Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamana smutna i zla nasiebie

KOcham go ale zerwałam, bo...

Polecane posty

Gość załamana smutna i zla nasiebie

Powiedzcie dziewczyny czy dobrze zrobiłam BŁAGAM. Juz sobie z tym wszystkim nie radzę. Zacznę od początku. Czytałam kilkanaście topików o tym że kobiety które nie miały orgazmu nie powinny w ogóle wiązać się z kimś na stałe. Czytałam że one tylko niszczą życie facetowi. Byłam z moim chłopakiem przez 7 lat. kochaliśmy się od roku. Nie miałam orgazmu, mało tego nie sprawiało mi to żadnej przyjemności. Nie miałam w ogóle ochoty na seks mimo że bardzo go kochałam (i kocham do tej pory). Nie wiem czym było to spowodowane. Seks dla mnie w ogóle mógłby nie istnieć. Satysfakcjonują mnie pocałunki, przytulanie ale na nic więcej naprawdę nie mam ochoty. Zerwałam z nim, powiedziałam ze nie możemy byc razem bo nie i juz. On nie wiedział co ma robić. Widziałam łzy w jego oczach. Powiedział że ma już pierścionek i że chciał mi się oświadczyć w niedzielę (a to było w środę tydz temu). Był załamany. Widziałam jak bardzo mu zależy na mnie ale nie chcę go krzywdzić. Za 10 lat byłby załamny jeszcze bardziej że jego żona nie ma nawet ochoty na drobne igraszki a co dopiero na seks. Dziewczyny jestem załamana, tęsknie za nim, Brakuje mi go straszliwie. Ale co mam robic?? On codziennie prosi bym wróciła do niego, że on zrobi wszystko bym tylko dała mu szasnę. Ale on nie jest niczemu winien. Co mam robic?? Kocham go bardzo ale nie potrafie mu powiedziec wprost dlaczego podjęłam taką a nie inną decyzję. Wiem że jemu tez jest cięzko. Boje się ze za kilka lat on będzie musiał szukać sobie kogoś do łóżka bo ja na pewno sie nei zmienie. Nie potrafię dojść do końca i seks nie daje mi żadnej satysfakcji. doradźcie kochane co robić... Błagam juz nie mam sił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest z tym seksem
myslisz ze skad tyle dowcipow o bolu glowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana smutna i zla nasiebie
no niestety to chyba nie tylko mój problem. Ale to jest dla mnie cholernie przykre i smutne. On mnie kocha. Ja tez bardzo go kocham ale dla jego dobra wolałam zerwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jestem załamana, tęsknie za nim, Brakuje mi go straszliwie. Ale co mam robic?? Szkoda tylko,ze nie pomyslalas, ze jego moze to strasznie zabolec. A druga rzecz- powinnas pogadac z nim szczerze. On zyje teraz calkowicie nieswiadomy Twojej decyzji, rozerwany emocjonalnie- tak sie nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest z tym seksem
Pomysl o tym ze jesli on Cie naprawde kocha, to nigdy nie bedzie bez Ciebie szczesliwy i vice versa. Porozmawiaj z nim. powiedz mu ze masz ostatnio klopoty z "dojsciem" i ze chcialabys z nim o tym porozmawiac. Uzyjcie wspomagaczy:) Tyle tego jest na rynku. Pokaz mu jak lubisz byc dotykana, nie wstydz sie. bedzie lepiej zobaczysz, ty7lko nie poddawaj sie na pierwszym zakrecie. trzymam kciuki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poggodynkaa
a ile masz lat jeśli można wiedziec?? może nie zrywaj z nim tak odrazu tylko pomyśl co jest przyczyną.. może zmiencie coś w łóżkowych sprawach, porozmawiaj z nim o tym.. albo wybierz sie do seksuologa. bo skoro tak go kochasz to szkoda tego zwiazku, prawda?? warto go ratowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cnjshdngf
seks to nie wszystko! porozmawiaj z nim o tym, wytłumacz czemu tak zrobiłaś, może Cię zrozumie, i będzie chciał mimo tego, przecież to nie koniec świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabia Wąs Rosporek-Walicipski
co ty kobieto możesz wiedzieć o życiu pszczół jak w ulu nie byłaś....nie trafiłaś na faceta, który by cię przerżnął pięknie tak, że byś pragnęła seksu rano, w południe i i w nocy.... a może na panienkę z językiem zwinnym ...... miałaś du.pę wołową a nie faceta, co nie potrafił zbudzić w tobie kobiety. Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniela 43536
