Spotykać się nadal bez miłości czy przerwać to

nie jesteś normalnym facetem tylko pokaleczonym emocjonalnie "facetem", i tak już ją skrzywdziłeś

Piszecie tak bo macie jakieś tam negatywne przejścia z facetami i was zostawili czy zdradzili, porzucili. Kobiety postępują tak samo spotykają się z facetem a niewiele do niego czują ja przynajmniej chciałbym się w niej zakochać ale narazie nie potrafię to utrzymuję znajomość aż będę mógł.

Przecież nie od razu musi być szał. I nie napisałem że jej nie chcę bo mi ona odpowiada tylko nie mam przy niej myśli tak skoncentrowanych na jej cielesności jak w przypadku innych kobiet. Ale myślę że to przejdzie.

a co jak nie będziesz mógł??? to jest jakaś masakra, nie wiem czemu to służy że ludzie się wzajemnie ranią. Przy okazji autorze... przepraszam za przekleństwa ale napisz jej żeby niczego po Tobie się nie spodziewała i że nie ma żadnej gwarancji czy będziecie razem,

Wytlumacz mi, bo to zawsze dla kobiety zagadka: dlaczego nie pozwalales sie do siebie zblizyc kobietom, ktore ci sie podobaly? I..w jaki sposob to robiles?

przerwij to!

Nie pozwalanie się do siebie zbliżyć. Dlaczego? Bo wiedziałem że ona tak bardzo na mnie działała, że gdyby znała moje myśli lub była zdecydowana to mogła mną całkowicie "zawładnąć". Gdy człowiek myśli o kimś przez 12 godzin na dobę to lepiej nie pozwalać sobie na znajomość z taką osobą, nic dobrego z tego nie może wyjść. Czasami są inne cele, priorytety i w danym czasie nie można sobie pozwolić na taki związek bo niweczy nasze plany na przyszłość. Czasami dana osoba jest dla nas nieodpowiednia i nie możemy sobie pozwolić z związek z nią aby nas nie niszczyła swoim zachowaniem. Jak reagujemy, nie chodzimy w miejsca w których można ją spotkać, unikamy jak ognia sytuacji face to face bez innych, w tłumie znajomych jesteśmy bezpieczni, unikamy kontaktu dotykowego, nie podajemy ręki chyba że musimy, bardziej oficjalny ton. Tak po krótce.

I udaje ci sie zapomniec o takiej osobie? I nie zalujesz potem? Dzieki za odpowiedz, bo to jest cos czego nie jedna kobieta doswiadczyla i nie potrafi zrozumiec. Widzimy, ze mezczeynie sie podobamy, czasem nawet cos zaczyna sie dziac,a nagle on sie wycofuje czy oddala...

powyobrażaj sobie laske w samej bieliźnie NA SIŁĘ. :)

zostaw ja w spokoju, skoro ci się tak nie podoba

jesteś pop*******ny, sam nie chcesz dać sobą zawładnąć, a omamiasz Bogu Ducha winną dziewczynę, jesteś pokręcony na maksa... Życzę Ci żeby kiedyś taka dziewczyna tobą jednak zawładnęła, rozkochała, zabawiała się (tak jak ty tą dziewczyną) i rzuciła, bo tylko na tyle zasługujesz popaprańcu... jak można poczekać na zakochanie:)), albo się zakochujesz albo nie, a takie brednie że trzeba poczekać aż miłość przyjdzie była modna jak twoja babcia z dziadkiem brali ślub, w czasach kiedy rodzice wybierali dla kobiety męża

jejus mam podobną sytuację z chlpakiem...on powiedziałe juz nawet ze mnie kocha a ja codziennie myślę o tym jak jemu powiedzieć, ze nie chce juz z nim być , bo jednak lepiej mi byc samej. mam 20 lat , ale nadal nie dorosłam do bycia z kimś, ja nie potrafię się zwizać, na początku mi sie podobał, ale po bardzo niedługim czasie wszystko stracilo juz magię i znudził mi się...jestem z nim 4 miesiące i juz nie widzę sensu , tez miedzy nami do niczego nie doszło i nie chce tego, nie chce tez kolejnego faceta "na koncie" trudni jest mi zerwac, ale nie moge tego tak ciągnąć ;/

--------->kallina. "I udaje ci sie zapomniec o takiej osobie? I nie zalujesz potem?" Oczywiście trudno zapomnieć, kiedyś trzymało mnie to kilka lat ale to pierwsza miłość była (miałem 17 lat)i ona strasznie na mnie napierała bo się wygadałem i nie odpuszczała (do teraz się do siebie nie odzywamy). Ponad rok była jedyną dziewczyną, która mnie podniecała. Przeszło mi dopiero po kilku latach jednego dnia gdy zobaczyłem ją z innym w sytuacji, gdy nie miałem żadnych wątpliwości, że ze sobą sypiają. W domu płakałem przez dwie godziny aż łzy kapały na podłogę, i "wybeczałem" całe uczucie jakie do niej żywiłem. Potem zupełnie mnie już nie interesowała. A czy żałuję. Nie. Może trochę.

Facet, wytlumacz mi, bo ja w swoim kobiecym mozgu, nie moge tego pojac. Intelektualnie pojmje, co mowisz, ale to jest tak obce kobiecej mentalnosci, ze ciezko to sobie uzmyslowic: dlaczego, mimo, ze tak na ciebie dzialala, uciekles przed nia?? Bo o ile zrozumialam, nie byliscie para.

olewasz laskę, która cię kręci a na siłę chcesz sie zmusić zeby być z taką do której nie czujesz chemii ;] ??

Dlaczego uciekłem? Przez jakiś krótki czas można powiedzieć, że byliśmy razem, tylko za szybko to się rozwijało. Wtedy miałem już właściwie zaplanowane życie na następne 8 lat tzn. szkoła a potem robienie kasy i poważny związek. Wiedziałem, że będąc z związku z taką dziewczyną dosyć szybko zakończę edukację np. na średnim, ona podobnie i dojdzie do sformalizowania związku, czyli oboje sobie skomplikujemy życie. W przeciwnym wypadku zwiazek również nie wytrzyma próby czasu tzn. chodzenie do szkoły i bycie razem przez 8 lat, na pewno by się rozpadło. Jej rodzice również uważali, że jesteśmy za młodzi. Wtedy nie czułem się gotowy do poważnego związku, sam siebie uważałem za smarkacza i temu nie chcialem w to brnąć. A że było to z mojej strony pierwsze tak ostre uczucie to mnie trochę trzymało. Ad 2 Tamto to przeszłość, więc trudno oceniać czy porównywać z teraźniejszością.

Powiem Ci tak, żeby jej nie zranić masz kilka wyjśc. 1.Zostawić ją - tego nie chcesz. 2. Przyjaźnić się - w to nie wierzysz. 3. ZWIĄZAĆ SIĘ Z NIĄ I NA RAZIE NIE UPRAWIAĆ SEKSU - dopóki nie będziesz miał 100% pewności że chcesz tego jak żaden facet na świecie, zresztą ona jeśli jest dziewicą i tak nie pójdzie tak szybko do wyrka, więc na razie o to się nie martw. Przez ten czas możecie się pieścić w inny sposób, POWOLI sie odkrywając. Jeśli po tym nie będziesz pewny czy Cię kręci i czujesz coś więcej - odejdź.