Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Altemirka

proszę o poradę!! przeprowadzka do innego kraju z NIM.

Polecane posty

Gość Altemirka
Może z mojej wypowiedzi wynikło, że rzeczywiście robię coś pod niego i patrzę tylko na jego osobę, ale tak nie jest do końca. On tutaj w Polsce poza chwilami, gdy nie był w pracy, podporządkował swoje życie względem mojego. Wynikało to stąd, że nie miał tutaj rodziny, czy jakiś bliższych osób, więc efektem tego spędzał czas z moją rodziną, znajomymi i nie narzekał nigdy na to. A przynajmniej ja o tym nic nie wiem ;) Dlatego on jest święcie przekonany, że ja też dam radę tam. Na każde moje 'ale' on ma rozwiązanie, więc on widzi naszą przyszłość przez różowe okulary. A ja po prostu nie chciałabym wystartować z nowym życiem w Finlandii od razu narzekając, załamując się czy coś. W sumie chyba te wszystkie obawy powstały przez to, że mój fiński ogranicza się w danej chwili to podstawowych zwrotów, a wiem, że na dłuższą metę to nie wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze, ze nadal twoj topik zyje.Nie martw sie tak tym finskim.Jestes mloda, latwiej czlowiek sie uczy ,nie tylko jezyka ale i wszystkiego.Bedziesz intensywnie sie uczyla, napewno tam na miejscu znajdziesz kurs jezykowy , wiec glowa do gory.Nie nastawiaj sie tak bojazliwie.Tesknota sie nie martw az tak bardzo , bo i w Polsce czesto ludzie nie maja czasu na kultywowanie przyjazni i spotkan.Powiedz sobie, ze czeka Cie czas intensywnej nauki.Majac wsparcie kochajacej osoby, dasz rade.Mlodosc jest twoim duzym sprzymierzencem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezyk, to podstawa komunikacji w zwiazku, bo oprocz nocy, sa jeszcze dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojej kolezanki siostra wyjechala do Finlandi, była w takiej sytuacji jak Ty pozniej był ślub w Finlandi i jest bardzo szczęśliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenka81
Ja jestem w podobnej sytuacji. Zwiazalam sie z Hiszpanem, po jakims czasie bycia razem zaczelismy sie zastanawiac nad zamieszkaniem razem. Jako ze ja szybko znalazlam prace w Hiszpanii, przeprowadzilam sie do niego i jestem tu od roku i kilku miesiecy. Poczatki byly dla mnie bardzo stresujace, bo po hiszpansku mowilam zaledwie kilka slow (porozumiewamy sie po niemiecku, bo oboje znamy ten jezyk prawie biegle). Pracuje w firmie hiszpansko-niemieckiej, wiec tu tez uzywalam i uzywam glownie niemieckiego, jednoczesnie uczac sie hiszpanskiego. Z jego rodzina moglam sie na poczatku porozumiewac tylko na migi, w zalatwianiu wszelkich formalnosci musial mi zawsze ktos pomagac, nawet kupienie w aptece glupiego leku na przeziebienie bylo wyczynem. Nie mialam wlasnych znajomych, ciagle bylam od kogos uzalezniona i wlasnie to bylo dla mnie najtrudniejsze. Z czasem na szczescie wszystko sie zmienia - nauczylam sie hiszpanskiego na tyle, ze moge sie w tym jezyku komunikowac, nawiazalam nowe przyjaznie, jesli musze cos zalatwic, to zalatwiam (choc w bardziej skomplikowanych sytuacjach dalej pomocy potrzebuje), a z ´tesciami´ czy przyjaciolmi mojego faceta moge juz pogadac. Jesli masz w swoim facecie oparcie, to dasz rade, ale moim zdaniem bardzo wazne jest rowniez opanowanie chociaz w komunikatywnym stopniu jezyka kraju, w ktorym bedziesz przebywac. I na twoim miejscu nie wychodzilabym zaraz za maz. Daj sobie czas, zamieszkaj z nim w jego kraju, sprawdz czy sie zaaklimatyzujesz, bo nawet milosc faceta to nie wszystko. I decyzje o slubie odloz na moment, kiedy poczujesz, ze stoisz na wlasnych nogach, ze jestes w tym nowym kraju samodzielna. Nie ma nic przyjemnego w poczuciu, ze jestes jak dziecko, ktore ktos musi prowadzic za raczke, a tak to niestety na poczatku jest. powodzenia zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Altermirka
Z tego wszystkie aż się wybrałam na zakupy i zakupiłam sobie kolejne płyty CD z fińskim :) Nie wiem czemu, ale jakoś naszła mnie motywacja, że przecież tak łatwo się nie poddam! :D Nasza przeprowadzka ma nastąpić na początku maja, więc muszę ładować akumulatorki pozytywnej energii i myśli :) co do ślubu, planujemy go i raczej z tego nie zrezygnujemy, bo oboje tego chcemy. Slub miałby się odbyć w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dobrze, ze pojedziesz jako zona.Bo dlaczego mialabys rezygnowac z niego?Kazdy maja jakies inne doswiadczenia i sie z Toba dzieli.Ja jestem z natury optymistka, porazki traktuje jako motywacje do zmierzenia sie z nia i przekucie w sukces.Sympatyzuje Ci ,bo sama to przeszlam i wiem, ze czeka Cie duza przygoda w zyciu, trudnosci tez, ale czego nie robi sie dla milosci i z milosci.Jesli jeszcze w tym wszystkim dodasz rozsadek ,musi sie udac i jeszcze wejdzisz na kafe i powiesz , ze dokonalas dobrego kroku.Zycze Ci te go z calego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Altermirka
Elene50 dziękuję ci naprawdę za Twoje słowa. Naprawdę dodają mi otuchy wiary! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uda Ci sie.Musi udac.Bedziesz szczesliwa.Masz swoje szczescie w swoich rekach. Tak mysl ,a twoj wybranek moze byc dumny z kobiety, ktora nie boi sie nowych wyzwan.Jeszcze raz wszystkiego dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etttnaaa
Wiadomo że nie jest to nic prostego, ale zawsze jest tak że jednak miłość powoduje że nie ma żadnych barier i decydujemy się na przeprowadzkę. Nawet jeśli miałoby to być naprawdę daleko. Ja coś wiem na ten temat dlatego zachęcam też i Was do poczytania informacji na temat przeprowadzki do ukochanego https://www.mydwoje.pl/wyjazd-przeprowadzka-do-Niemiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollliwkowa
No tak, ale czy takie związki które zawiązały się poprzez portal randkowy maja szanse przetrwać ? Jak to własnie wygląda w rzeczywistości ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×