Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka jedna 24 letnia

Dlaczego ludzie chcę popełnic samobójstwo

Polecane posty

Gość SamobójcaKtosiek
do Tzytzkowy Król Ludzie którzy mają za sobą próbę samobójczą lub wyszli z nałogu i żyją normalnie to osoby które maja silną psychikę.Osoby które chcą popełnić samobójstwo to osoby bardzo pokrzywdzone przez los często nie mogące poradzić sobie z cierpieniem duszy, bowiem taki ból jest bardziej okropny od bólu fizycznego niż by mogło się wydawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna 24 letnia
na poczatku powinnaś wyniesc sie z domu, potem wybrac do psychologa. Jestes bardzo nieszczesliwa, pewnie masz poprostu ciezką depresję, ale po kolei. 1. Znajdź mieszkanie, moze masz jakas ciotke albo wujka, u którego mogłabys tymczasowo zamieszkać, jesli nie przejzyj gazetę z ogłoszeniami czesto ludzie w podeszłym wieku oferują pokój w zamian za opieke. 2. zacznij szukać pracy, musisz miec kase na lekii na specjalne jedzenie, moze napisz kartke i podaj numer telefonu że zostaniesz opikunka do dziecka, lbo zaopikujesz sie starsza osoba. Albo poprostu idź do opieki społecznmej, wiele ludzi nawet zamoznych korzysta z tej formy pomocy i nie jest to zaden wstyd. 3. ROZMAWIAJ nie dus tego wszystkiego w sobie, dużo sie módl do matki boskiej ona zawsze pomaga ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego ludzie chcę popełnic samobójstwo......zdarzają się tacy odrzuceni kochankowie, co się zabijąją po to by zatruć życie osobie, która odrzuciła zaloty, może to byc taką wysublimowaną forma zemsty......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna 24 letnia
hefhsfsd Poprostu Bóg postawił na mojej drodzę osobę ( mojego meza) on mi bardzo pomógł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wystarcza, nic nie wystarcza kochana, wiele bólu musiałas znieść, ale mozesz być jeszcze szczęsliwa rodziców miej w dupie, olej ich, matka jak chce latać to niech lata, ojcu tylko satysfakcje byś dała, choroba, no cóz, to wielki problem, ale szukaj pomocy u księzy, u zakonnic, ktoś Ci wkońcu pomoże, tylko musisz być cierpliwa gwałt- chodziałm z chłopakiem 3 lata, dowiedziałam się że mnie zdradza na prawo i lewo, gdy z nim zrywałam-bił mnie i gwałcił parę godzin w jakichs krzakach, przypalał papierosami, pazył pokrzywą, wiem co to za ból gdy zawozisz się na bliskich osobach, ale sa dobrzy ludzie na tym świecie szukaj pomocy przez internet, na czatach, załóż stronkę swoją, i wyprowadz się od starych, ale nie zabijaj się, bedzie dobrze, wkońcu się poprawi trzymaj się w miejskich i wiejskich ośrodkach pomocy społecznej oprócz jakiejś drobnej sumy znajdziesz kogoś kto Ci pomoże, wesprze, jest tam za darmo psycholog przynajmniej 1 raz w tygodniu w MOPSie poproś o rozmowę z dyrektorem/dyrektorką, powiedz o swojej sytuacji, jakoś zasugeruj że możesz skierowac pismo do Mopsu i np urzedu miasta, bo prezydent miasta naciska na mops ktoś Ci pomoze, ale musisz walczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hefhsfsd
tez bym tak chciala takich osob w moim zyciu bylow wiele i nadal ich nie brakuje ale jestem juz w takim wieku ze oczekuje czegos innego chcialabym czuc sie spelniona jako kobieta i urodzic kiedys dziecko, mec mezektory mnie kocha bo chyba nie ma nic cenniejszego, cieszy mnie twoje szczescie, moze i mi kiedys sie uda w kazdym badz razie zycze wszystkiego dobrego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna 24 letnia
U mnie było tak w chwili gdy było mi bardzo źle i juz myslałam że nie wytrzymam, zaczynałam sie żarliwie modlić, prosiłam Boga żeby zabrał odemnie to cierpienie bo juz nie daje rady. Najpierw moja dręczycielka miała wypadek, którego nie przezyła , czułam że ktos czuwa nademną, Wszystko stało sie nagle. Po jej smierci poznałam mojego meza. od tej pory żyję jak we snie wszystko mi się udaje no moze poza ta choroba, ale pokonałam ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do bmblondyn to ty jestes tępy, z tym swoim weź się do nauki jestem wykształcona inteligentną osobą moa dysortografia i dysleksja sa spowodowane wrodzona wada wzroku, nauka nie ma tu znaczenia, zasady ort mam w małym paluszku!!!!! nie obrażaj mnie i przestań mysleć tunelowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna 24 letnia
trzeba wierzyc a wiara czyni cuda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to używaj słownika ortograficznego, mój stoi na półce w zasięgu ręki...przyjmij przeprosiny, przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna 24 letnia
