Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasieńńńka123

"Gdy chłopak nie umie rozmawiać ze mną"

Polecane posty

Gość kasieńńńka123

Co zrobić mój chłopak nie umie ze mną porozmawiać. Jesteśmy razem ponad 2 lata i dzisiaj powiedziałam mu że jeśli chcemy stworzyć poważny związek musi więcej ze mną rozmawiać, mówić mi o swoich uczuciach (on ma 20 lat a ja 18) no i wspierać mi bo gdy mówię mu o swoich problemach on mówi : "nie chce się wtrącać, to Twoje sprawy". Nie mam w nim oparcia. Moje sprawy go nie obchodzą mówi "nie wiem". Powiedziałam mu że musi się zmienić... odpowiedział że nie potrafi być taki jak napisałam. Czy mam go zostawić? Kocham go ale chciałabym mieć w nim wsparcie, i żeby interesował się mną ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńńńka123
Proszę o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siemkasiemka
no ja tez mam taki problem i tez nie wiem co mam zrobic :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńńńka123
Ja tak samo. On jest bardzo zamknięty w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siemkasiemka
nie wiem czy taki zwiazek ma sens. ale sama w takim twkie. i codziennie sie zastanawiam jak mam to rozwiazac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siemkasiemka
a najgorsze ze chce z nim porozmwiac czasami o jakims problemie miedzy nami. to zamiast mnie przytulic i wyjasnic sprawe on sie denrwuje na mnie i sie przestaje odzywac. ja nie wiem czy to ja jestem dziwna czy on...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńńńka123
Mój to mówi "przestań ja nie widzę problemu" jestem załamana bo jak mam problem to gdy go pytam co mam zrobić mówi" nie wiem " a wy ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siemkasiemka
ja 20 on 24. jestemy razem 1,5 roku. wiem ze go kocham ale jak pomysle sobie ze tak ma byc do konca zycia to mi sie odechciewa bo pewnie bedzie jeszcze gorzej niz jest teraz:( wiem że ze mną nie latwo sie rozmawia, bo jak wszystko bardzo emocjonalnie odbieram ale on nawet nie wykazuje zadnej inicjatywy;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńńńka123
Looooser racja ale trzeba rozmawiać bez tego związek nie istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńńńka123
siemkasiemka u mnie jest tak samo :(. Jeśli byśmy mieli razem mieszkać i tak się zachowywać to bym zwariowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze, ze ci faceci to raczej kołki uczuciowe... Skoro nie interesuja sie waszymi problemami to sa dwie możliwosci... 1. Albo nie dorosli jeszcze do prawdziwego zwiazku. 2. Za bardzo wymagacie od nich poswiecenia. Oni najwidoczniej chca przezywac tylko szczesliwe chwile, a problemy ich nie interesuja:( Fajnea impreza, wspolne wyjscie do znajomych, fajna fura... Moze dorosna... ;) ale tez nie wymagajcie od nich od razu podejscia "mężowskiego"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńńńka123
Tak są nie dorośli to po co chcę tworzyć stały związek?? Wymagać od nich wsparcia i zainteresowania to duże poświęcenia, wymagania??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość multimedia
zapytaj go wiec po co jest z Toba, jesli nie zamierza byc oparciem dla Ciebie? po co tkwi w zwiazku, gdzie nie obchodza go sprawy drugiej osoby? moze interesuje go tylko ruchanie? pokazanie sie z fajna dupeczka? powiedz mu, ze czas dorosnac, a jesli nic do niego nie dotrze, to trzeba zmienic na lepszy model i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńńńka123
On mieszka ok 50 km ode mnie codziennie wychodzi do kolegów. Ma znajomego bogatego który zaprasza panie lekkich obyczajów (ale nie zawsze - jak jest grubsza impreaz) o mi się ąż coś robi jak pomyślę że on tam chodzi z kolegami pograć w bilarda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sleeping together
To Twój pierwszy chłopak? Bo wtedy ma się najwięcej skrupułów przed zerwaniem i chce się "ratować" coś, co nie jest tego warte... Nie iskrzy między Wami, jemu na Tobie widocznie aż tak nie zależy, skoro nie interesują go Twoje sprawy. Szkoda Twojego czasu, prawdziwa miłość jeszcze przed Tobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńńńka123