mam ten sam problem ... ale chciałam zerwać z nim lecz on nie dał mi odejść bo powiedział że bardzo mnie kocha i to nie jest najważniejsze bo sobie z tym poradzimy jakoś ...ja wiem że w końcu się przełamie i będzie ok ... nie odchodź od niego tylko z tego względu. skoro prosi żebyś wróciła to seks nie jest najważniejszy dka niego... wiadomo że ważny jest ... udajcie się razem do lekarza ...może faktycznie masz jakieś problemy .. ale skoro się kochacie to co za problem byc razem i się wspierać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle, ze najbardziej ranisz go nie mowiac mu wprost o co chodzi. Wasz zwiazek nie byl przelotnym rmansikiem, zabawa w kotka i myszke. Byliscie ze soba pare ladnych lat i nigdy nie postawilas na otwartosc i szczera rozmowe? Jesli tak bardzo go kochasz to czemu nie wyjdziesz problemowi na przeciw i nie zaczniesz z nim walczyc? Jesli dobrze zrozumialam, byliscie ze soba 7 lat a zaczeliscie sypiac rok temu? Dlaczego tak dlugo czekaliscie? Ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem trzeba sie orgazmu "nauczyć" ja dopiero po kilku miesiącach dochodziłam przy stosunku. Czasem trzeba wiele cierpliwości i miłości żeby sie udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co bys zrobila gdyby
a powiedz czy bierzesz pigułki antykoncepcyjne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana smutna i zla nasiebie
mam 29 lat. Słuchajcie miałam juz mnóstwo wspomagaczy. Nic nie pomogło. NIe podnieca mnie żaden dotyk w intymnym miejscu. Ne lubie tego po prostu nie lubie. Nawet mnie to drażni. Myslałam zę sie tego naucze. że bedę umiała chociaż udawać-ale co jest warty seks kiedy ja udaje? NIC!!! Nie sprawia mi to żadnej przyjemności. I czuje że kiedys bym sie wygadała. Jak on by sie wtedy czuł?? Nie wiem co robić. Cholera on teraz niczego nie wie, nie rozumie powodu zerwania. Powiedziałam że to koniec i juz. Pytał dlaczego, pytał czy mam innego. On ciągle dzwoni przychodzi do mnie do domu, do pracy. Błaga o wybaczenie ale ja mu nie mam co wybaczać bo wina leży po mojej stronie. Nie potrafie sie nawet marnie podniecic przy stostunku, w trakcie takiego aktu mogłabym np oglądać telewizję i nie zauważyc ze facet juz skończył albo czy w ogóle zacząl. No porażka, życiowa porażka. Nie mogę się z nikim związać bo każdego unieszczęśliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochana szczerze
cie nie rozumiem, naczytalas sie jakis dennych topikow, za przeproszeniem czy ty oszalas kochacie sie i to jest naj naj naj wazniejsze i nie ma nic wazniejsze go co ty w ogole sobie wbilas do tej glowy za absurdalna bzdure ze tak powiem, dziewczyno ty wracaj do niego i ciesz sie ze cie ktos kocha i chce ci sie oswiadczyc kobieto na Boga!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nie rob glupstw z seksem roznie bywa co ty sie martwisz na zapas !!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co bys zrobila gdyby
ponawiam pytanie Bierzesz pigulki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może ty masochistka jesteś
I niepotrzebujesz dotyku a chłostania penisem po twarzy i walenia w kakao ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana smutna i zla nasiebie
pigułek antykoncepcyjnych nie biore. Późno zaczęłiśmy się kochać bo on nie nalegał a ja o to jakos nie zabiegałam. Nie weim ale to wygląda jakby mój organizm w ogóle nie potrzebował seksu. Nie jestem w stanie sobie z tym poradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana smutna i zla nasiebie
nie potrzebuje w zasadzie niczego poza pocałunkami, poza przytualniem, rozmową. Za 2 lata on będzie żałował że w ogóle się ze mną związał. boje sie że go zranie jeszcze bardziej niż teraz odejściem./

