Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oaza spokoju

Czy były wam pomocne?

Polecane posty

Gość oaza spokoju

Książki o ciąży i o porodzie, a także o opiece nad noworodkiem. Mój dzisiaj przyszedł z pracy i jest taki zafascynowany ciążą , że nakupował gazet i wypożyczył pełno książek z biblioteki , a ja słyszałam od znajomej , ze ona się naczytała , a w praktyce było całkiem inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie chciala misia
ja mialam 2 ksiazki: -"Mama debiutantka" - opowiada o rozwoju psychicznym i fizycznym dziecka az do roku albo nawet dalej -"Your baby week by week" (pierwsze 6 miesiecy) Przez pierwsze pol roku przydaly sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie chciala misia
co do gazet to niektore maja kompletnie sprzeczne informacje. Nie kupowalam wiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
W wielu książkach czytałam takie bzdety, że mogłyby tylko zaszkodzić np że można masować dziecku kości czaszki aby je poprzesuwać co może zapobiec kolkom (AUTENTYK!!!!!!!). Co do podstawowych wiadomości z książek, to są z kolei oczywiste. Co do ciekawostek, to mogą się nie sprawdzić. Nie wspominając o tym że można sobie wkręcić lęki jakoby to czegoś się nie dopilnowało np takich czy śmakich badań, witaminek, mówienia do dziecka, zaopatrzenia się w płytę do słuchania w czasie porodu itd itp... Ogólnie przed porodem wydawało mi się że czegoś ważnego się nie dowiem jeśli jakiejś książki nie przeczytam. Po porodzie śmieję się z tych obaw i gratuluję sobie że tylko pożyczałam książki zamiast kupować. Za to szkoła rodzenia jest przydatna, bo tak od strony praktycznej, wg tego jak jest na polskich porodówkach, wyjaśnią ci co niezbędne, jak również szczegóły dotyczące pielęgnacji dziecka, z naciskiem na to co naprawdę ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko spokojnie bez nerwów
ksiażki mogą być pomocne, ale nie popadajcie w paranoję. koleżanka czytała co jej w łapy wpadło i przez całą ciążę miała wszystkie możliwe choroby, dziecko miało wady, o jakiem zagrożeniu przeczytała, zaraz to miała. przeżyła ciążę ale otoczenie chce ją wysterylizować tak nam dała popalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oaza spokoju
W sumie tak patrze jedna książka nazywa się Będziemy rodzicami. Przez połowe książki pisze o rozwoju dziecka w każdym tygodniu ciąży , potem o porodzie , a na końcu informacje o zajmowaniu się dzieckiem ale to tak troszkę , więc tą może przeczytam i na niej skończe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Warto cos tam wiedziec;) Ale bez przesady, lepiej kierowac sie instynktem macierzynskim...gwarantuje, ze duzo lepiej sie na tym wychodzi;) Zreszta co ksiazka i autor to inna porada!!! a w rzeczywistosci moze byc zupelnie inaczej. Nie kazde dziecko da sie zamknac w pewnych ramach, przedzialach, zakwalifikowac do pewnych grup. Czytaj, zebys nie wierzyla, ze jak sie ma zgage to dziecku rosna wlosy (mialam i moje dziecko przez rok bylo lyse:P), ale bierz na wszystko poprawke;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandrabotox
byly bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×