Ja byłam wysmiewana i ponizana - czemu? Niewiem... Nigdy sie nie postawiłam i nie broniłam. A teraz żyję cudownie, bez kłutni bez łez. Idę na pole z dzieckiem, super że świeci słońce... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaffeterianka
dysortografia spowodowana wadą wzroku , wrodzoną ? dziwaczne dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dziwaczne, tez tak myślałam, ale pojeździłam sobie po poradniach psychologicznych, logopedach itp (szukałam dobrych specjalistów w całej Polsce) no i wszyscy to samo mówili, a zaświadczenie że mam dysortografię i dysleksję robiłam 5 lat!! wiec to niej jest tak chop siup wzrok sobie niedawno zoperowałam, ale błędów się juz chyba nie pozbędę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mizia pyzia
Taka jedna 24 letnia przeżyłam to samo co Ty. Teraz mam męża wspaniałego i 2 cudownych dzieci.Jestem szczęśliwa jak nigdy. Trzeba wierzyć i modlić się a wszystko będzi dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ja mam powiedziec.
To moze mi cos poradzice bo tez chce sie zabic. dziecinstwo wspominam jako pielko. matka alkoholiczka okladala mnie chodakami po twarzy, tlukla bardzo bolesnie, ponizala, osmieszala. w wieku 7 lat poparzenie nog 2go stopnia - blizny po dzis dzien. cale dziecinstwo z otyloscia. w wieku 16 lat wazylam 96kg. schudlam i nabawilam sie bulimi. ucieklam z domu i mieszkam z facetem ktorego bardzo mocno pokochalam ale okazalo sie ze mnie zdradza, przebaczylam i robi to znowu. kocham go ale zwyczajnie nie mam dokad isc. do matki nie wroce bo sie boje o zycie. ojciec ma nowa rodzine i mnie nie chce. nie mam znajomych, przyjaciol. cale dnie jem i wymiotuje. czuje sie brzydka i gruba. mam zaburzenia obsesyjno kompulsyjne i robie sobie na twarzy i ciele rany, mam takie blizny ze bez tony makeupu nie wyjde z domu a i tak to nie wiele daje. nie mam pieniedzy. pracuje ostatkiem sil i wszystko idzie na szkole i przezycie. przez chorobe ledwo sobie daje na studiach prywatnych. o dziennych moge zapomniec. nie mam pieniedzy na wyprowadzke, wiem ze moj facet ma mnie za nic, ale ja udaje ze o niczym nie wiem, bo nie mam sie dokad wyprowadzic. szukalam leczenia, bylam nawet w szpitalu w klinice. jednak drugi raz mozna tam isc dopiero po 7 latach. panstwowo dla mnie nie ma pomocy, szukalam juz wszedzie. najblizsze terminy na za ok poltora roku. prywatnie zywczajnie mnie nie stac bo wizyta 100zl najmniej, a 4 razy w miesiacu to 400zł. chce sie zabic, ale sie boje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zabijaj sie kobieto
nie potepiam poniewaz sama wiem jak to jest miec mysli samobojcze.Jakies 4 lata temu siedzialam schlana na 5 pietrze na parapecie i chcialam skoczyc.Lecz nagle poczulam ze jednak chce zyc i chcialam wrocic do mieszkania bo siedzialam z nogami juz na zewnatrz.W jednej rece mialam butelke piwa i bylam okropnie pijana lecz nagle poczulam radosc i chec do zycia. W tym momencie w ktorym akurat obracalam sie spowrotem nogami do srodka zatrzeslam sie bo stracilam rownowage i jak pisalam jedna reke mialam zajeta. Tak okropnie sie przestraszylam i nie wiem jakim cudem jednak znalazlam sie w mieszkaniu. Mialam uczucie jakby 100 aniolow nademna czuwalo.Natychmiast bylam trzezwa. Od tej pory zycie mi sie troche tylko polepszylo i nieraz jeszcze mnie nawracaja mysli samobojcze ale nie bede probowac bo nigdy nie zapomne tego momentu jak nagle jednak zachcialo mi sie zyc i omalo nie wylecialam z okna.Tydzien przedtem 2 sasiadki sie zabily z klatki obok.jedna tabletkami,druga wlasnie jak ja z okna wyleciala. Zmienilam mieszkanie bo jakies mialam uczucie ze tam byly takie destrukcyjne energie..Mozecie mnie wysmiac ale dla mnie to bylo dziwne poprostu ze omalo ze mna 3 osoby z tego samego miejsca zamieszkania chcialy sie zabic. Wiem jedno ze nigdy wiecej nie bede probowac takiego czegos bo jak wrocilam do mieszkania poplakalam sie ze omalo nie wylecialam z okna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosa w beret
znów mnie naszło i nie wiem co robić... poczatek roku a mnie jak zwykle same problemy i przeszkody spotykaja.... kasy już prawie nie mam z ostatniej pensji... cały czas mysle o byłej zonie, która jest szmata i ku­rwą ale ja ją kochałem... nie ma sensu nic do ch­uja pana! kto mi załatwi troche tlenku węgla zeby zrobic to szybko? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×