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabia Wąs Rosporek-Walicipski
Lew Starowicz powiedział, że istnieje jakiś nikły procent ludzi aseksualnych, możliwe że macie pecha oboje i do tego procenta należysz. Nie zapominaj o jednym, że kobieta ma także strefę erogenną w głowie w umyśle. Może nie podoba ci się twój partner na tyle by spowodowało to wybuch erotyzmu. Aby się przekonać o tym, trzeba spróbować....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieca seksualnosc rodzi sie wolniej ,wiem ze to krepujace pewnie dla ciebie ,ale jesli naprawde go kochasz to okarz mu swoja milosc bedac absolkutnie szczera i otwarta wobec niego Orgazmu mozna sie nauczyc ,prawdziwa milosc trudno znalezc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana smutna i zla nasiebie
Mój facet jest przystojny, nie mam blokad tego typu że on mnie nie "kręci". Jest przystojny i sama go sobie zdobywałam, bo mi sie spodobał. A teraz sama zerwałam bo w łózku nam (tzn mi) nie wychodzi. On mówił że zawsze było mu ze mną idealnie ale ja wiem że mi z nim nigdy tak nie będzie. Chyba jednak jestem w grupie tych aseksualnych :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pchelko masz racje
nie rezygnuj z niego kochacie sie, to jest wazne skad, otowrz sie troszke bedzie dobrze, ranisz go tym ze odeszlas z niejasnego powodu a ty sie zamartwiasz przyszloscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ty sie czasami za bardzo nad soba nie uzalasz? Niby tam piszesz, bo to nie Jego wina, bo On taki biedny, bo ja Go zranilam... Qrwa, to wez sie w garsc i miej chociaz tyle cywilnej odwagii zeby mu powiedziec, ze sypiasz z nim od roku ale nie masz orgazmow a seks jest dla ciebie przykry! Chyba Mu sie nalezy troche prawdy, niesadzisz? Moze, jak juz go tak okrutnie kochasz, to chociaz daj mu poczucie, ze to nie jego wina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana smutna i zla nasiebie
Najgorsze jest to że nasze rodziny juz sie przyzwyczaiły do nas. Wszyscy pytają co sie stało dlaczego nie jestesmy razem. Mój eks ciągle pyta co zrobił źle, dlaczego odchodzę. On nawet sądził że mam innego. Ale nie mam. Cholera to jest jak jakaś pułapka. Kocham go, on kocha mnie ale łóżko dla mnie może nie istnieć. Tzn łóżko ale tylko do spania. Cholera to strasznie trudne i dla niego i dla mnie tymbardziej. nie wiem jak mu o tym wszystkim powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy Ty oszalalas
zostawiasz faceta bez slowa wyjasnienia, konczysz wasz zwiazek "bo tak" bo sie topikow naczytalas? Ty masz 29 lat czy 9 ? bo nie wiem?Kochasz go, on kocha Ciebie a Ty go zostawiasz bo Cie sex nie podnieca...cierpicie oboije...lepiej Ci bylo jak z nim bylas czy lepiej ejst teraz? Jezeli lepiej bylo gdy z nim bylas, to wracaj do niego puki jeszcze nie jest za pozno! Milosc i zwiazek nie polega na seksie ale wlasnie na milosci!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wracaj do niego, pogadaj co i jak i koniecznie idzcie do seksuologa, jak wam terapia u sepcjalisty nie pomoze to nie wiem co... ale jak go kochasz to musisz sprubowac terapi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy Ty oszalalas
poza tym mozecie isc do seksuologa...zamiast szukac rozwiazania tej sytuacji Ty konczysz zwiazek...zachowalas sie jak rozkapryszone dziecko! Moim zdaniem zrobilas nie zle...ale bardzo bardzo zle!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×