Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gladi

kobietki z CZĘSTOCHOWY

Polecane posty

Witam dziewczyny~!!! (post kieruję do dziewczyn:P) Jesli są jakieś z Częstochowy to zapraszam do dyskusji na tematy wszelakie. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestemmmmmmmmm
z czewy:),jakie sa twoje ulubione lokale ,kawiarnie itd???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jest ktoś wreszzcie:D Założyłam wątek tak dla pogadanek, czasem można fajne kobiety na necie spotkać i powymieniać się poglądami:) doradzić itp, a jak ktoś jest z bliskich stron to jakoś milej i raźniej:P:P:P - "Skrzynka" (klimatyczna ale wiecznie zapchana do granic mozliwości:P) - "PIREUS" klimatyczna knajpka, chyba grecka, na rynku wieluńskim - jakaś nowa kawiarnia gdzieś w III Alei, nie pamiętam nazwy (ale ładnie tam), - hm.... pizzeria w II Alei w podwórku (też kurcze nie pamiętam nazwy :(, nie mam do tego pamięci, ale serwują przepyszną pizzę na cienkim cieście, mniamm i mają przyjemny wystrój :) - i inne które teraz mi wyleciały z głowy:) Coś mało nas z czewy:) a szkoda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łoooj wszystie się gdzieś pochowały:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestemmmmmmmmm
niestety w czestochowie jest malo klimatycznych miejsc Skrzynka-przejadla mi sie ze tak powiem,nie mila obsluga,duzo starych snobow z donka ta w 3aleji-ostatnio tam chodze wlasnie,fajny wystroj(choc nie jest przytulny a wole zdecydowanie "cieplejszy" klimat,mozna czuc sie swobodnie,duzo miejsca,wiec intymnie jak chcesz sobie z kims pogadac:) carpe diem-zalezy co kto lubi ale ja to miejsce uwielbiam,dosyc glosno jak na spotkanie z przyjaciolka ale wypad z paczka super,fajna muzyka i ludzie zig zag-bylam tam tylko raz bo potem wyjechalam na dlugi czas ale spoko,cos innego boston-nie ma za bardzo wyboru w takich typowych barach to bo przeciez nie Ti Amo hehehe i reszta "lokali"na biznes,ujdzie jeszcze lucky herbaciarnia-w drugiej aleji za to zeby cos zjesc fajnego to nie mam pojecia,zostaje tylko sphinks i cleopatra ale ilez to mozna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestemmmmmmmmm
jestes??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejjjj ślązary
wy to biedne jesteście bo brzydko tam u was ale za to jest net i to wam ratuje tyłki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem jestem:) Właśnie mi się życie do góry nogami przewróciło i nie miałam siły na siedzenie na necie:/ Jednak faceci to sk...wiele. Ale co tam. Przynajmniej zaoszczędzę sobie łez:D bo wiem że NIE WARTO płakać po nich. A przynajmniej po nim. Miłość oślepia!!!! A herbaciarnia Cafe Belg jest kapitalna:) A co do miejsc gdzie można coś zjeść to przyszła mi do słowy pizzeria La Gondola (dla miłośników fast foodów):) Myślę nad wyjazdem z Częstochowy. Nad zmianą pracy, ułożeniu na nowo życia gdzieś dalej. Myślałam o warszawie ale teraz odpada, może kraków?? Hm.... W tej pracy ledwo żyję, wysysa ze mnie soki nie dając nic w zamian (oprócz paru złotych). A ja czuje potrzebę realizowania się. Wiem w czym jestem dobra, tylko tutaj nie rozwinę skrzydeł.... Mało nas tutaj. Cze-wa to małe miasto ;););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justekkk
Ja pol roku temu przeprowadzilam sie do czestochowy i jak na razie nie zaluje:) ale fakt.. nie jest to zbyt duze miasto..ale ma w sobie pewien klimat:) polubilam je...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestemmmmmmmmm
