teraz ja sie chce wyzalic...

zerwalam jakis tydz temu...bylismy ze soba dlugo kolo 2 lat mialam powody ale mi jest przykro ze on nie chce mnie znac miec ze mna kontaktu itd :/ ludzie sa ze soba kochaja sie a potem to juz nawet nie maja do siebie szacunku :/ wiem ze mu ciezko ale mogl by nie zachowywac sie jak gbur :/

ehhh pewnie tak odreagowuje ... faceci troche inaczej reaguja niz my moze daj mu troszke czasu moze musi ochłonąć wiem ze Ci przykro ale nie martw sie Kochanienka jakos to bedzie

No wlasnie staram sie zrozumiec ale to boli mocno boli on byl moim najlepszym przyjacielem :( ale liczy sie tylko to ze go boli a ze mnie to juz nie :/ nie sadze zeby to cos dalo chociaz kto wie :(

wiem co czujesz ja tez sie rozstałam jutro beda 2 tygodnie i tez nie mamy ze soba zadnego kontaktu juz mam rózne mysli w głowie... ale wiem jedno jemu jest napewno tak samo ciezko jak i Tobie ... mam nadzieje ze z czasem odzyskacie kontakt skoro tego potrzebujesz ... teraz musimy byc silne i jakos sie trzymac :((

a ile zer soba byliscie?:( ech faceci

rok :(( to krócej niz Wy ale mysle ze równie mocno boli mysmy sie w sobie zakochali juz od pierwszego wejrzenia :(( naprawde mogło nam sie udac no ale widac to sie musiało tak skonczyc :((

rozumiem :( chcialabym chwilami nie zastanawiac sie jak on sie czuje co dalej bedzie itp ale on byl mi taki bliski twoj pewnie ci tez a oni chca uudawac ze wszystko ok to mi doklada jeszcze bardziej :/nie umiem sobie teraz wyobrazic siebie z kims innym i pewnei dlugo nie bede umiala :/

nam tez sie moglo udac ale...:/

ja mam to samo wogole nie biore pod uwage ze moge byc z kims innym .. i powiem Ci ze nigdy nikogo tak nie kochałam i nie wierze ze jeszcze kogos tak pokocham zreszta na chwile obecna nie ufam facetom :(( jednyne co bym chciała wiedziec czy z nim wszystko wpozadku :((

No ja go tez tylko ze ja juz mu nie umiem zaufac zaangazowac sie itp taka straszna ironia losu :( na widok kolegow mi jest jeszcze bardziej zle bo mi przypominaja jego :( ech musimy sie trzymac jakos ;(

no ja juz tez nie ... nie po tym wszystkim co mi zrobil ale nadal go bardzo kocham i zawsze juz gdzies tam bede .... no ale musimy zyc dalej :(( mam nadzieje ze najgorsze dni mam juz za sobą a Ty ze takich dni wogóle miec nie bedziesz :((

A co to bylo w te najgorsze dni ?:( ja nawet nie placze za duzo czuje tylko taki tepy ból ...

lezałam cały dzien w łozku i plakałam ale tylko jeden dzien taki miałam pozniej 2-3 dni przed snem mam nadzieje ze to juz za mna :((

no za mna juz jest chyba..jak sie ytrzymasz?

Nie kontaktuj się przez jakiś czas z nim . On musi uświadomić sobie ,że już koniec przyjąć to do wiadomości i zrozumieć. Musi minąć cały żal zanim będziecie mogli budować wasze relacje od nowa jako przyjacielskie.

CZuje ze mnie zlal ... kompletnie teraz mi uudowadnia ze gdzie on nie pojdzie kogo nie pozna a jak bylismy razem to nic :/

wiesz sama nie wiem :(( raz lepiej raz gorzej .. a u Ciebie ??

teraz mi udowadnia ze sie zmienil zebym patrzyla co stracilam ale beznadzieja :( ciekawe czy serio ma mnie juz naprawde gdzies

ale co pokazuje Ci jaki to jest szczesliwy i jak mu sie wszystko udaje ??

mniej wiecej ;( czemu ludzie nie umieja rozstac sie z klasa tylko musza sobie na zlosc robic takie tepe myslenie ty mnie skrzywdzilas to ja ci teraz pokaze...a ze on mnie wczesniej to niewazne bo musze WYBACZAC i probowac dalej ;(

wiesz co tak robia tylko ludzie którym nadal zalezy na drugiej osobie .. bo w przeciwnym wypadku co by kogo obchodziło co pomysli druga osoba ...

niby tez tak mysle ale to mnie denerwuje zawsze taki biedny nic nie moze a teraz nagle buch wszystko moge :/ a twoj nic sie nie odzywa?

chciałam sie zaczernic i teraz pisze ze mam złe hasło chociaz robie dobrze ,,, :/ kiedys kolega mi powiedział wiesz facet nigdy nie zrozumie kobiety a kobieta faceta i wiele w tym prawdy ... nic a nic cisza juz ponad 2 tygodnie...

no to przynajmniej nie zachowuje sie w ten sposob bo moj daje mi teraz do zrozumienia ze nic dla niego nie znaczylam ;( twoj pewnie cierpi a moj jak widac nic

ale moj mi powiedział ze mnie nie kocha mimo ze ja wiem ze jest inaczej :((

bo chce ci dopiec tak jak moj mi ;( JA niegdy nie bylam za tym zeby rozstawac sie w zlosciach :(

tez nigdy tego nie robie ale wiesz moj poprzedni facet był o wieke gorszzy bo ciagle pisał do mnie wysyłal fotki nowych panienek i miał jeszcze fochy ze ja mu nie doradzam .... ja wiem ze moj nie radzi sobie z tym co zrobił zreszta sam mi to napisał :(( szkoda ze zawsze cos musi stanac w drodze do szczescia...

moj mi tez napisal ze jest mu ciezko ale pokazuje co innego żalosni aktorzy :/ jak sobie radzisz?

postanowiłam ze zapcham sobie jakos czas wiec zapisałam sie na taniec ii mysle o znalezieniu drugiej pracy bo w tej chwili to nawet jak gdzies wyjde to wszystko mi sie z nim kojarzy :P takze nie pozostaje mi nic innego jak sie czyms zajac...

jak coś konczysz to definitywnie. Rzucilas go wiec on nie chce na ciebie patrzec, to normalna reakcja - on po prostu chce zapomniec i zyc dalej:) Ja zrobilabym to samo. Po co rozdrapywac rany?