Pamiętacie tego inżyniera z Geofizyki któremu Talibowie ucięli głowę?

Gdyby był Hiszpanem to żyłby do dziś "Hiszpania się ugięła. Zapłaci Al-Kaidzie Rząd Hiszpanii zapłaci 5 mln dolarów za uwolnienie trojga pracowników misji humanitarnej, porwanych pod koniec listopada ubiegłego roku przez północnoafrykańskie skrzydło Al-Kaidy w Mauretanii - poinformowały w niedzielę media w Madrycie. http://wiadomosci.onet.pl/2131388,12,hiszpania_sie_ugiela_zaplaci_al-kaidzie,item.html Z tego co pamietam Talibowie chcieli za niego milion dolarów, później cena spadła o połowę, Donald Tusk pozostał niewzruszony i inżynier został zabity....Fajny mamy rząd i premiera.

za pół miiliona dolarów można uratować 3 ciężko chorych dzieci...;)

a na cholerę hodować kaleki :O że tak nieelegancko powiem.

zycie toczy sie dalej 5 mln pozostało

a poco on tam pojechał? To nie nasza wojna, to kraj Talibów i bronią go przed amerykańcami co chcą go przejąć. Jakbym miał tam walczyć to stanąłbym po stronie Talibów

bez głowy żyć można, bez fiuta nie da rady, ma szczęście, że mu fiuta nie obcieli