gladi co sie stalo?ja dzis bylam w skrzynce a potem w carpe,ale snoby w tej skrzynce:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez z cze wy :) z barów lubię Hipnoze, czasami biznes ostatnio mało chodzę po knajpach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co się stało? facet z ktorym miałam brac ślub okazał się sku....wielem i chamem, po prostu brakuje mi słów na to co zrobił. Żeby tylko jakaś laske przeleciał to bym chybamniej to przezywała niz to co zrobił. Po prostu brakuje mi słów na jego zachowanie, tupet, cynizm, chamstwo i tekst na koniec typu: nigdy nie kochałem ciebie tylko "ją" itd itp. Tak tak, sama jestem sobie winna bo miałam WIELKIE RÓŻOWE OKULARY i nie widziałam znaków że to dzieciak, ze kłamie, gra itd. Mam żal nie do niego - bo nie mozna załować kogos tak cynicznego, ale mam żal do siebie samej że byłam naiwna!!! Nie chciałabys być w taki sposób porzucona, uwierz mi. Nikt nie chciałby w taki sposób. no ale. Dobro nie popłaca. Trzeba byc egoistą.... Jezuuuuuuuu , ide po prochy do apteki zaraz, na bezsennosć, na apetyt i na głupotę. Musze sie nafaszerowac bo nie dam rady tego udźwignąć na trzeżwo. Rany, ubolewam nad własną głupotą i zaślepieniem :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie byłam w Hipnozie:0 jeszcze :D a na Biznes Centrum to kiedyś była jedna fajna zaraz przy wejściu, nie wiem nawet czy dalej tam jest. Skoro mało bywasz ostatnio w knajpkach to pora to zmienić:) Nic tak nie odpręża jak łyk dobrej herbaty w Cafe Belg. Na mnie ten lokal działa odstresowująco, jest tam taki spokój... taki specyficzny nastrój... Jest tam też grzane wino:) :P:P w sam raz dla mnie teraz:P I wąłśnie chyba tam pójde i chyba się nim będę raczyć:P będę żegnać starą, toksyczna znajomość, a witać nowe życie:P Rany, wiecie że ja nawet łzy nie uroniłam wczoraj?? normalnie tak jakby mi organizm dawał sygnał: nie jest wart twoich łez:) Heh ;) trzeba porządek zrobicć z życiem. Najpierw ogarnąć pracę (nie wiem jak ugryźć ten temat), a póxniej pomysleć nad resztą. Mialam plany które teraz wzięły w łeb i muszę all od nowa zaczynać, od zera. Ale co tam, widocznie to nie on mi był pisany i gdzieś tam hennn daleko czeka na mnie mój prawdziwy mężczyzna który będzie mnie kochał na zabój aż do grobowej deski :P hehe Tylko że z nim juz będę bez okularów chodziła:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestemmmmmmmmm
gladi,ciesz sie ze skonczylo sie z tym gnojem wszystko teraz,a gdybyscie byli juz po slubie i mieli dzieci?zdraszal by Cie na prawo o lewo i wtedy zostawil sama?zycie przed Toba,wiem ze teraz jest bardzo ciezko.Moze nie jest to super rada ale ja sie zawsze upije z kolezanka,wyzale sie i troche jest lepiej.Takie tabletki zwykle bez recepty nic nie daja.A widujesz go?daleko mieszkacie od siebie?czy ktos Ci go odradzal i uprzedzal przed nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem że bez recepty nie działaja dlatego zaraz ide po receptę...Głupie ale bez nich nie uciągne tego. To jest tak skomplikowana historia ze nawet nie chce mi sie jej zaczynac od początku żeby wyjaśnić wszystko. Miałam mnóstwo powodów żeby mu nie wierzyć ale jak to powiedział mój brat - on miał kapitalna tendencje do manipulowania ludźmi, kazdym kogos spotkał w życiu na swojej drodze... Wypierał się zawsze wszsytkiego i tak odwracał kota ogonem że to w koncu ja sie tłumaczyłam o co mi chodzi a nie on że cos namotał. Jak na to patrzę z boku teraz to nie wiem z kim sie na rozum pozamieniałam... Moi znajomi od poczaku byli nieufnie do niego nastawieni, ale ja nie słuchałam, wydawało mi sie że skoro mieszkam z nim to ja go znam a nie oni, a czas pokazał że z boku cos