Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hehi

Kto puszcza dzieci do tesciow, a sam nie jezdzi???

Polecane posty

Gość hehi

Ja tak mam, z dwojga zlego zamiast spotykac sie z tymi ludzmi, wole, by maz jezdzil tam z synkiem. Ale jestem potwornie niezadowolona, ze ta wstretna baba dotyka moje dziecko.... Kurwa, moglam przed slubem przyjrzec sie tym ludziom lepiej... Kto tak ma, kogo to wnerwia, jak sobie radzc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co by pomoglo przyjrzenie
sie dokladne, bo nie wiem? I co zlego jest w dotykaniu dziecka przez tesciow? Z Twojego postu nic konstruktywnego nie wynika. Jedynie zolc sie leje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wychodziłaś za maż za męża czy za teściową bo mówisz o przyglądaniu się teściom nie ja tak nie mam jadę staram się być miła z szacunku do męża i dla tego ze widze ich sporadycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja. Nie pamiętam kiedy ostatnio byłam u teściowej. Ciśnienie mi skacze na 200 jak tylko o niej pomyślę. Ale dzieci jeżdżą z mężem. Na szczęście mama i teściowa mieszkają w tej samej dzielnicy, więc nie ma problemu, co ja mam w tym czasie robić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie raczej odwrotnie- malzonem nie trafil na tesciow i czesto daje mi kluczyki, pakuje nas do auta i macha na do widzenia, nie chce to nie zmuszam, raczej na wieksze swieta staram sie go "przekonac" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do MOGE WTRACIC SLOWKO
A ja moge Ci podac reke :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×