Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dioramaa

Straciłam wszystko

Polecane posty

Gość dioramaa

Nie mam po co żyć :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieto szkoda mi Ciebie
przegralas w pokera :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ty pierwsza
i nie ostatnia:O już ci lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioramaa
To nie jest śmieszne...Człowieku, ja już nic nie mam. Ludzie mnie opuścili, nie mam komu zaufać. Straciłam też życiową szansę i zaraz skoncze ze studiami. Nie mam nikogo, kto mógłby mnie pocieszyć, dlatego pisze tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sraty pierdaty
znaczy się sponsor opuścił twoje łóżko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioramaa
Może i nie ostatnia, ale naprawdę dobita. Misję to ja miałam, nawet byłam zbyt ambitna. Niestety okazało sie, że jestem nikim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak cie zjada z góry na dół
ja w traceniu wszystkiego jestem ekspertem co mam to zaraz rozpier....życie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maciarewicz2010
ale masz niestety komputer i dostęp do sieci, powinni ci to zabrać i byłby spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioramaa
Dajcie spokój. To poważny problem. Chcę umrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Epoko! Czy wy się już Boga nie boicie. Nawet nie zdajecie sobie sprawy w jakich ciemnościach żyjecie. Czy wy w ogóle zastanawialiście się jaki jest sens waszego życia. Czy wy zdajecie sobie sprawę że to co dzisiaj się wyprawia to Sodoma, Gomora i cały świat przed potopem takich rzeczy nie widział. Czy za nic macie przykazania naszego Boga miłości , naszego Stwórcy, Pana który zbawia ludzi dobrej woli tych co żyją wg Jego przykazań. Wzywacie Jego Święte Imię w waszych kłótniach, przeklinacie się w Imię Jego. Nie potraficie uszanować jedynego dnia świętego, aby nie zarabiać na wasze dobra materialne, które przeminą, w proch się obrócą. Jak Pan wasz odpoczął po sześciu dniach tak i wy odpoczywajcie. ZABIJACIE siebie nawzajem waszą nienawiścią, zabijacie - utrudniając innym "aby tylko nie był lepszy ode mnie", ZABIJACIE WŁASNE DZIECI W W WŁASNYM ŁONIE, bo wam termin nie pasuje, bo co ludzie powiedzą, bo to nie ten. Czy naprawde myślicie że ujdzie wam to na sucho zabić własne dziecko, zabić życie. Cudzołożycie! Jest napisane: " NIE CUDZOŁÓŻ!" Czy za nic macie to przykazanie, które doprowadza do zła, do rozpadów małżeństw połączonych nierozerwalną więzią przez Najwyższego, d do cierpień dzieci które nie mogą być wychowywane w prawdziwej rodzinie z Matką i Ojcem. Wasze cudzołóstwa, rozpusty prowadzą do aborcji, do tak haniebnych czynów. Nawet nie zdajecie sobie sprawy ile zła jest przez wasze nie rozumienie przykazań, lekceważenie ich. Jest napisane "nie będziesz kradł!" czy jeśli kto myśli "jestem dobry bo nie ukradłem" albo "nie zabiłem to już już ma życie wieczne? Czy zastanawialiście się ile razy ukradłeś komuś reputacje, ile razy poprzez swoje plotkarstwo, bezmyślną paplanine ukradłeś bliźniemu swojemu jego dobrą opinie. Ile razy skłamałeś przeciw bliźniemu swemu, dla swoich korzyści materialnych? Przez swoją chciwość i pożądanie świata doprowadzacie do rozwodów, do grabienia majątków który nie należy do was. Czy przykazanie takie "Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego, nie będziesz szukał pomsty na bliźnim swoim" ma dla was jeszcze jakiekolwiek znaczenie. Ile to razy przechodzicie koło bezdomnych, którzy tak bardzo potrzebują waszej pomocy, ile to razy w kościele mówicie sobie "Pokój nam wszystkim" a po wyjściu zabilibyście brata swojego. Nazywacie się katolikami, chrześcijanami, a czy ktoś z was który się tak zwie miłuje nieprzyjaciół swoich, przechodzi obojętnie koło bezdomnego, odpowiada miłością na zło, mówicie "O Jezu" a nie bierzecie krzyża swego, chcecie być władcami, chcecie by wam służono a to my mamy służyć innym, "...bo nawet i Syn Człowieczy nie