Ktoś też ucieka przed chłopakiem, który jej się podoba?

To jest chore. :/

ja, he he

Bo maja pełne gacie...strachu:))

To nie moze byc. Jak sie kocha to sie nie ucieka.

tylko o podobaniu się. ja tak uciekam. w sumie to już pouciekałam i przepadło. a dlaczego uciekałam? chyba dlatego, że byłam zakompleksiona. bałam się, że on przerasta mnie doświadczeniem życiowym, mądrościąi w ogóle. bałam się, że wyjdę na głupią siksę przy nim. bałam się, że w końcu przyjdzie moment, kiedy pójdziemy do łóżka i byłby mną rozczarowany. uciakałam bardzo długo. aż w końcu odpuścił.

No nie wiem. Moze jest jeszcze szansa? Nie lepiej sie probowac chociaz przelamac? Tak mozesz cale zycie zalowac. Moze jeszcze cos da sie zrobic?

świetnie Cie rozumiem, ja też się boje facetów, nie chce cierpieć :(

Hmm..:) No czasem sie ukecika, czasem nie poznaje bo sobie nos dokleił;) bo fryurę zmienił, bo..nie skojarzyłam, że ten fiat bravo i ta fryzura nowa to on;) Mógł się uśmiechnąc..wiedziałabym, że to on w tym fiacie;)

tez mam podobnie jak zaczyna cos sie krecic juz troche bardziej na powaznie zawsze uciekam... byc moze wole pozostawic po sobie dobre wrazenie niz pozwolic na to by po dluzszym poznaniu chłopak stwiedzil ze jestem mało interesująca albo zostawil mnie dla innej ładniejszej...to wszystko przez kompleksy tak mysle...

ja sie wtedy robie wredna :/ niedostępna. Nie umiem gadać z facetami więc jedyne co przychodzi mi do głowy to jakiś docinki, czasami szybciej cos powiem niz pomyśle. wychodzę chyba na jedze mimo że nia nie jestem, to silniejsze ode mnie. a Jak mi sie facet podoba to to juz w ogole koszmar. ja moze nie uciekam ale zdecydowanie ich odstraszam

:) ja uciekłam z powodu różnic materialnych, dlatego rzuciłam się w wir pracy i robię karierę a odezwę się do Niego jak już zarobię pierwsze 100tys. ...a wtedy będzie już za późno:(

nie zwracam wiekszej uwagi, no chyba ze posle pare spojrzen i tyle. szkoda mojego czasu na mydlenie sobie oczu :)