Któras z was umówiłaby się z bezrobotnym?

Facet w wieku 26 lat, aktualnie na kuroniówce ma u was szansę?

ma, liczy sie to jakim jest czlowiekiem. czy klamie, oszukuje itp

bo jestem niezależna finansowo i nie szukam sponsora a do końca życia przecież na bezrobociu nie będziesz, prawda?

Ma, jeśli zamierza coś robić ze sobą, a nie do końca życia na kuroniówce siedzieć.

dlaczego nie masz pracy i jaka miales wczesniej. nie obchodzi je tez to, ze mozesz znowu miec dobra prace. w tym momencie jestes bezrobotnym, czyli golodupcem, a kobiety golodupcow nie lubia, bo lubia facetow z dobra praca. proste

kobiety golodupcow nie lubia, bo lubia facetow z dobra praca Dokładnie - jak jesteś bezrobotny to nawet nie masz co próbować

albo kradniesz, ewentualnie sprzedajesz narkotyki - wtedy szanse masz

Zależy jak długo jest "bezrobotnym".......................

Już ponad dwa miesiące

Ludzie ogranijcie się jesli wyznacznikiem ludzkiej wartosci ma być poziom zarobków to ja dziekuje a tym bardziej to czy w tej chwili ma pracę czy jej w zyciu róznie bywa.

Praca = poczucie bezpieczeństwa. Bez tego nie masz szans na dziewczynę.

to facet zarabiony

mysle ze tak

to zależy jak długo jesteś, ja byłam po studiach około 4 miesięcy teraz mam dobrą i satysfakcjonującą pracę:) mi praca kojarzy się z poczuciem bezpieczeństwa, facet kokosów zarabiać nie musi ale utrzymywać go nie zamierzam:) bo chce mieć rodzinę, a jak facet chce zakładać rodzinę to musi za co mieć ją utrzymać...

Jeśli nie byłby nierobem tylko chwilowo bezrobotny:P nierobów nienawidzę :P

nie jest źle, widzę, że on faktycznie szuka tej pracy.

Jakby facet miał wyuczony zawód to tak. Teraz kryzys, z pracą ciężką. Ale z tłumokiem, bez żadnych umiejętności, który nawet w McDonaldzie się nie załapie - nigdy.

a co to znaczy tlumok bez wyuczonego zawodu?

Właśnie to co napisałeś. Nic nie umie, nie ma kwalifikacji, dobrze mu tak jak jest, nie rozwija się.

A jak ma skończone studia, które nie dają mu łatwego dostępu do pracy?

może skończcie wreszcie z tą uprzejmoscią i powiedzcie prawdę - bezrobotny nie ma szans

jest zaradny. Wiadomo jak to dziś bywa, jeden ma prace po znajomości bez dobrych studiów, a drugi z świetnym dyplomem nie może nigdzie sie załapać. Problem polega na tym, że kobieta szuka w mężczyźnie oparcia a nie nieudacznika którego ma ciągnąć za sobą. Nie ma co tu się speirać i pisać o feminizmie ze kobieta sa zaradne, samowystarczalne i same mogą. Niech te co same moga podnisą graby do góry ze bedą sponsorować faceta;) Zadna taka sie nie znajdzie, bo tak nas stworzyla natura, facet ma być facetam a nie wiecznym gołodupcem. Jeśli jest na bezrobociu to ok, takie czasy, ale jeśli z tym mu dobrze to nie ma szans na normalną kobietę

dodam, że jestem kobietą. Na dodatek z własna kasą i umówiłabym się z bezrobotnym ambitnym mężczyzna

ze jest ambitny, a pracodawcy moga nie odpowiadac na jego cv