala, to jednak słusznie wpadło mi do głowy, żeby nie pakować wszystkiego razem. Widzę, że i Wy macie podobne przemyślenia. Mój mąż i tak będzie musiał wracać do domu, więc to co nie będzie mi niezbędne od razu, przygotuję i mąż przywiezie przy okazji odwiedzin. Ostatnio pokazałam mu co gdzie leży, zeby w razie potrzeby znalazł, ale wątpię czy spamiętał. Krótkie szkolenie nt. tego co to jest body, a co to jest pajacyk czy kaftanik zrobiłam mu, ale na prawdę nie wiem co byłoby gdyby został pozostawiony sam sobie. Czasami mu wypominam, ze chłopak się nie dokształca w zakresie obsługi niemowlaka, ostatnio zmusiłam go do obejrzenia dwóch filmików z e-szkoły rodzenia, poza tym przeprowadziłam instruktaż algorytmu w przypadku zaksztuszenia i resuscytacji. Gdyby stało się tak, że ja byłabym niezdolna do opieki nad dzieckiem, np. (tfu tfu) jakieś powikłania, to moja Teściówka musiałaby się w trybie natychmiastowym teleportować i wspomóc mojego Mężyka... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania WWW
Ja torby planuję spakować dwie. Jedną, którą weźmiemy jak będziemy jechać do porodu i drugą z całą resztą rzeczy, którą mąż ma mi dostarczyć później. Bo tego wszystkiego tyle będzie, że w jedną się na pewno nie pomieści. Oczywiście wszystko wcześniej przygotuję sama, bo się jeszcze okaże, że córcia będzie wracała do domu np. w samych śpiochach i beciku. Ale pomysł, żeby spakować pierwsze ubranko w oddzielną torebkę i opisać faktycznie dobry:), więc zastosuję. Spakuję dwa takie komplety w oddzielne torebki jeden w rozmiarze 56, a drugi w rozmiarze 62 jakby córcia się duża urodziła:) Moja siostra urodziła w czerwcu córeczkę, która ważyła 4200, więc teoretycznie i moja może być duża:) Ja się tylko zastanawiam co zrobić z takimi rzeczami jak laktator czy butelka. Trzeba je wcześniej wysterylizować, tylko jak zrobię to teraz to przecież jeszcze za wcześnie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AniaWWW ja poprosilam polozna w szpitalu o wysterelizowanie nakladek na piersi i nie bylo problemu (przy pierwszych karmieniach corci strasznie mi popekaly sutki zanim sie nauczyla dobrze ssac a ja dobrze ja przystawiac.. :() W szpitalu sa najczesciej czajniki elektryczne to mozna sobie na miejscu tez wyparzyc.. Przez cala ciaze nie mialam ochoty na slodkie.. a teraz jakby mnie cos trafilo.. :) tylko slodycze bym jadla.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do smozka to nie mam doswiadczenia bo moja corka miala odruh wymiotny jak probowalam ja do niego przekonac i wychowala sie bez.. a probowalam wszystkich chyba rodzajow.. ale przy piersi potrafila dwie godziny wisiec.. najlepsze sa podobno te plaskie takie malutkie - siedzi w buzi dziecka tylko jak go ssie - a jak juz np zasnie to wypada z buzki i przez to tak nie "uzaleznia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lou_La
Dziewczyny, termin na 25 listopada :) Czuje sie swietnie, niestety okazalo sie ze szyjka sie nieco skrocila, stad musimy sobie posiedziec w domku. Co do zakupow, to musimy zakupic tylko lozeczko i stad prosze o Wasze typy. Dzieki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słyszałam że łóżeczka firmy Drewex są ok, ale np z ikei też. Ja też już mam wszystko kupione, jeszcze tylko kosmetyki do kąpieli i dla mnie do szpitala kilka rzeczy. Ciesze sie że wszystkie zakupy mam już za sobą bo coraz ciężej mi jest, pachwiny to mnie tak bolą że dobrze chodzić nie mogę, a już nie wspomnę o przewróceniu sie w łóżku lub wstaniu. A jak wy sie czujecie? Kiedy zamierzacie przygotować całe łóżeczko czyli ubrać prześcieradło, pościel, itd. Przede mną jeszcze pranie pościeli :p Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej jesli dzisiaj mam 