Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zawiedziona ŻonaOna

Już nie wiem co robić....

Polecane posty

Gość Zawiedziona ŻonaOna

Napisałam na uczuciowym ale napiszę jeszcze tu.... Sytuacja wygląda tak: Jestem prawie w 9 miesiącu ciąży, mój szanowny mąż (nieodpowiedzialny gnojek) ok 3 tygodni temu wyjechał sobie do mamusi za granice, miał iść do pracy i na początku kwietnia przyjechać. Tu miał prace wcale nie złą ale miał kaprys wyjechać... nawet nie ustalił tego ze mną.... Zostawił mnie z remontem i ze wszystkim samą, do tego bez grosza... Na szczęście mieszkaliśmy z moją mama, która bardzo mi pomogła i nadal pomaga - gdyby nie ona to nie wiem co by było... Mąż nie dał ani grosza do remontu (remontowaliśmy dwa pokoje). Wczoraj powiedziałam mu, że chciałabym żeby do końca tygodnia przysłał mi 1000 zł na komode i łóżeczko dla dziecka. Dziś dzwoni i każe mi jechać do innego miasta, że tam wyśle mi pieniądze, problem polega na tym, że nie mogę jechać bo autem to trochę daleko, a autobusem też nie za bardzo bo ostatnio bardzo źle się czuję i wczoraj pół dnia spędziłam w szpitalu... Mąż ma do mnie pretensje, krzyczy, że jestem jak jakaś księżniczka i wszystko trzeba podać mi pod nos... no sory ale nie może tak pomyślałaby o mnie i o dziecku, nie daj boże coś by się stało w drodze... A każe mi jechać do tego innego miasta bo szkoda mu 30 euro na przelew... Dziecko było łatwo zrobić ale, żeby teraz być odpowiedzialnym to już za wiele? W ogóle rozmawia on ze mną jak bym była zupełnie nikim... tak mnie traktuje, bardzo to boli... Jesteśmy razem 7 lat, zawsze mógł na mnie liczyć, na prawdę zawsze... miał problemy to tylko ja pomagałam a rodzina miała go gdzieś i co teraz za to dostaje? Jeśli bym nie potrzebowała tych pieniędzy od Niego to dałabym sobie spokój ale na prawdę potrzebuję ich i to przecież nie dla siebie tylko dla dziecka... Co mam zrobić, żeby on zaczął inaczej do tego wszystkiego podchodzić? Już nie mam siły prosić się go pieniądze... Kiedyś był inny nie wiem co się stało, że tak bardzo się zmienił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka srednia mama
a dziecko bylo planowane czy wpadka? bo jesli wpadka to sorry ale faceci czesto nie potrafia sie pogodzic z sytuacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjiujjj
jest skonczonym egoista i kretynem.. zabraklo mu chyba wolnosci i niezaleznosci. nie licz na nie bo nie ma na kogo.. niestety musisz sama zadbac o dzdzie.. dobrze ze masz mame.. a on sie obudzi.. ale jak to mowia..z reką w nocniku... wspolczuje ile on ma lat??!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma co ukrywać zachowuje się bardzo nie odpowiedzialnie,nie powienien Cię zostawiać samą,teraz gdy masz rodzić,no ale kasa jest też potrzebna,swoją drogą wygląda to tak jakby uciekał od wszystkiego,ale to dziwne,bo długo jesteście razem,pewnie się boi i przeraża go myśl że zostanie ojcem,a wcześniej jak się zachowywał,jak się dowiedział że będzie ojcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A takie mam pytanie
jak to pieniazki do innego miasta?? Pieniazki wysyla sie do banku i mozesz odebrac je w kazdym miejscu polski... No chyba, ze ten bank jest w tym innym miescie :P A swoja droga wspolczoje meza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona ŻonaOna
Z dzieckiem to było tak, że raczej planowaliśmy za rok ale ciągle rozmawialiśmy, że jednak super by było jak by już teraz było... no i jest... On ma 26 lat. Kiedyś był zupełnie inny, było widać że zależy mu na Nas a teraz... szkoda gadać. Jak dowiedział się, że jestem w ciąży to na początku się cieszył, a teraz na prawdę nie wiem co się z Nim stało... Wiem, że nie mogę na niego liczyć ale prawda jest taka, że sama nie dam rady ze wszystkim, mama pomaga ile może ale wyprawka nie kosztuje grosze... Jeśli bym nie potrzebowała tych pieniędzy to nawet bym się słowem nie odezwała- jakoś sobie poradze ale choera tu chodzi o dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona ŻonaOna
Z tymi pieniędzmi to tak, że on chciał wysłać przez przewoźnika, który do mojego miasta nie jedzie bo szkoda mu 30 euro, żeby wysłać przelewem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwykły palant,nie dorósł chyba jeszcze do bycia ojcem,jest dużo samotnych matek,jakoś sobie poradzisz,dobrze że masz mamę,zresztą alimenty i tak będzie musiał płacić,a na niego chyba nie masz co liczyć,chyba że jak zobaczy dziecko to coś mu się odmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona ŻonaOna
Zauważyłam też, że ostatnimi czasy zaczął coraz częściej pić i grać w maszyny... tylko jeśli ma na takie rzeczy to niech mi nie mówi, że nie ma 30 euro na przelew... On ciągle myśli tylko o sobie... ja i mały nic nie znaczymy... Zniszczył życie mnie ale nie pozwolę na to, żeby zniszczył dziecku! Nie wiem tylko jak z nim rozmawiać? Co zrobić, że się zainteresował? I żebym nie musiała jak głupia prosić się o pieniądze na dziecko... Ja nie mam żadnych swoich dochodów bo wcześniej razem byliśmy w Niemczech ale jak zaszłam w ciąże to wróciłam do Polski.... Mam rente rodzinną ale teraz szkołę przerwałam bo ciąże bardzo źle przechodzę i dopiero od października wrócę do szkoły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggrggr
to cię mąż oszukuje,że tak powiem.. bo przewoźnik kosztuje ok 15-20 euro zależy od kwoty podanych pieniędzy..a przelew na konto walutowe w Polsce przynajmniej z mojego banku nie kosztujeee nic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona ŻonaOna
Ok, wiem że pieniądze to nie wszystko ale teraz są one dla mnie bardzo ważne. Pokój "Nasz" i dziecka wyremontowałam razem z mamą, gdzie wszystko trzeba było zmienić. Przecież ja nie chce tych pieniędzy od niego na jakieś swoje potrzeby... Chce tylko na komodę dla małego i łóżeczko... I pod koniec miesiąca na wózek (teściowa się zaoferowała, że chciałaby dać na wózek)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia_27
ech..faceci. postrasz go rozwodem.. w ogule dla mnie to jest chore ty w Polsce w 9 mies. a on za granicą, chore dla mnie to jest.on powinnien siedziec z Tobą w domu i sie Toba opiekować.! a ile TY masz lat? ja też jestem w ciąży i moj facet zajmuje sie mna super, staje na glowie !, nie rozumiem takich mezczyzn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona ŻonaOna
Przewoźnik kosztuje 10 euro. A przelew ok tych 30 euro bo to nie jest przelew na konto tylko Western Union

