Co się ze mną dzieję

Nie wiem co mnie dziś napadło, od rana mam taką huśtawkę emocjonalną i nie potrafię sobie z nią poradzić. Zupełnie bez powodu co chwilę płaczę, mam strasznego nerwa, ręce mi się trzęsą, nie mam apetytu krótko podle się czuję. Jeszcze dzisiaj mam zaplanowane spotkanie ze znajomymi i nie wiem czy mi nerwy nie puszczą i nie zrobię z siebie idiotki...cholera Może ktoś wie czym to może być spowodowane (bo nie ma żadnego konkretnego powodu)

pms? wiosenne przesilenie?

może to wina pogody,nagły skok temperatury i słońce wywołały taką reakcje ... www.skapiec.pl/#from41355

pms raczej nie bo nigdy tak tego nie przeżywałam a mam już trochę lat, pogoda może eh najgorsze to spotkanie dzisiaj, gdybym mogła to bym odwołała, ale na to trochę za późno eh żebym tylko przy ludziach nie wybuchła...

może znacie jakieś sposoby, żeby złagodzić ten stan kurde jakiś rumianek czy kropelki bo zaraz mnie szlag trafi!

nikt nic nie doradzi?

Może wyjdź do ludzi na zakupy ,pogadaj z kimś bliskim,żeby odsunąć smutne myśli. albo weź na uspokojenie jakieś ziołowe tabletki może pomogą,chyba że zamierzasz pić alkohol .A może na tej imprezie z kolegami będzie ktoś kto tak cię nastroił?

i tak za jakieś 3 godziny wychodzę tyle że nie wiem czy nadaję się na chwilę obecną na pogaduszki, bliskich nie chcę martwić, poza tym wszyscy w pracy (ja dziś mam wolne), a na tym spotkaniu no cóż prawdopodobnie będzie alkohol, i nikt mi z tych ludzi nie napsuł krwi...ot taki stan nie wiadomo skąd może to przez to, że w weekend mam urodziny, no ale powinnam się raczej cieszyć...eh

idz do apteki i popros cos na uspokojenie...wypij melise...

ja mam dzis dokladnie to samo... czuje sie jak na zejsciu po pigulach... a zeby nie bylo-ostatnia przygode z nimi mialam jakies 3 lata temu...