przyszedł na świat aby mu służono tylko aby służyć" O modlitwie już zapomnieliście, mówicie: "niech kapłani się za nas modlą" lecz oni sami potrzebują modlitwy bo sami zbłądzili. Nawracajcie się ludzie bo biada BIADA wam jeśli dzień Pański zastanie was w grzechu, żałujcie za grzechy, pokutujcie bo kielich sprawiedliwości już się przelewa i tylko przez dusze cierpiące tu na ziemi ofiarowane Panu i przez Jego łaskę i litość dzień zagłady tego świata jest przedłużany. Jest napisane: "Otworze czeluść i dusić będą się swoimi grzechami" "a ateusze będą błagać aby w końcu z ciemności zajaśniał blask Pana i stanie się tak dopiero wtedy gdy uwierzą w Niego lecz wtedy będzie już zapóźno." Okażcie skruche, proście o wybaczanie, nie żywcie urazy, wybaczajcie innym, nieprzyjaciołom swoim a będzie wam wybaczone bo Bóg jest Bogiem miłości i każdy kto uzna swoje grzechy przed nim, okaże skruchę, szczery żal za grzechy i będzię szedł przez resztę swojego życia wyrzekając się wszelkiego zła, będzię przestrzegał wszystkich tych 10 przykazań i dwóch najważniejszych na których opiera się całe Boże Prawo, naznaczy sobie pokute będzie mu odpuszczone i zbawiony będzie. Wierzcie w siły zła, wierzcie ojca kłamstwa szatana, który was zwodzi, wierzcie w wieczne potępienie, nie wierzcie w tzw."new age" (każdy zbawiony) Wierzcie W Chrystusa i Jego zapomniane nauki, wierzcie w to że dzięki waszemu nawróceniu, żalu za grzechy Drogocenna Krew Chrystusa zmyje wasze winy, zdajcie sobie sprawe że każdym waszym grzechem dobijacie gwóźdź do krzyrza Chrystusowego. Jezus cierpiał za każdego z was indywidualnie, cierpiał straszne męki aby zmyć wasze winy jeśli narodzicie się na nowo a wy jak Mu się odwdzięczacie, czy dajecie coś od siebie, coś poświęcacie się dla innych waszymi wysiłkami, waszymi dobrami. Niech każdy odpowie sobie sam. Módlcie się do Boga o nawrócenie, o łaskę, o nową drogę do Królestwa Niebieskiego "Jakże wąska jest droga do KRólestwa Niebieskiego, a jak szeroka to wiecznego potępienia" Uczcie się miłować nieprzyjaciół swoich, nie będzie już w was nienawiści, tylko żal do tych braci waszych, że tak złą drogę obrali drogę zła do zatracenia wiecznego. Módlcie się za nich wybaczajcie, odpowiadajcie miłością bo miłość rodzi miłość, zło rodzi zło. "Gdybyście ludzie wiedzieli jakie dobra nam PAN nasz Bóg przygotował w niebie ten świat nie ujrzał by więcej grzechu. POKÓJ WAM LUDZIE BŁOGOSŁAWIE WAS I KOCHAM! "Kochajcie nieprzyjaciół swoich" "Czyńcie miłosierdzie to i miłosierdzia dostąpicie" "Kto z was chciałby by być pierwszy niech będzie sługą waszym" "Cokolwiek uczyniliście jednemu z braci Moich najmniejszych Mnie uczyniliście" "Kto chce zachować życie tu na Ziemi, straci je a kto poświęci życie swoje dla Jezusa będzie żył na wieki" Czytajcie proroka naszych czasów, odpowiedzi na wasze pytania znajdziecie w w tych orędziach: http://www.voxdomini.com.pl/stow/pl.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_samotna
co sie stalo kochana? moze moge jakos pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haiti, Tsunami, World Trade Center to kara za grzechy a jednocześnie ostrzeżenie. Nawracajcie się, żałujcie za grzechy, pokutujcie! To są czasy ostateczne, wiele znaków zostało już objawionych. Kielich sprawiedliwości już się przelewa, jedynie Matka Boska poprzez swoje wstawiennictwo oraz wielu świętych tu na Ziemi oddala gniew Pana i Stwórcy, Pierwszego i Ostatniego, Alfę i Omegę. Tragedie które się dzieją teraz to tylko mała zapowiedź tego co będzie. Cały świat będzie w ucisku. Głód, choroby, zaraza, nikt nie będzie mógł wam pomóc bo cały świat będzie potrzebował pomocy. "...co drugi zostanie zabrany, a ci co przeżyją będą zazdrościć tym umarłym" Przypomnicie sobie wtedy każdy swój grzech każde swoje słowo. Nawracajcie się bo jutro może już być za późno. "Pan przyjdzie jak złodziej, nikt się nie będzie spodziewał" Przygotujcie się, proście o wybaczenie, módlcie się za Pokój i zesłanie Ducha Świętego, módlcie się dużo, modlitwa uśmierza gniew Pana. Czuwajcie bo Dzień Pański nadchodzi i oby nie zastał was w grzechu. Pewnie zapytacie czy ci którzy tam zgineli zgrzeszyli bardziej od nas? Nie! Ale jeśli się nie nawrócicie zginiecie tak samo w jeszcze wiekszym ucisku >> Łk 13, 1-5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aidekk