35dzien cyklu a cykle mam zawsze 29-30 dniowe to jesli mam rano podwyzszona temperature w pochwie to znaczy ze jestem w ciąży? jutro mam wyniki bety ale sie niecierpliwie bo nigdy mi sie tyle okres nie spózniał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jestem zdolowana. Mam paciorkowca!!!!! Odebralam wyniki dzisiaj. Tak strasznie sie teraz boje o dzidzie, bo moja pierwsza cora (nie mialam w pierwszej ciazy robionych badan,bo mi lekarz nie zlecil) wyladowala na intensywnej tarapii po porodzie. Zarazilam ja ta bakteria i dopiero teraz wyszlo szydlo z worka, ze to przeze mnie. Teraz niby wiem i bede miala podany antybiotyk min 4 godziny przed porodem,ale wiecie...obawy sa wielkie,bo antybiotyk moze nie zadzialac na czas. :-( A jak u Was? Macie juz swoje wyniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anuszka- dobrze, ze wspomnialas o jedzeniu do szpitala - chyba w kazdym szpitalu jest skromne jedzenie wiec chociaz sucharki trzeba spakowac. A przed porodem to nie radze objadac sie na sile... jak juz bylo mowione- w razie cesarki lepiej byc glodnym! a i chyba klocka tez wolalabym nie zrobic w trakcie skurczy partych :D cukierek/lizak-oki. Miracle - slyszalam rozne opinie o izotonikach, mozliwe, ze ja wezme oby nie red bull czy burn! maramaj - mi tez zle sie chodzi, ledwo ide do sklepu i czuje, ze chodze jak kaczka a juz nie wspomne sapania po wejsciu na 2 pietro :D zareczona- ja dopiero jutro jade do labka by pogadac o tym badaniu ale nie zazdroszcze Ci paciorkowca, nie mam o nim pojecia ale wierze, ze odpowiednio zostaniesz przygotowana by dzidzia sie nie zarazila. W jednej torbie to ja nie zmieszcze wszystkich rzeczy :( sam recznik, pampersy duzo miejsca zajmuja... polozna ze spzitala mowila mi, ze nie ma potrzeby brac ciuszkow na pobyt dziecka w szpitalu- tylko na wyjscie, sama nie wiem co robic, na razie mam spakowane 3 komplety + cieplejsze na wyjscie. kazdy szpital ma inaczej odnosnie naszych toreb :D hm... no kurde nie wiem czy brac smoczek do spzitala... bedac na odwiedzinach u kolezanek w spzitalu nigdy nie widzialam by ktores dziecko smoczek mialo..a w domu postaram sie zakonczyc "smoczkownaie" ok 4 m-ca zycia- no chyba, ze corcia bardzo bedzie chciala :) mojej przyjaciolki corcia dlugo nie chciala smoka a i teraz przez sen wypluwa a czasami zasypia bez nionia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny!!!!!!!!!!! My mamy jeszcze minimum 5 tygodni do porodu. Tak oznajmil nam dzis doktor. Zero skurczy i zadnych zmian w szyjce. Natomiast maly wazy w 34 tygodniu (cos pomylilam liczac ze jestem w 35) 3,3 kg... Bedzie wazyl MINIMUM 4,1 kg. Masakra... Jest malym grubasem na 4d :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam wizyte w poniedziałek i nie umie sie doczekać co lekarz powie bo ostatnio byłam miesiąc temu i mówił że szyjka sie skraca i musze leżeć bo przy małym wysiłku może zacząć sie poród,więc przeleżałam wstawałam tylko jedzonko robić śniadanie obiad i kolacje.Ciesze sie że kończy mi sie już 35tydz.dziś byłam na badaniach mocz i krew jak wyszły wyniki okaże sie w poniedziałek na wizycie sie dowiem.Może dostane skierowanie na ktg bo słyszałam że jakoś po 35 tyg kierują i w ogule trzeba leżeć jedną dobe w szpitalu? a i chciałam sie zapytać od którego tyg. lekarz karze wam chodzić co tydzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczka 1986... nie przejmuj się tymi badaniami, w ciąży często wyniki dziwaczą, mi pociesz się wyszło dzisiaj że mam za mało mocznika ;) Ale jak pamiętam to gin ostrzegał przed zbyt wysokimi wynikami /tzn. za dużo kwasu czy mocznika/ bo wtedy to na mur beton coś z nerkami. A tak moze za szybko siusiamy czy co?? :-D No ale daj znać co ci gin powiedział