teściowie i kasa!!!!

zmykam spać, trzymam kciuki za Ciebie !! badz twarda!! napisz co z mężem jutro tu zajrze co u Ciebie ;)

i co na to mąż?

jak poszło z mężem ????????????????????

WITAM WSZYSTKICH!!!! Mąż powiedziała że mogę im dać 100 zł!!!Powiedział że załatwi to raz na zawsze sam po powrocie, mam przekazać tylko jego mamie że on do niej zadzwoni w poniedziałek i porozmawia o tym wszystkim,że ma dość pomagania im bo nie umieją ogarnąć jego brata,że on musi myśleć o sobie i swojej rodzinie!Jeszcze nie dzwoniłam do teściowej bo byłam zajęta w pracy a poza tym nie chce mi się póki co,ale ona już wydzwaniała! Z pracą szwagra nic nie ustaliłam jeszcze bo dzwoniłam ale było wiecznie zajęte!Ale już próbuję znowu...

popiolkowa i jak dzwonilas do firmy brata? Szkoda mi rodzicow Twojego faceta, ale ewidentnie zle postepuja. I tak musicie sporo zarabviac zeby dawac im kase, bodowac dom, utrzymac rodzine.

Ta praca to jakieś widmo bo ale zajęte albo nikt nie odbiera! Bedę próbować nadal dzwonić jutro rano! Mnie też ich szkoda ale pozwalają na to żeby szwagier siedział w domu,dzisiaj był na gg dostępny od 13!!!!!!!! Z drugiej strony mam żal że męża traktują jak dojną krowę i uważają że trzeba im pomagać.Jasne można pomagać w sytuacjach kryzysowych lekarz poważna choroba,ale oni co miesiąc mają poważne problemy finansowe.Mają duże mieszkanie ogromny czynsz a jak dwa lata temu znajomi z tej samej ulicy chcieli się zamienić z nimi na dwupokojowe z małym czynszem w lepszym stanie to teściu powiedział że musi mieć własny pokój,no i szwagier też protestował!A teraz ja mam oddać pół swojej pensji żeby im pomóc.Ja zarabiam uważam nieżle ale mój mąż zarabia bardzo dobrze spłacamy potężny kredyt zaciągnięty na mieszkanie,dodatkowo budujemy dom bez kredytu nie jest nam ciężko ale mamy swoje potrzeby i rzeczy do zrealizowania!

widac im dobrze tak jak jest, nawet jak maja duzy dom to mogliby wynajac pokoj czy dwa pokoje. Musicie tez myslec o sobie, dzis praca jest taka neipewna a jeszcze maajc kredyt nie mozecie pchac pieniedzy w neiskonczonosc w rodzine. Zreszta tym bardziej ze oni tego nie doceniaja.

Mają 3 pokoje ale każdy musi mieć osobny teściu szwagier a teściowa urzęduje w salonie!wiec nie ma opcji wynajęcia pokoju bo muszą żyć wygodnie na naszym grzebiecie:((

dlatego chyba pora sie odciac od tego. Myslisz ze skoro brat nie pracuje to wychodzi z domu na czas pracy i spedza ten czas w miescie? Czy moze jego rodzice tylko mowia ze on pracuje? Pewnie Twoj szwagier dziewczyny tez nie ma?

jak fajnie ze pogadałaś z mężem :) widzę ze sie wkurzył i zrobi z tym porządek bardzo sie ciesze ;)

hejka....widze ,ze maz tez ma dosc......i bardzo dobrze!!!! zycze Wam aby wszystko sie ulozylo i zebyscie zaczeli zyc dla siebie nie wysluchujac wiecznych zali i pretnsji ze strony tesciow

Nie wiem czy szwagier ma kogoś mnie takie rzeczy nie interesują! Wydaje mi się że wychodzi gdzieś na ten czas albo siedzi w domu my mieszkamy dość daleko od teściów (prawie 400 km) więc tego nie mogę skontrolować... Michał też ma dość ewidentnie, ma naturę człowieka który lubi mieć odłożone coś na "czarną godzinę" budowa opłaty codzienne życie spłata kredytu pochłania sporą ilość naszych pieniędzy a jeszcze dodatkowo dość duża pomoc dla teściów to dodatkowe obciążenie kieszeni!Ja chętnie pomogę ale chcę wiedzieć że szwagier też coś robi żeby zadbać o swoją przyszłość i pomoc dla rodziców,a tak nie jest:(i nie zanosi się na zmianę!