dioramaa - głupie podejście. Ja miesiąc temu zmieniłem miasto. Nie miałem tutaj NIKOGO, zostawiłem kobietę, znajomych, wszystkich, którzy byli wobec mnie nieszczerzy i obłudni. Byłem sam.. w sumie dalej jestem ale wychodzę na prostą. I jednego nie rozumiem w tym co czytam. Twojej apatii. Ja przyjechalem w nowe miejsce pełen życia i chęci na zaczęcie wszystkiego od nowa. A u Ciebie? Żal... Ty w ogóle gdzieś wychodzisz? A co do "nie udało się" - takie życie. Próbuj od nowa jak ja... na tym życie polega. A nie to się możesz powiesić - dzięki Tobie zostanie 1 wolne miejsce pracy dla kogoś innego. Mam nadzieję, że sarkazm jest zrozumiały i wyczuwalny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioramaa
Chodzi o to, że miałam przyjaciół, realizowałam się w tym, co lubiłam, no i na studiach było okey. Ale poznałam się z pewną osobą, która została moją przyjaciółką, no i od kiedy poznałam ją z moją ekipą, kumpela "zabrała " mi moich bliskich. Wszyscy zaczęli się nią zachwycać, a mnie mieli za dno. A teraz rozpada się znajomość z kolegą, bo on mnie namiętnie krytykował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aidekk
Zostaw ich wszystkich i zmień otoczenie albo jak masz możliwości finansowe - i miasto. To pomaga. Poza tym jeśli tacy są Twoi znajomi to może po prostu nie są godni miana przyjaciół. Zastanów się nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioramaa
A ja mam depresję, potrzebuję wsparcia. Szukałam tego w ludziach wokół, ale niestety oni mnie pchali do grobu, a nie do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_samotna
ale dlaczego tak sie stalo? co oni w niej widza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aidekk
A ja mam depresję - to skocz z mostu albo idź do lekarza. Współczucie? Nigdy, nawet w najgorszych chwilach mojego życia nie chciałem niczyjego współczucia. Bo jest bezwartościowe i nic nie daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aidekk
Btw - jakbyś chciała umrzeć to byś nie pisała na forach tylko zrobiła co trzeba. Ty szukasz litości i zrozumienia. Rozumieć rozumiem - Twoją sytuację. Ale nie rozumiem debilnego podejścia w stylu "nic mi nie zostało, nie mam po co żyć". Godne 16stki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioramaa
Nie wiem sama co o tym myśleć. Oni niby byli dla mnie okey, ale wszystko przez tą dziewczynę. Podałam jej dłoń w trudnym problemie, weszła w moje kręgi i zniszczyła moje relacje z ziomkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maciarewicz2010
dramat to dopiero będzie jak usuną cię ze znajomych w nk. wtedy będziesz wreszcie nikim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioramaa
Wiem, pisze to pod wpływem impulsu. Ale jest mi przykro. Nagle okazałam się kimś zbędnym i niepotrzebnym, a że mam depresję, to dla mnie to najgorsze nie mieć z kim pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żyłaś głupia cipo kiedys na ulicy? Nie mając nic i nikogo? To spróbuj a dopiero placz ze jestes sama i jak ci zle ze nie masz nic. Ludzie których tam poznalem maja wiecej rozsądku niz ty... Żyj bo masz tylko jedno zycie i nie zaczynasz od ulicy wiec masz ten komfort.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieto co to za powód
żeby umierać?Ty nie wiesz,czym sa prawdziwe problemy,cierpienie tak wielkie,że człowiek targa się na swoje życie.Weź się zastanów nad tym wszystkim,znajdź sobie nowych znajomych.Świat jest pełny dobrych ludzi,trzeba tylko chcieć ich do siebie dopuścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioramaa
Nie żartujcie sobie ze mnie. Potrzebuję pogadać, a nie pośmiać sie z głupot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×