Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zagubiona w czasie

wkurzyłam się - Egzamin

Polecane posty

Miałam dzisiaj pierwszy egzamin na prawo jazdy. Zaliczyłam teorie, placyk no i pojechałam na miasto. Jeździlam już 35 min i już nie długo miałam wracac do Word-u. No i na skrzyżowaniu miałam skręcić w prawo. Było czerwone no ale byla warunkowa. No więc dojechałam do sygnalizatora, zatrzymałam się sprawdziłam czy nic nie jedzie ani czy nie ma pieszych no i droga była wolna. No i zaczynam ruszac i pieszy wlazł mi na pasy!!! Masakra jak się wlurzyłam. No i oczywiście egzamin przerwany. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przejmuj sie! rzadko kto zdaje za pierwszym razem. to co zrobilas bylo powaznym bledem, a wyobraz sobie, ze niektore osoby sa oblewane za blahostki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udusić pieszego
!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oblałam trzy razy
i właśnie dlatego piesi powinni dostawać wpierdol za każdym razem jak się wpieprzą na jezdnię przed elką :o bo czasem mam wrażenie, że robią to specjalnie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udusić pieszego
z drugiej jednak strony to oni wpiepszają się regularnie :) Troche też chodzi o to,żeby nauczyć sie szybko na nich reagować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj kazdy sie wkurza
gdy oblewa egzamin na prawko. Ja za 1 razem nawet nie wyjechalam na placyk:D Gdy moj instruktor uslyszal,jakiego egzaminatora wylosowalam powiedzial,ze idzie od razu zajac mi kolejke na nastepny termin. To byl czas, kiedy jezdzilo sie na kursach Corsą a zdnia na dzien w miescie,gdzie zdawalam kupili Micry. Koles kazal mi sprawdzic stan chlodnicy itd. Tylko,ze ja nie umialam podniesc maski:D widzialam auto pierwszy raz na oczy i nie mialam pojecia,ze w Micrze jest taki specjalny haczyk pod maska,ktory trzeba przesunac w bok. No i mnie oblał. Wstyd. Innym razem wszystko szlo swietnie,egzaminator bardzo przyjemny,mija 40min,chwali mnie i kaze juz wracac do osrodka. I na ostatniej prostej orzekl,ze przejechalam przez ciaglą linię i że nie zdaję. Juz mu się nawet nie chciało zamieniać. Szkoda tylko,ze w tym miescie linie byly po prostu juz tak zatarte,ze kierowca,ktory tego miasta nie zna,nawet by nie wiedzial,ze tam jakakolwiek linia jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×