Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość inessa***30

Pytanko o śluz a właściwie jego braki.

Polecane posty

Gość inessa***30

hej dziewczyny, od jakiegoś czasu zapragnęłam dzidzi, no i oczywiście bez skutku. Obawaim się, że przyczyną może być wrogość śluzu, gdyż w okresie okołoowulacyjnym prawie wogóle go nie ma, kiedyś było mnóstwo a teraz nie ma. Wyczytałam , że można stosować białko jaja kurzego jako nawilżacza, ponoć pomaga ono dostać się plamnikom do celu gdyż składem i PH przypomina śluz płodny. Słyszała któraś o tym???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inessa wrogość śluzu to można stwierdzić podczas badań laboratoryjnych. Na podstawie braku śluzu w okresie okołoowulacyjnym nie można wnioskować o jego wrogości. Nigdy nie słyszałam o tym, żeby stosowac białko kurze jako nawilżacz, błe nie rób tego raczej. Nie wiem skąd to słyszałaś nawet. Najlepiej idz do gina i wypytaj o wszystko. Jeśli się starasz o dziecko to najlepiej być w kontakcie z lekarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja osobiscie nie slyszalam, ale podobno wiesiolek i siemie lniane pomaga, ale nie wiem ile w tym prawdy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inessa***30
stosowałam i jedno i drugie i guzik , wcale nie lepiej a wyczytałam to w książce medycznej, wprawdzie nie jakiejś nowoczesnej ale autentycznie tak jest napisane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
j abym sie bala ze w jaju sa jakies bakterie... nie probowalabym na twoim miejscu. Skontaktuj sie z lekarzem :) tak bedzie najlepiej jeszcze jakiegos syfa sie nabawisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inessa***30
wiem, ale czasem już człowiek rozmyśla nawet nad desperackimi krokami. Staram się już długo, badania są okey, ale może lekarza spytam faktycznie, albo może powinnam go zmienić. Polecał mi nawilżacz właśnie Pre Seed, ponoć pomaga właśnie tak jak śluz. Ale dalej nic. Załamać się można normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak w przypadku tego nawilzacza ale slyszalam ze jakiekolwiek srodki "wspomagajace" sa raczej przeszkoda niz pomoca, no i pamietaj ze wlasnie desperacja prowadzi do braku ciazy, trzeba sie wyciszyc, joga, feng shui heh napewno zaciążysz w najmniej spodziewanym momencie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inessa***30
oby, oby ale czuję, że popadam w jakąś skrajność, jak się jest coraz starszym szanse spadają i człowiek się wkręca. Czasem trudno się zrelaksować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na poprawę jakości i ilości śluzu wpływa wiesiołek i magnez, także możesz po prostu brać odpowiednie preparaty - szkody Ci raczej nie wyrządzą. A tak właściwie, to na jakiej podstawie wyznaczasz sobie czas okołoowulacyjny? Aha - śluzu płodnego w ogóle nie obserwujesz w trakcie cyklu czy jest, ale w innych dniach niż dotychczas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inessa***30
w ogóle go nie ma, tak od roku, kiedyś było dużo i co miesiąc. Wiesiołka brałam, nie pomagał. Magnez łykam cały czas. Stosuję NMPR i testy owulacyjne. Owulki są, tylko śluzu zero :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do autorki.....
Śluz może być, tylko nie pojawia się na zewnątrz. A na Twoim miejscu - to przede wszystkim bym sobie odpuściła. Nie bierz żadnych leków, pozwól sobie zaszaleć i .. zamiast myśleć 'o! kochajmy się, bo chyba mam owulację!' to podejść na zasadzie 'pij i szalej i nie pytaj co dalej...!' :) To przez co teraz przechodzisz, to jest stres. A on bardzo wpływa na Twoją zdolność rozrodczą. Tym popadaniem w obsesję pt 'ja JUŻ chcę być w ciąży' doprowadzasz sama do takiego stanu. A przecież nie tego chcesz.. Prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inessa***30
wiem ale w tym wieku w którym ja jestem brak ciąży na prawdę przyprawia o stres. I niewiele da się z tym zrobić. Człowiek żyje w innej rzeczywistości, od miesiączki do owulacji + wizje w międzyczasie. Wiem, że nie jestem osamotniona w tym wszystkim i pozdrawiam dziewczyny w podobnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 37 lat , mam wrogość śluzu już stwierdzoną przez lekarzy , i uwieżcie mi niestety nie ma na to leku ,przynajmniej tak mnie informują moi lekarze , jeśli ktoś ma wrogość śluzu to tylko in vitro . Ja próbowałam 4 razy in vitro i też sie niestety nie udało ,wysoka prolaktyna , komórki w moim organizmie sie niestety nie zagnieżdziły .przezyłam traume .ale żyć trzeba dalej ,nic nie zrobie ,tak ma być widocznie . odpusciłam sobie juz ten temat i jakos powoli przyzwyczajam sie do tej myśli ze dzieci mieć nie będę . trudno .wiem to przykre ale zrobiłam juz wszystko .pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×