na ten temat. Maja... ja kupilam liście w sklepie zielarskim, do zaparzania i picia za 6 zł. Widziałam też na necie ale tam zdziercy liczą sobie już po 20 zł (cholerne pasożyty zarabiające na kobietach w ciąży) i reklamują je jako specyfik na łatwy poród. A z soczkiem spróbuję, z miodkiem też jest dobre. A o zimie slyszałam ze ma być zima stulecia ... brrrr Maramaj... witaj, nie mam jakoś szczególnie obfitych upławów. Miracle... ja pakuję osobno dla dziecka (malutka bo u nas w szpitalu prawie wszystko mają) i dla siebie... i jeszcze w domu zostaje torba którą mąż mi przyniesie na końcu z ciuchami dla małego na wyjście i dla mnie (bo nie chciałam się zdać na gust męża a z doświadczeń koleżanek wiem że zostawione w szatni szpitalnej rzeczy trudno wydostać, bo są kolejki, albo panie mają przerwę :P ). I nie zapomnijcie dziewczyny oprócz przekąski wziąć wodę mineralną, bardzo się przydaje szczególnie po cesarce. I polecam dbiszkopciki do przekąszenia w trakcie i po (nie mozna się nażerać czymkolwiek bo już trzeba uważać na pokarm :)) Marty... a jak tam podwozie po kontroli? Wszsytko ok? Bo martwiąłś się czy skurcze ni spowodują rozwarcia. Zaręczona, nie martw się podobno paciorkowiec jest niebezpieczny właśnie jak się nie poda antybiotyku. A ty już będziesz zabezpieczona. AnnS... pewnie liczyłaś zaczęte tygodnie a ginekolog posługuje się tymi skończonymi. Ale grubasek rzeczywiście. to rzyczę żebyś urodziła wcześniej, tak koło 38 tygodnia to ci będzie łatwiej. Ale maluchy i tak wyjdą jak będą chcialy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nawaliłam byków :-D goska... u mnie gin nie mówił nic o zwiększeniu częstości wizyt a KTG raczej profialktycznie w Polsce się nie stosuje... jakbyś pewnie poszła do szpitala ze skurczami albo innymi obajwami /np. krawienia/ to by cię juz podłączyli do ktg. Bo podłanczają od ok. 26 tygodnia ciąży. A o jednym dniu w szpitalu pierwsze słyszę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Was dziewczyny tak Was troszke podczytuje z sentymentu,poniewaz dwa lata temu wlasnie w listopadzie urodzilam swojego tak dlugo wyczekanego synka :) Ten czas tak szybko zlecial.... troszke Wam zazdroszcze tego oczekiwania,cieszcie sie ciaza a potem malenstwami,czas tak szybko mija i zanim sie obejrzycie maluszki beda mialy dwa latka tak jak moj synek 6 listopada skonczy wlasnie drugi rok :) POzdrawiam Was wszystkie i trzymam kciuki za szybkie i w miare bezboilesne rozwiazania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry :) No to wczoraj przecholowałam... Wieczorem myślałam, że mi brzuch odpadnie taki był twrady i niewygodny. Już więcej tak nie będę robić. Mam nauczkę. Dziś tylko spacerek i leżenie. Ja mam wizytę w środę też jestem ciekawa jak tam moja szyjka i maleństwo. Drumla dziękuję Ci za odp. - muszę wysłać męża, albo sprawdzić w sklepie na dziale ze zdrową żywnością. Do maramaj i mamaAnia- to przedstawcie sobie jak wyglądam ja po wejściu na 4 piętro?! Zaczęłam pranie- na pierwszy rzut poszedł śpiworek do wózka i kocyk - udało się :) Dziś białe ciuszki. Potem kleżanka obiecała mi pomóc i wpaść na wielkie prasowanie :) Jesze torby nie pakuję, bo nadal nie mam koszuli do porodu, piżamy i stanika, a dla dziecka jeszcze nie uprałam. Nie wiem jak to popakować bo do wzięcia nawet na początek jest dużo. W szpitalu, w którym będę rodzić pozwalają podjadać sobie biszkopty, albo herbatniki, a do picia woda ( do porodu polecana ta z dziubkiem), a jak woda ci się znudzi to hebatki na laktację. Oczywiście przekąsić nie znaczy objeść się. Pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj doktor powiedzial ze powinnysmy teraz jak najwiecej pic. Nawet kosztem obrzekow. to ulatwia