Topik - Pocieszacz i Poprawiacz Humoru

Myślę, że przyda nam się topik, gdzie będzie można się wygadać, otrzymać dobre rady , porozmawiać na temat swoich problemow.... bez jadu i wulgarności. Proszę wszytskich, którzy mają jakiś problemow, coś im lezy na sercu, żeby się tu wpisywali...

jakiś problem * Zapraszam :)

ja mam problem mój syn ma 18 lat uczy się jeszcze ale ma długo wakacje od konca czerwca do września namawiam go żeby poszedł do pracy zarobił sobie kasę na wakacje on nie chce woli się obijać co ja z nim nerwów zeżarłam co mam zrobić jak go namówić?

memento mori :P

To proste .... Powiedz Mu, że nie dasz Mu ani grosza w wakacje i bądź konsekwentna, sam zabierze się do orobty. A jeżeli woli sie lenic, zamiast mieć fajne wakacje, to jego wybor.

campari34 uczy sie to kiedy ma zarabiac??

w weekendy

co mam zrobic zeby chlopak ktory bardzo mi sie podoba chcial ze mna byc ?

kurde to mówię mu żeby w wakacje sobie dorobił nikt go w czasie szkoły nie wywala do pracy a co do ciuchów to nie kupujemy mu prosimy go już 2 lata zeby w wakacje sobie poszedł dorobił ani grosza od niego nie chcemy a jak zobaczymy ze się stara naprawdę to obiecaliśmy mu że internet mu podłączymy a ten nie i nie woli się obijać już nam ręce opadły

A kiedy ma odpocząć, zabawic sie z przyjaciułmi. Praca nauka praca nauka on ma dopiero 18 lat jeszcze zdarzy sie natyrać.

W wakacje to juz inna sprawa, wtedy niech idzie pracować tu sie zgodze :)

ani grosza od niego nie chcemy laskawcy - 1/10

szczerze mówiąc to on odpoczywa cały czas bo do nauki też nie jest chętny orzeł z niego nigdy nie był

tak ani grosza bo znam takich rodziców którzy chcą żeby się dzieci dokładały do pradu np. więc o co chodzi

o marne prowo, o nic wiecej

dokładac do proądu babahahahaha, to ty wychowujesz, odpowiadasz za niego, chciało sie dziecka to teraz płać i płacz.

Mi rodzice zawsze wszystko kupowali, nie wymagali ode mnie, żebym na wlasne przjemnosci sama zarobila... a potem jak mialam szukac pracy, to byl dla mnie szok. Szczerze mowiac, to do teraz mam takie cos, ze oczekuje wszytskiego od innych.. że mi sie nalezy itd. Ale sama to zauwazam i wiem, ze to jest złe. Jakby mnie rodzice anuczyli, ze nic nie ma za darmo, to bym myslaLA INACZEJ.

ty jesteś koleś kopnięty chłopak 18 letni powinien sobie moim zdaniem w wakacje zarabiac na swoje wydatki jak on chce buty za 5 baniek to skąd ja mu mam wziąć tyle kasy? sam chyba jesteś domorosłym nierobem że tak piszesz bez sensu!!!!!

domorosłym nierobem startujesz w konkursie na neologizm roku?

dziękuję za miłe słowo własnie on musi się nauczyć żyć

Niech dziecko za zużywany papier toaletowy i wode płaci ? I to najlepiej juz jak zacznie podstawowke niech sobie weekendowej roboty szuka aahaha Zgadzam sie ! chcialo sie dziecka, to trzeba sie liczyc z kosztami utrzymania dziecka, a nie :o

szkurwa czytasz że on ma 18 lat a wymagań dużo i że mnie nie stać na jego fanaberie?????????????????? jak chce niech sobie zarobi

To miał być kulturalny topik :o

no i jest o co chodzi tylko mala wymiana zdań

"bez jadu i wulgarności" jeśli mogłabym prosic :)

ok ok

A co do syna, to zgadzam się, jeżeli Cię nie stać to dlaczego masz zaspokajać jego wygórowane wymagania ? Jeżeli chce droższe buty, to sam powinien zarobić.

Powiedz mu to co powiedziała mi moja matka gdy miałem 18 lat - "płać swoja część rachunków albo wypierdlaj"

bardzo dziękuję za te słowa też tak uważam nie powinien 18-letni chłopak żerować na rencie babci albo liczyć na drogie prezenty od nas tym bardziej że mamy czworo dzieci nie tylko jego

nigdy w zyciu nie powiedzielibysmy mu zeby się wynosił kochamy go jest naszym synem ale powinien już na własne wydatki zarabiać sam jego koledzy dorabiają już od 2 lat w wakacje