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia_27
i w ogóle kiedy on zamierza do Ciebie wrócic? i pomóc ci we wszystkich przygotowaniach???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona ŻonaOna
Straszyłam rozwodem i nic... Tak samo straszyłam już wcześniej, że nawet nie zobaczy małego na oczy jak się urodzi... Nic nie działa. Kiedyś taki nie był. Nie wiem co się stało z tym człowiekiem. Tez wydawało mi się, że jak zajdę w ciąże to mąż będzie się mną opiekował jak nikt ale bardzo się pomyliłam... Ja mam dopiero 23 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgfgbtbffgfv
co ty.. western union na bank tyle nie kosztuje.. wiem bo moja tesciowa mi przesyła.. a gdzie on jest konkretnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona ŻonaOna
Heh pomóc mi... na to bym nie liczyła... :O :( Powiedział, że wróci pod koniec marca lub na początku kwietnia, tak żeby na święta już tu być... że zarobi i przywiezie 1000 euro, żebyśmy mogli kupić reszte rzeczy i żeby było na początek ale on tam nawet nie pracuje...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia_27
ech... no to ładnie;/ kiedy on zamierza wrocic do ciebie? porod sama bedziesz przechodzic? nie bedzie go w Polsce zTobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona ŻonaOna
W Niemczech. Jak mnie teściowa wysyłała to tyle płaciła... ale tu nie chodzi o to ile co kosztuje... tylko, że szkoda mu dać te 30 euro... przecież to nie majątek... skoro ma na picie czy granie w maszyny.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 32 lata-wszystkie swoje
nie wroze Wam swietlanej przyszlosci. 7 lat i takie numery, gdzie empatia dla zony. W ogole nie rozumiem jesli ciezko znosisz ciaze a on mial tutaj prace to po cholere jechal za granice. Przeciez powinien byc przy Tobie w razie gdyby cos sie stalo. Kawal gnojka i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia_27
skoro nie pracuje to po co tam siedzi? moze idzie na łatwizne zeby tu sie nie przemeczyc z pomoca;/ moja kol miala bardzo podobnie, nioe chce cie straszyć ale jej ukochany naszczescie jeszcze nie maz zdradzał ja w Angli a ona siedziala i czekala na przyjcie dzieciatka;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 32 lata-wszystkie swoje
a tesciowa nie moze nim potrzasnac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona ŻonaOna
Najlepiej byłoby chyba jak byśmy się rozstali... ale nie ma co ukrywać, że jest to ciężkie. Z jednej strony widzę, że kompletnie nie mogę na niego liczyć, a z drugiej tak bardzo boje się zostać sama... chociaż można powiedzieć, że już zostałam. Mówiła, prosiłam żeby nie jechał, żeby nie zostawiał mnie teraz samej- teraz kiedy najbardziej go potrzebuje ale jak same widzicie nic dla niego nie znaczę.... Nie chce użalać się nad sobą ale jest mi cholernie ciężko i gdyby nie mama to nie wiem co by ze mną było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablikaa
rozwod tylko i wylacznie po co ci taki niedorozwiniety palant???? orzeczenie o rozwodzie zjego winy, horrendalne alimenty i kopa w doopę....to mu załatw na koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona ŻonaOna
Szczerze powiem, że na teściową nigdy nie mogłam liczyć i nigdy jej nie lubiłam. On zawsze gdy był blisko niej zmieniła się nie do poznania... Ona jest chyba jeszcze gorsza niż on.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia_27
ja to bym sie nie cackala , serio mówie, dziecko pod pache i nara frajerze;/ ma facetów nie działają straszenia tylko czyny. jesli sie postawisz i pokazesz ze tro sie na prawde dzieje ze go zostawiasz wtedy moze nim tąpnie. i sie otrzasnie jesli cie kocham tak bedzie na pewno jesli nie masz sprawe jasna wszystkich tych sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 32 lata-wszystkie swoje
Nie uzalasz sie, to jest ciezka sytuacja. To ze masz bliska osobe w postaci mamy wiele daje. Moze on tam kogos poznal? Czy zawsze taki byl olewczy i nieopowiedzialny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×