Jakie macie plany na weekend?

Witam wszystkich :) Jakie macie plany na weekend?

dziś pić , jutro też , w niedziele i poniedziałek :)

A to niezbyt interesująca perspektywa :)

sobota - praca, dom niedziela - dom, praca :o dziękuję za uwagę

spanie, sex i dużo wina.

Myslałam, że może skorzystam z jakiś propozycji :) a tu na razie nie ma z czego wybierać :)

praca, abstynencja

Dzis wieczorem: wyprasowac sterte prania, wykapac dziecko, polozyc spac. Sobota: Rano sprzatanie, w poludnie obiad dla mamy, wyjsc z dzieckiem na spacer, wieczor... moze jakis film na dvd Niedziela: Spacer z dzieckiem, rodzinny obiad, drzemka, wieczorem moze pizza Ps dziecko nie moje ;)

jadę na wieś- muszę jakoś odreagować miniony tydzień

póki co wypadam najgorzej w zestawieniu :o

spotkanie ze znajomymi , pojscie do kina, wyjechac z dziewczyna w góry, nad jezioro:P iść na impreze zaszaleć , można się uczyć , leniuchować , oglądać tv , obejrzeć jakiś film na kompie , hym? z tym piciem to był żart:D można iść do pubu zobaczyć jakiś ciekawy mecz , poczytać książke , no nie wiem stary coś dla siebie znajdziesz:D

Podoba mi się ten pomysł z wyjazdem na wieś :) Z utęsknieniem czekam na cieplejszą wiosnę, aby móc takie plany realizować :)

A czy mój mick aż taki męski jest? :)

dla mnie każda pora roku jest dobra, aby to realizować- za każdym razem jest inaczej. W zimę, piękne oszronione drzewa, mglista jesień, wiosna, która dodaje energii :) a lata nie lubię, bo mam alergię i jest źle, ale nie najgorzej :)

Cholerka, tylko ja miedzy gary i pranie?! Nie chce ktos sie zajac dzieckiem? :D Ps Kino, zoo, wesole miasteczko, gory, wies, jakies ruiny, sklaki... mozliwosci spedzania czasu jest sporo. Zalezy od wyobrazni i od.. funduszy.

Z tą wyobraźnią u mnie ostatnio na bakier jest :(

Mało ambitnie, będę oglądał naszą Ekstraklasę i ćwiczył na siłce.

A ja mam zamiar przeczytać skrypt z antropologii filozoficznej i nauczyć się na kolokwium z historii palestyny :)

brzuchem, dlubac w nosie i myslec o niebieskich migdalach :D

Ja mam za bujna wyobraznie... i za duzo zwariowanych pomyslow.

Sobota: szkolenie, fryzjer, impreza! Niedziela: Białka Tatrzańska - tylko ja i moja deska! I paru przyjaciół ;)

Z przyjaciółmi jest inaczej, mozna współnie coś zorganizować. Gorzej jak ktoś weekendy spędza samotnie i wciąż tak samo czyli w domu, nieciekawie to wygląda.

Nie znam tego problemu...na szczęście ;) Faceta nie mam, ale za to masę innych ludzi, z którymi zawsze coś, gdzieś...żadnej nudy! ;)

ja podobnie jak Misiaku a chciałabym jak ..zamierzam lezec do gory.. pomijając oczywiście dłubanie w nosie:D

Ewelinka, zostaje jeszcze kafe. Dla niepocieszonyc marzycieli :)

no tak..:)

dziś kafe i wino- bo kawaler poszedł na piwo z kolegą :O Noż w dupę, bo kolega akurat w piątek wieczór zapałal żądzą rozmowy!!

zapomniałam dodać, że w moim przypadku dziecko moje:D

w takim razie poczekamy na lepszy - twojego autorstwa