Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zabiorecimleko

Ile powininen zarabiac facet ?

Polecane posty

Gość dupa bobra
jjjjjjqqqqqq - ja czytam wszystkie posty i naprawdę zal mi poniektórych ludzi. to ze np. koleś zarabia 1500 tys oznacza ze jest niezaradny? chyba zapomniałaś ze cech charakteru nie przelicza się na zarobki czy markę samochodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjqqqqqq
AHA no i zapytajcie własnych rodziców jakiego chcieliby żebyście mieli partnera. dużo było lasek zakochanych któe wyszły za looserów a on potrafi tylko pić i siedzi cały dzień przed tv lepiej żeby pracował za 1,5 tysdiąca niż wcale, ale za 1,5 tymczasowo, ma dążyć do większego zarobku, bo jak pojawią się dzieci to może nie starczyć czy ci wszyscy panowie którzy sie plują nie potrafia zarobić porządnie? WYPOWIADAMY SIE O ZAROBKACH/POTENCJALE NIE O MIŁEJ OSOBOWOŚCI/WYGLĄDZIE prosze o wypowiedzi w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fcdd
" ja tam osobiście wole wypierdka jeżdżącego tramwajem do pracy byle by mnie kochał szanował i bym normalny a jak będziemy chcieli podnieść swoja stopę życiową to zrobimy to wspólnie. wychodzi na to ze facet ma być zaradny i majętny a kobieta może być leserem i iść na łatwiznę " Własnie ---> WSPÓLNIE bo związek to partnerstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet samowystarczalny
ja zarabiam ok. 6 tyś i nie wyobrażam sobie bym miał być wciąż z jedną i tą samą kobietą. jestem wolny ale nie samotny. fascynujące jest ciągłe poszukiwanie nowych wrażeń , które to dostarcza mi coraz to nowy model kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wasza dyskusja prowadzi do nik
ąd,tylko obrażanie wszystkich ,a dlaczego ktoś bogaty że tak powiem musi być zaraz pustakiem?Nie sądzę wręcz przeciwnie tylko głową musiał dojś do majątku a nawet jeśli odziedziczył to utrzymać też nie jest łatwą sztuką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedaczysko
woli być sama niż z kimś wartosciowym bo zarabia 1500 :D Kobito weź się lecz . Jedyne twoje kryterium to kasa !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość materiallll girl
najlepiej 5 tysięcy ale 2,5 -3 byly by ok :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupa bobra
jjjjjjqqqqqq - ja jak wiązałam sie z moim partnerem nie myślałam nawet o tym ile ma zarabiać czy ile zarabia a raczej układałam plan jak nasze życie ma wyglądać przy NASZYCH WSPÓLNYCH zarobkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabiorecimleko
To, że ktoś jest kioskarzem oznacza, że mało się starał w życiu. Chyba, że to był jego wymarzony zawód :D Dużo się nasłuchałam, że do mojej obecnej pracy nie dostanę się bez znajomości i trzeba mieć w niej bardzo silną psychikę, mimo tego gadania szłam przed siebie. Niedawno zaczęłam, już dobrze zarabiam i nie haruję jak wół, robię to co kocham. Ja tutaj piszę, że charakter też się liczy a ludzie dalej swoje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet to powinien pracować...a nie stawia mu sie limitu zarobku. Jak poznałam mojego męża 5 lat temu to zarabial 600 zł... i oczywiscie nie tanowilo to dla mnie zadnego probemu- miłość to nie kasa...Teraz zarabia 2200 ja podobnie, czasem wiecej... jest nam dobrze i tyle. Kobiety tez powinny pracowac a nie tylko liczyc na pieniądze faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedaczysko
napisałaś " facet co zarabia 1500 to wypierdek " i nie ważny jest jego charakter. A to ile się zarabia nie zawze zalezy od nas biedna kobieto .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabiorecimleko
1. Charakter jak najbardziej się liczy. 2. Facet musi przeciętnie zarabiać i mieć fajny charakter. 3. Gdybym miała do wyboru bogatego chama i biednego, inteligentnego faceta to wybrałabym samotność. 4. Nie jestem księżniczką która nic nie robi, pracuję w kryminalnym, typowo męska praca, prawie codziennie mam styczność z groźnymi przestępcami. 5. Tego samego wymagam od faceta, ambicji i dobrej pracy. 6. Gdyby mój facet nagle został kaleką to bym z nim była, bo wiedziałabym, że w przeszłości był kimś i miał ambicje. Łatwiej się czyta ? Może teraz co niektórzy zrozumieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjqqqqqq
dupa bobra, a potrafisz przeczytać moje posty dokładnie i obiektywnie, a nie z uprzedzeniem bo widzisz je przez pryzmat piszącej pustej laski? Dla mnie też najważneijsza jest miłość, ale weszłam na ten topik, bo jednak wspólne utrzymanie to ważna część naszego życia w społeczeństwie, ważna część naszej codzienności. Nie noszę i nie muszę nosić, markowych ubrań, nie używam drogich kosmetyków, nie chodzę do kosmetyczki. Ale pragnę w przyszlości wyjść na swoje i mieć na kino, teatr, wakacje, dentystę Naprawdę jestem ciekawa, co dziewczyny myslą o zarobkach swojego faceta bo jednak mało która marzy że będzie to te 1 500 :( a teraz taK: WIDZICIE nikt tu siebie nie słucha i nie czyta ze zrozumieniem. Tyle razy niektóre kwestie były powtarzane, i powtarzane te same argumenty zarówno z jednej strony jak i z drugiej.... czytam TE SAME argumenty po dwóch stronach sporu, ale każda myśli że dokopie tym przeciwnikowi wspólne argumety to: - facet nie ma być bogaty tylko zaradny, liczy się ambicja i pracowitość - lepiej pracowaĆ ZA COŚ NIŻ ZA NIC - do dostatniego życia należy dojść wspolnie, - kobieta nie ma być na utrzymaniu faceta ale też zarabiać jedyne co mówi "moja strona" - każdy dąży do godnego i dostatniego życia w przyszłości - do czego strona przeciw nie chce się przyznać - skoro mam wysokie wymagania wobec siebie to i wobec partnera - wezme faceta z oplem corsą, jeśli ma widoki na lepsze autko w przyszłości, za 5-10 lat - poczucie bezpieczeństwa mimo wszystko leży także w pieniądzu - bogactwo wiąże się z pracowitością i ambicją co mówi strona przeciwna: - rzuciła się na jak myśli puste laski i należy je błotem obrzucić - chodzi nam tylko o kase, a nie o charakter, więc wezmiemy pustego chama a nie dobrego biednego - bogaci są tepi i zdobyli swoje środki materialne nieuczciwie albo dzięki rodzicom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupa bobra
no ale jak sama caly czas podkreślasz liczą sie dla ciebie cholernie zarobki. jeszcze nie raz łyso ci sie zrobi jak taki zwykły "burak" kioskarz którym gardzisz za 5-6 lat będzie miał siec swoich własnych kiosków a twój super zaradny facet zarabiający 10 tys zloty na świetnym stanowisku będzie na bezrobociu i zasiłku z UP. w życiu rożnie sie dzieje prace dziś się ma a jutro już siedzisz przed tv z gazeta i przeglądasz oferty pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blip
Zakladajac, ze mediana zarobkow mezczyzn wynosi cos ok. 2000zl, to wg autorki i jej podobnych, polowa facetow nie powinna miec partnerki. Jakie szczescie, ze sa one w mniejszosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabiorecimleko
1. Charakter jak najbardziej się liczy. 2. Facet musi przeciętnie zarabiać i mieć fajny charakter. 3. Gdybym miała do wyboru bogatego chama i biednego, inteligentnego faceta to wybrałabym samotność. 4. Nie jestem księżniczką która nic nie robi, pracuję w kryminalnym, typowo męska praca, prawie codziennie mam styczność z groźnymi przestępcami. 5. Tego samego wymagam od faceta, ambicji i dobrej pracy. 6. Gdyby mój facet nagle został kaleką to bym z nim była, bo wiedziałabym, że w przeszłości był kimś i miał ambicje. Łatwiej się czyta ? Może teraz co niektórzy zrozumieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabiorecimleko
dupo bobra 6. Gdyby mój facet nagle został kaleką to bym z nim była, bo wiedziałabym, że w przeszłości był kimś i miał ambicje. To samo tyczy się tych którzy nagle stracili pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupa bobra
jjjjjjqqqqqq - mówisz o wspólnym życiu wiec patrz tez na wspólne zarobki a nie zarobki tylko faceta. jeśli ja zarabiam powiedzmy 7 tys a mój facet 1500 i nasz wspólny budżet wynosi 8500 tys to ja w tym nie widzę żadnego problemu. to ze facet nie zarabia min 5000 tys złotych nie oznacza ze jest niezaradny. może być kioskarzem i złotą raczka w domu i to normalne ze każdy dąży do lepszych standardów życiowych ale nie jest powiedziane ze dzięki facetowi maja być te standardy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjqqqqqq
dupo bobra, nie zrobi mi się łyso, ponieważ: 1. kioskarz to burak, któremu się poszczęściło więc ma kasę - ale w przeszłości był kioskarzem bo nie chciało mu się uczyć i na pewno nie jest ciekawy, a poza tym nie widziałam młodego przystojnego kioskarza :P 2. jestem z moim ukochanym menem, ponieważ to jego wybrałam i pokochałam, a ponieważ miał dobrze płatną pracę = odpowiedzialną = jest wykształcony, obyty, inteligentny i ciekawy (inaczej bym go nie wybrała) = ma przejściowe kłopoty ale ponieważ jest także zaradny, nie będzie to trwało długo i na pewno znów wyjdziemy na swoje 3. gdyby mój men został kaleką, kochałabym go dalej - ale po co takie extremalne przykłady bo.... temat miał być o zarobkach i ile nam się marzy aby nasz chłop zarabiał - ale nic z tematu nie wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K24Krakow
Zgadzam sie z jjjjjjqqqq.. Ma racje 400 procent... a nawet wiecej... Ci co sie nie zgadzaja to albo nie potrafia dokladnie czytac,albo maja w przedziale do 22 roku zycia. Jak sie ma 25 jak ja to sie troche zaczyna patrzec inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w gore bo spadlo
a ciekawy temat :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×