Powie mi że jest młody bo ma 20 lat i ma czas dorosnąć. Chciałabym żeby poważnie zaczął myśleć o tym związku to już ponad 2 lata ja znam jego rodzinę a on moją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sleeping together
O kurde, malineczka, jak w grę wchodzą panienki i odległość - daj sobie spokój, naprawdę. On nie traktuje Ciebie poważnie. To nie Twoja wina, on po prostu ma inne priorytety. To Tobie zależy na poważnym związku, nie jemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale skoro jestescie razem od dwoch lat to do tej pory ci to nie przeszkadzalo? To w jaki sposob wy spedzacie czas ze soba? Jakos nie moge zrozumiec tego, ze on w ogole sie nie interesuje twoimi sprawami... Ja osobiscie nie interesuje sie sprawami kogos, na kim mi nie zalezy... ale nie chce pochopnie oceniac innych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńńńka123
sleeping together pierwszy poważny związek . Boję się samotności kocham go ... :( ile było rozstań i powrotów o matko trudno wylicyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńńńka123
Andrew1987 - Przeszkadzało ale nic nie mówiłam nie chciałam się kłócić, ale jeśli on chce naprawdę być ze mną nie może tak być!!!. A przeważnie nudzimy się. Na dyskotek mnie nie zabiera nie wiem czemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sleeping together
No właśnie, tu leży pies pogrzebany. Boisz się samotności, więc tkwisz w jakiejś chorej sytuacji. Uwierz, samotność jest lepsza niż to "coś", co funduje Ci ten facet. Jesteś naprawdę młodziutka, wszystko przed Tobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńńńka123
sleeping together ale jesteśmy razem ponad 2 lata ufam mu że mnie nie zdradza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochasz go... a moze raczej kochasz swoje marzenia, ktore z nim wiażesz... Wiem, że ciezko jest spojrzec realnie na kogos, z kim sie jest tyle czasu... niestety czasami najtrudniej jest sie wyleczyc z własnych marzen... "NIerozwiazywalne są tylko te problemy, które sami sobie stwarzamy..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńńńka123
Musi się to zmienić bo ja tak nie umiem już żyć. Maiłam poważny problem z mamą i wyprowadziłam się do ojca na jakiś czas dzwoniłam zapłakana mówiłam żeby mi pomógł o on : "to twoje sprawy rodzinne , nie chce sie wtrącać"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńńńka123
Andrew1987 "NIerozwiazywalne są tylko te problemy, które sami sobie stwarzamy..." co masz na myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sleeping together
Kotek, ja wiem, że szkoda czasu i emocji, które zainwestowałaś w ten związek, ale z każdym dniem inwestujesz ich więcej i więcej i będzie jeszcze trudniej... Andrew ma rację, jesteś być może niepewna siebie, cieszysz się z faktu bycia w stałym związku, ale musisz mieć do siebie szacunek, nie dać się traktować. Naprawdę zasługujesz na coś więcej! Zakładam, że przed Tobą studia, jeden z piękniejszych okresów w życiu. Ile wtedy jest imprez, ile znajomości! Bedą faceci, których odrzucisz, będą i tacy, których nie zainteresujesz, będzie w końcu ten jeden właściwy :) Z tej późniejszej perspektywy ten pierwszy związek naprawdę straci na znaczeniu. Wiem, bo przeszłam DOKŁADNIE TO SAMO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prinzessin21
Jej kasienka... zal mi cie... chwile wczesniej czytalam jakis twoj temat i przezywałaś czy jestes w ciaży bo kochaliscie sie w okres:/ normalnie smiac mi sie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńńńka123
A może się zmieni??? Nie chce go stracić jeszcze 2 tygodnie temu myśleliśmy że zaliczyliśmy wpadkę ale wszystko się wyjaśniło. I to była pomyłka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńńńka123
prinzessin21 - nie uważnie czytałaś! nieprzeżywałam tylko pytałam czy jest taka możliwość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sleeping together
Nie zmieni się. Gwarantuję. A przy tym radzę - uciekaj czym prędzej, póki nie jesteś w ciąży, bo zmarnujesz sobie jeśli nie całe życie, to przynajmniej najfajniejszą jego część.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×