PROSZĘ POMÓŻCIE!!! L4 Z POWODU ZAGROŻ.CIĄZY,A PRACODAWCA NIE OPŁACA składek....

Mam umowę z firmą od czerwca 09 do czerwca 2010, od września jestem na zwolnieniu z powodu zagrożonej ciąży, co się okazało, dostałam własnie papiery z firmy ,która swoją siedzibę ma w innym mieście i okazuje się ,że w jednym miesiącu mam płacone składki, a w drugim nie mam wogole oplaconych... Na dodatek kwota w każdym miesiącu jest różna raz wynosi 99zł a raz 9zł! :O Zaznaczę,że wynagrodzenie za miesiąc płaci mi pracodawca nie zus (ponieważ firma ma powyżej 20pracowników) I teraz jak to będzie później z zasiłkiem macierzyńskim??? rodzę w maju, umowe mam do czerwca, później podobno zasiłek macierzyński kontynuuje zus po skończonej umowie, a mi raz pracodawca opłacał składki a raz nie...czy nie będą problemy?? po za tym jak z ubezpieczeniem jeśli raz mam płacone składki a raz nie..?? Może któraś z Was była w takiej sytuacji lub słyszała o tym... Proszę o pomoc. Z góry dziękuje i pozdrawiam

Co rozumiesz poprzez "papiery z firmy"? Wysokość składki do ZUS-u wynika z ZUS RMUA lub pasków płacowych i nie może być różna. Oczywiście inaczej to wygląda jeżeli pracujesz, a inaczej jeżeli jesteś na zwolnieniu. Jeżeli pracujesz na umowę o pracę, to masz naliczane składki i składane są w zusie odpowiednie deklaracje. A to, że pracodawca nie odprowadza składek do zusu to juz jego problem.

Lepiej szybko to wyjaśnij.....w ZUS. Poproś ich o wydruk twoich składek, wtedy będziesz miała czarno na białym czy opłacają składki czy nie, poza tym tam się dowiesz jakie możesz ponieść konsekwencje, gdy chodzisz do lekarza, czy NFZ wyśle Ci rachunek czy też nie. Poza tym, jak ZUS się dowie o tym, że pracodawca nie płaci składek, przyśle mu wezwanie do zapłaty i okresy poza składkowe zostaną dla ciebie opłacone. W takim przypadku przeniosłabym się do prywatnego ginekologa i za każdym razem brała faktury na firmę w której pracujesz. Pokaż je dla szefa i niech ci odda kasę za wizyty. Pracodawca ma obowiązek pokazać Ci pasek ze składkami, nie ważne ilu pracowników zatrudnia. W kadrach na pewno wszystko jest zanotowane, więc niech cię nie robi w balona. Albo idziesz do ZUS i działasz i możesz miec pewność, że po urodzeniu dziecka nie masz do czego wracać. Albo mąż Cie wpisuje do swojej książeczki. Albo siedzisz cicho i sama płacisz za leczenie i sama sobie opłacisz rachunek za poród, czyli jakieś 5 tys. zł., w przyoadku cc nawet 10 tys. zł. Co z tego, że jesteś w ciąży? Dla szefa i tak to jest nie na rękę, dlaczego? Bo gdyby mu zależało na tobie, to by robił wszystko aby cie w firmie zatrzymać i płaciłby by składki, albo gdybyś wiedziała o tym, że nie płaci dałby tobie np. 500 zl więcej do każdej wypłaty. Życie czasami jest do dupy...a jak zostaniesz mamą, to zobaczysz jak jest cieżko, jak pracodawcy teraz traktują matki. Jak maluch zachoruje, to nie będziesz mogła pójść na zwolnienie, a jak pójdziesz dostaniesz wypowiedzenie. Nigdy nie zapomnę tego, gdy moja córeczka była chora, płakała i wołała mamuś zostań, bo naprawdę się źle czuła, a ja zostawiałam ją z jakąś obca babą, czyli nianią i musiałam iśc do pracy. Serce mi wtedy pękało, ale nie mogłam nic zrobić. ehh

co wy za głupoty piszecie na zwolnieniu lekarskim nie ma składek !!!! pracodawca wylicza średnią z wynagrodzenia i od tej kwoty odprowadzany jest tylko podatek dochodowy, Zus nie pobiera składek z kasy którą sam wypłaca !!!!!!! wiem bo sama jestem na zwolnieniu lekarski z powodu zagrożonej ciąży ( jest to okres bezskładkowy), i ok. pracodawca wypłaca Ci zasiłek chorobowy a potem sam rozlicza się z Zusem, tak samo będzie z urlopem macierzyńskim dopóki będziesz zatrudniona to pracodawca będzie wypłacał świadczenie a po skończeniu umowy o pracę będziesz musiała się zgłosić do Zusu, w celu ustalenia dalszej formy wypłaty zasiłku macierzyńskiego

Jak masz wynagrodzenie chorobowe, to opłacasz ubezpieczenie zdrowotne, dopiero przy zasiłku nie płacisz nic. Po drugie napisałam, że inaczej to wygląda jak się pracuje, a inaczej na zwolnieniu. Po trzecie autorka tak niedokładnie napisała, o co chodzi, ze wyciągnęłam zupełnie inny wniosek - że pacodawca zus nalicza, ale nie odprowadza.