porod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny melduję się, że u mnie wszystko OK. Dziś odpoczywam w domku, więc zaraz zabieram się za zaległości na forum. Asia25 - cieszę się że wyniki Martynki są w porządku. I już jesteście w domku. Witam nowe mamusie, ale fajnie że nas jeszcze przybywa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cały czas walczymy z remontem, ale wszystko idzie do przodu. Wczoraj zakończyli pierwszy etap i na szczescie udało się wymienic kaloryfery... hura :) W poniedziałek powinny dojechac w koncu drzwi wejsciowe, bo bez nich nie mozemy skonczyc przedpokoju i położyc paneli. Do sprzatania pewnie wynajme pania, która sprzata u mojego brata. Niestety we wtorek musiałam się ewakuowac od tesciów, bo nie chciałam sie zarazic od tesciowej. Miała 39,5 temperatury, straszny kaszel oskrzelowy i wiszace w powietrzu zarazki. Bidulka jestem i tak nie moge sobie znalezc miejsca podczas remontu. Teraz pomieszkuję u mojego brata :) Antena1985 - uważaj na siebie. Nie wiem czy to przez remont, ale w ciągu tygodnia strasznie obniżył mi się brzuch i jak nie miałam tak mam 3-4 dziennie skurcze, a termin dopiero na 5 listopada. Mieszkanie w proszku bo meble bedziemu dopiero kupowac, na szczescie mąż sam moze kupic to co juz wybralismy. Dzis chcialabym zaprojektowac wnetrze szafy wnekowej, zeby mozna ja bylo juz zamowic - czas realizacji około 2 tygodni. Najgorszy brak kuchni i nie wiem kiedy powstanie :( Mam nadzieję, że szybko. Jutro jade kupic reszte potrzebnych rzeczy do szpitala i zabieram sie za pakowanie bo zaczynam się bac, ze nie zdaze kupic wszystkiego. Ja chce spakowac sie w 3 torby. Jedna na porodówkę, druga na poporodówkę, a trzecia z rzeczami na wyjście ale ją zostawie w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny goska ja bylam dzis u gin i ide za tydzien- ale u mnie dzis na ktg pokazaly sie skurcze :( musze byc ostrozniejsza bo nie chce szybciej urodzic... lece kobietki lezec, moze wieczorem cos naskrobie do Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a ja już mam "termin porodu" wyznaczony :D:D:D 20.10 idę do szpitala na zdjęcie szwów i moja gin daje mi góra 24h do rozpoczęcia akcji porodowej po zdjęciu bo szyjki praktycznie już mam brak :D tak więc jeszcze tylko 2 tygodnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania WWW
Ależ śpiący dziś mam dzień. Nic nie zrobiłam. Absolutnie nic. Nawet śniadanie wstałam sobie zrobić dopiero o 13. Zaraz mąż przyjdzie z gotowym obiadem, więc dalej nic nie robię. Tak sobie myślę, że w zasadzie to ja już wszystko mam przygotowane. Mogę niedługo rodzić. Oczywiście byle nie wcześniej niż za 3 tygodnie, a ten czas sobie poświęcę na dopięcie wszystkich spraw na ostatni guzik. Marzycielka ze mnie:). Ciekawe tylko co na to moja maleńka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też od kilku dni to bym tylko spała i spała. Nawet jak sie rano obudzę zjem śniadanie to po chwili chce mi sie spać ;) Ja też już wszystko mam, ale jeszcze większość stoi w foliach od nowości (materac, przewijak itd) I ciągle sie zastanawiam kiedy wszystko przygotować. Myślę że początek listopada zaczniemy wszystko przygotowywać, ale zobaczymy czy wytrzymam ;p tak bym już chciała mieć wszystko gotowe i czekać. Jeszcze trochę trzeba wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamusie. Jestem już po wizycie u gin. na szczęście jest wszystko ok, gin. stwierdził że cała ciąża jest wzorcowa i życzył mi żeby poród też taki był. AnnS ja również nie mam żadnych zmian w szyjce, jest zamknięta, ale od 2 dni pojawiają mi się wieczorami skurcze.Mój synuś również był duży jak na 33 tydzień bo ważył 2823g (lekarz powiedział że jak tak dalej będzie ładnie przybierał na wadze to będzie