wygląda zupełnie inaczej. Mam nadzieje że widywać nie będę. Będę unikać miejsc gdzie może sie pojawiać, imprez itp. Bo na bank tam będzie teraz się pojawiał, kozak jeden. Wykasowałam wszsytkie komunikatory z nim, wywaliłam zdjęcia itp. Ale wiesz, to niewiele pomaga. Mieszkam sama, rodzice daleko, jak wracam do mieszkania to szaleju dostaję. Sory że się tak żalę ale jakoś mi lepiej. Moi znajomi znają juz tę historię od podszewki, teraz zaczęłam męczyc ludzi w sieci :P :) Muszę wychodzic gdzieś bo w domu w ktorym mieszkaliśmy do niedawna nie umiem wytrzymać. Przemaluje całe mieszkanie żeby nie rpzypominało mi tego....(pi pi pi):P:P:P To jest nieładnie że tak piszę ale naprawdę inaczej o nim nie umiem :/ Dobrze że teraz to wyszło jaki jest niz gdyby poszedł do tej panny po slubie albo gdyby było dziecko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestemmmmmmmmm
to swietnie ze masz sile na takie rzeczy,wiesz co powinnas jeszcze robic?nie ukrywaj sie i nie unikaj miejsc gdzie on przebywa!!!!zrob sie na bostwo,idz do fryzjera,kup nowe ciuchy,usmiech od ucha do ucha to zobaczysz jak mu bedzie glupio,od razu stanie sie zazdrosny mimo wszystko,a jak zobaczy ze flirtujesz z innym facetem to szczeka mu opadnie skurwysynowi,ciesz sie dziewczyno ze to juz koniec bo moja kolezanka jest z takim gnojem,zdradza ja na wszystkie strony,utrzymuje go,jest nienormalny!!!!!!kazdy jej to mowi a ona sie obraza na wszystkich !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie znamy się ale naprawdę dziękuję za słowa otuchy:) Z każdej strony słyszę że to nie moja wina i nie powinnam jej w sobie szukać. Wczoraj byłam twarda,silna, dzisiaj zaczynam się rozklejać. Kuźwa..... Nie chcę szczegółów pisać związku/znajomości bo to publiczne forum (chyba już za późno:P), ale co do wychodzenia i pokazywania mu się to raczej na nic się zda. on nie będzie zazdrosny (po prostu wiem to, ale nie chcę wchodzić w szczegóły bo zostanę zdemaskowana:):P Może uda mi się jutro iść ostatni dzień do pracy i od piątku wypisać urlop, pojechałabym do rodziców, z kimś zawsze raźniej, chociaż oni nie wiedzą że taki numer mi wywinął, a jak im powiem to się zaczną morały:a nie mówiliśmy..itp. Ale wolę to niż samotne rozkminy w 4 ścianach. Jem pierwszy posiłek od wczoraj rana....Wmuszam w siebie. Zjem i łyknę tabletki. Może coś pomoże. Liczę że mnie otumani do wieczora.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestemmmmmmmmm
gladi-mam nadzieje ze nie przepisal Ci jakis psychotropow spoko,nie pisz szczegulow,tez nie lubie sie obnazac i dlatego pisze pomarancza a nie stalego nicka:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) ja kiedys też pisałam na pomarańczowo ale co chwila ktoś się podszywał:P w ogóle wiele się zmieniło w ciągu tych kilku godzin które mnie nie było i już przestałam rozpaczać. Mam nadzieję że na dobre. Ale nie mogę pisać, wiesz czemu :P W każdym bądź razie wszyscy moi znajomi są happy że nie jestem z nim, a część jego rodziny stanęła po mojej stronie definitywnie i stwierdzili że ich syn to ....(pipipi) :D ale się porobiło:D Lżej mi na duszy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestemmmmmmmmm
norah jest zajebista!!!!!!!!swietna piosenka:) ja wlasnie wrocilam z carpe, lubisz nosowska?unisex jest zajebista http://www.youtube.com/watch?v=THf4BJFSAWk nie doluj sie tylko sie musisz rozweselic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nutek posłucham wieczorem, wgramoliłam się teraz na kafe bo skubańcy w pracy wyczaili że tutaj zaglądam i zablokowali mi nie całą kafeterię ale mój wątek !!! trole!!! :P Tak wiec coś więcej popiszę wieczorkiem:):):) Jakbyś miała nieodpartą ochotę pogadać wcześniej :P:P:P to pisz na maila: pieknabestia6@gmail.com Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie najlepsza kawiarnia w częstochowie to dekadencja;) siedząc i pijąc tam kawę masz wrażenie że jesteś w zupełnie innym swiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestemmmmmmmmm
gdzie jest ta dekadencja?100 razy slyszalam o niej ale zapomnialam gdzie to jest,na nowowiejskiego chyba nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie się coś kojarzy właśnie z Nowowiejskiego, nie byłam ale widziałam przez szybę :D:D:D Takie stare, antyczne meble, obrusy itp itd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, musze się do tego cafe belg w koncu wybrać, zawsze brakuje czasu ale nadrobię ;) dekadencję też lubie mam do niej blisko, to jest między dawnym radoskórem jesli ktoś kojarzy i biurem posla krzyska matyjaszczyka, po drugiej stronie ulicy od fontanny A odnośnie tego faceta który okazał się palantem to przykra sprawa ale dobrze że sobie radzisz, tzn odnoszę takie wrażenie że udzwigniesz i znajdziesz kogoś lepszego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestemmmmmmmmm
dziewczyny piszcie o waszych ulubionych sklepach,miejscach itd,gdzie uwazacie ze jest najlepszy fryzjer,kosmetyczka:)teraz musze spadac ale jutro bede i napisze,dobranoc papapa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaangazowana czytelniczka
a czy znacie jakies dyskoteki (oprocz dona) gdzie moznaby potanczyc? naprawde ubolewam nad tym ze zawsze gdy wracam do domu i chce sie spotkac ze znajomymi zawsze musi sie konczyc na fleszu albo domowej imprezce...btw jak Wam sie podoba nasza galeria jurajska? wg mnie jest tam troche za ciasno i smiac mi sie zawsze chce gdy widze wypindrzone paniusie chodzace w okulrach przeciwslonecznych! nie zartuje..chyba z 3 razy widzialam takie zjawisko. wiedzialam ze czestochowa to miasto snowbow i ludzi walnietych w glowe ale takiego prostactwa to sie nie spdoziewalam ;DD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ariane84 - dzięki za słowa otuchy :) w ogóle jesteście naprawdę kochane:D:D :* A co do kafejek, dyskotek i podejścia do życia (bynajmniej wnioskuje po podejściu do galerii, "bananów" itp, jesteśmy bardzo podobne :D:D ale właśnie po to założyłam ten wątek - żeby wyłowić z tłumu podobnie myślące istoty i pogawędzić na tematy wszelakie, wesprzeć się kiedy trzeba, pośmiać i tak dalej ;) Co do galerii to hm.....nie urzekła mnie. Sama nie wiem dlaczego, nie umiem określić. Robię tam zakupy, owszem, ale raczej dlatego że nie zawsze mam kasę na wypad do katowic czy gdzieś dalej, a zaopatrywać się gdzieś trzeba w ciuchy itp:P A fryzjer?? no właśnie sama szukam teraz, bo już powoli zarastam i odrastam:P a teraz nie mogę pozwolić sobie na zaniedbanie :D:D i też nie wiem gdzie iść.....kiedyś byłam w Kadusie k/Hali polonia, niezły efekt, ale drogo mają:/ A Cafe Belg naprawdę polecam. Tam jest inny świat:) choć oczywiście wszystko jest kwestią gustu :) A imprezy?? :(:( Don Kichot kojarzy mi się od lat z cekinami, idę tam naprawdę kiedy muszę, nie przepadam za tą imprezą. Depo jeszcze większa kicha. Podobno w Retro jest fajny klimat (nie byłam - to opinie), ale chyba już ledwo ciągnie (tak słyszałam). Mohito - mam fatalne osobiste wspomnienia i więcej tam nie pójdę :P Brakuje mi w Cze-wie takich knajpek gdzie można napić się wina, posłuchać dobrej muzyki. A może są tylko ja ich nie znam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×