Boże jak czytam tą historie to nie wierze, że tacy ludzie istnieją !!! niw wyobrażam sobie takiej sytuacji- tylko, że ja jestem stanowacza i odrazu bym powiedziała co o tym myśle -STANOWCZO-i to teściowej i teściu w cztery oczy !!! żeby zrozumiała, że jej synek to MÓJ MĄŻ- i jesteśmy rodziną - inną częscią- NIEZALEŻNĄ- Ja na szczęscie mam spoko teściową i nie mamy takich problemów

up !! up !!

Pani Popiołkowa ... i jak twoja historia!!! jestm ciekawa jak to rozwiązaliście

Ja rozumiem,że jeśli jest im bardzo ciężko to raz na jakiś czas może im dać 100,200zł albo zrobić zakupy ale ie żeby notorycznie dawać takie sumy.On ma swoją rodzine. A tak z ciekawośći jaki teściowie mają dochód?Orientujesz sie?

myślę, że oni wcale nie potrzebują pomocy, tak się nauczyli i przyzwyczaili.

miałam podobny problem z rodzicami byłego na szczęście narzeczonego. Problem był bardzo podobny strasznie mnie to męczyło, aż któregoś dnia pomyślałam "trzeba zwiewać póki nie jest za późno" bardzo Ci współczuję, bo wiem jakie to drażniące jest. Moi niedoszli teściowie też ciągle chcieli i chcieli i więcej i coraz więcej. Zaznaczam, że na początku myślałam, że to taka pomoc jednorazowa i nie miałam nic przeciwko. Z czasem mało, że regularna to i obowiązkowa. Niedoszli teście mieli łącznie wtedy 2300zł dochodu (może to i nie dużo), mój ex narzeczony zarabiał 1600zł , ja dużo więcej niż oni. Problemy zaczęły się wtedy, gdy zauważyłam, że oni go najnormalniej w świecie wykorzystują!!! Babie od tej pomocy tak woda sodowa uderzyła do głowy, że np. kupowała gotowe ciasta, zaczęła wymyślać remonty, wymianę mebli (chociaż nie były złe)... I wiecznie biadoliła, że jej mało kasy i mało... A on był w stanie też nawet 1000zł w miesiącu odpalić (300zł minimum to była norma). Zaczęły się między nami kłótnie, bo wiadomo, chciałam mieć własną rodzinę, a nie nierobów na utrzymaniu. Byliśmy na tak zwanym dorobku, ja bardzo dobrze zarabiałam ale nie uśmiechało mi się nierobów utrzymywać. Dodam, że tam dziennie 2 dania na obiad obowiązkowo i dziennie coś innego, żadna zupa odgrzewana nie wchodziła w rachubę. Cieszę się, że z tych toksyn się uwolniłam, bo oczywiście jak go rzuciłam, to płacze z jego strony i emocjonalne szantaże, że sie zabije.

Popiołkowa co nowego ??????

Dziwi mnie to ,że dzieli Was duża odległość i takie problemy.Ja przestałabym odbierać telefony od teściowej wcześniej informując ją co o tym myślę.

Witajcie!!!! Póki co mam spokój czekam na powrót męża,będzie dopiero jutro wieczorem więc będzie rozmawiał z rodzicami:)Ja mam spokój teściowa nie wydzwania a ja byłam twarda i nie wysłałam kasy!Z pracą szwagra nic nie ustaliłam bo tam nikt nie odbiera więc nie wiem o co chodzi???

napisz co i jak po rozmowie, fajnie ze w koncu podjeliscie radykalne kroki.

????????????? I CO DA;LEJ??

Witajcie!!!! Maż porozmawiał z rodzicami powiedział że nie może i nie chce im dłużej pomagać że nie ma zamiaru utrzymywać brata lenia!!!Skończyło się na wyrzutach ale mąż powiedział matce że może jej ostatni raz pomóc że zapłaci ten czynsz i żeby sms wysłałam nr konta do dziś go nie otrzymaliśmy więc nie wiem na co im była potrzebna kasa?!:PBez komentarza!!! A szwagier no cóż umowy nie ma nie przyniósł i nie pracuje .... Mam nadzieje że teraz będziemy mieć już tylko spokój!