ważył ok.4200 - nie wyobrażam sobie porodu przy takiej wadze. Drumla nie potrzebnie się przejmowałam lekarz powiedział że to normalne że wyniki pod koniec ciąży dziwaczą i tak jak napisałaś niepokojące by było to gdyby były wysokie. Maja112010 mi to się bardzo chce pić szczególnie w nocy jak położe się spać a wtedy biegam kilka razy do łazienki zanim zasnę:( mami82 ja też już bym chciała urodzić za 2 tygodnie ale ciekawe czy synuś zdecyduje się wyjść w 38 tyg.... goska32 mi lekarz nie każe chodzić na wizytę co tydzień twierdzi że nie ma takiej potrzeby jak jest wszystko ok - astępną wizytę mam dopiero 26.10. (ostatnią)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maramaj u mnie też jeszcze w foli materac i łóżeczko nie złożone, mąż twierdzi że będzie skręcał jak urodzę - a ja się tak nie mogę doczekać... Ja również bym tylko spała, w nocy nie mogę zasnąć bo biegam do łazienki a jak już usnę ok.23 to mogłabym spać do 10 i jeszcze po południu się kładę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i nie udało mi się usiedziec w domku.. pojechałam na zakupy i kupiłam biustonosz bawełniany canpol za 40pln i majtki poporodowe. Brakuje mi jeszcze koszul i będę mogła pakowac torby. Kupilam coś takiego: http://allegro.pl/biustonosz-dla-mamy-canpol-80d-bialy-2-764-i1225380965.html Ładnie się układa i jak piersi troszkę urosną to jeszcze się dopasuje. Wziełam aktualny rozmiar 80D :) Nigdy nie miałam takich baloników :) hihi.. Zastanawiam się czy odrazu nie kupic jeszcze jednego, bo jeden to może byc za mało w szpitalu. A wy ile kupiłyscie na poczatek ? Mały starsznie jest aktywny od wczoraj. Prawie cały czas mi się rusza. Normalnie mam uczucie jakby kręcił się w kółko. Uciekam się polożyc bo troszke mnie brzuch pobolewa, Buziaczki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Remont rozpoczął się na dobre. Dziś i wczoraj starałam sie oszczędzac. Koleżanki sporo za mnie zrobiły.Mam okropny bałagan ale będę z tym walczyc dopiero jak pokój będzie gotowy.Ogólnie czuję się dobrze.Mimo przeziębienia energia mnie rozpiera i najchętniej wszystko bym już chciała posprzątac.Na razie jednak daje sobie na wstrzymanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie mi się przypomniało-czy pielęgnujecie w jakiś specjalny sposób brodawki sutkowe? Kiedyś popularne było tzw hartowanie ale to chyba nie najlepszy pomysł. Mi koleżanka radziła żeby je natłuszczac. Podobno są wtedy elastyczniejsze i nie pękają tak podczas karmienia.Słyszałyście coś o tej metodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, co maja zapakowane łóżeczka i materace. Radzę rozpakować (a to dobry pretekst do złożenia :-) ), żeby to pooddychało. Łóżeczka są lakierowane, malowane, a materace też mogą trochę śmierdzieć. Atena> ja smaruje sutki maścią Maltan (któraś z dziewczyn go poleciła tu na forum). Używa sie go właśnie celem przygotowania sutków, a później już w trakcie karmienia (jeśli jest taka potrzeba). Megi> biustonosze Canpola nie cieszą się dobra opinią, ale mają przyzwoitą cenę. Jedna dziewczyna polecała na nawał pokarmu, bo potem piersi znowu zmieniają rozmiar. Podobno te biustonosze szybko się defasonują i słabo podtrzymują piersi (opinie z netu). Ja mam jeden z Mamabel i jeden taki a la sportowy (dwadzieściakilka złotych kosztował). Jak się okaże, że będę miała pokarm to wtedy zainwestuję w coś lepszego. Słyszałam, ze Naturana to dobra firma, a cena też OK przykłady modeli Naturana http://lolita-bielizna.pl/p/33/12/naturana-5089-biustonosz-do-karmienia-dla-przyszlych-mam-bielizna-damska.html http://www.mamadama.pl/dla-mamy/biustonosz_5095_naturana Myślę, że kupie sobie właśnie z Naturany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×