Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jancio muzykancio

Rezygnuję z seksu ! nie będę męczył żony!

Polecane posty

Gość jancio muzykancio

jak w temacie, żona nie chce seksu, więc przestaję się z nią kochać, po co ma się biedaczka męczyć. Ciekawe czy wogóle zauważy zmianę? A może ktoś tak miał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jancio muzykancio
a bo to raz?? wiele razy, a to zmęczona, a to nie ma ochoty. Odechciało mi się tych zabaw, ciekawe jaki okres będzie najtrudniejszy dla mnie? Ciekawe kiedy zauważy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jancio muzykancio
czekam na oferty od panów z wielkimi kutasami , jestem facetem uległym .lubie jebaków a jak mi sie ktoś podoba często łykam sperme, pisać zboczeńcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jancio muzykancio
podszywaczom stanowczo NIE!!! dogadujemy się, w domowych obowiązkach pomagam raz więcej raz mniej, w zależności ile pracuję zawodowo (mam wolny zawód), nie ma o to pretensji do mnie. Bardzo mnie ciekawi czy wogóle coś zauważy, czy coś powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JackX
Nie ty pierwszy nie ostatni, przyzwyczaj się, dziwka kosztuje od 100 do 300 za godzinę, spuścisz się i wrócisz kochającym będąc mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seks z toba
to męczarnia..współczuję żonie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie męcz jej nie męcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adse
Wyślij ją do ginekologa,napewno ma jakieś zapalenie i ją boli,lub pójdź z nią bo niektóre kobiety potrafią się rok wybierać do lekarza,a faceci cierpią niewiedząc o co chodzi zreszto niektóre kobiety też niewiedzo że przez zapalenie czuje się dyskonfort podczas stosunku i unikają zbliżeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jancio - tak sobie Ciebie czytam i ni w ząb nie kumam . myślisz że to coś zmieni.... mało danych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proreserved
a ja Cię rozumiem, mam dokładnie tak samo. w tym roku mija 13 lat po ślubie. znudziło mi się to całe staranie, zabieganie, nadskakiwanie itp., zacząłem już 5 miesiąc abstynencji - nie prowokuje, nie namawiam, nie proszę, nie skamlam. miłe słówko - tak, pocałunek w czoło lub policzek - tak, przytulenie - tak ale nic więcej, zero podtekstów erotycznych. najgorzej jest 1-2 miesiące a potem "z górki", da się bez tego żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atheer
Ale po co się tak umartwiać. Skoro facet rezygnuje z seksu to kobiecie bardzo to odpowiada, nie musi ściemniać, że głowa, że zmęczona, że hooj wi co. A wy rezygnujecie z seksu ale pozostawiacie czułe słówka, pocałunki i inne bzdety, które kobietą odpowiadają. Skoro rezygnujecie z seksu bo kobieta sprawia problemu i nie chcecie żebrać o seks to należy również zrezygnować z czułych słówek, pocałunków i całej tej otoczki. Niech kobieta poczuje, że coś jest nie tak, że wam coś nie odpowiada. Jest takie powiedzenie: masz to na co się godzisz. Więc apeluję: jak kobieta sprawia problemy z seksem (czymś na czym zależy facetowi) to facet powinien sprawiać problemy z czułościami (czymś na czym zależy kobiecie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtrhfj
wyślij żone na badania hormonów, może ma np za niski progesteron

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pilot odrzutowca
Z kobietami jest jak z odrzutowcem jak wyłączą silnik to nie polecisz. Nie jesteś sam z tym problemem, moja żona za każdym razem miała orgazm i chyba wyczerpała swój przydział i teraz lotem ślizgowym tak jak na wykresie spadu giełdy coraz mniej, coraz mniej aż przestanie. Dlatego powstała instytucja prostytucji, burdele, cichodajki. Problem jest stary a dla mnie osobiście niezrozumiały. Mówią jak kochasz to wytrzymasz, niestety moja druga głowa tego nie rozumie. Ptoponuję chasło " Żonaci wszystkich krajów łączcie się!" i idzcie na PIWO!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 587mg697
Nareszcie jakiś normalny, rozumiejący żonę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelka23amelka
Zapraszam na dyskrecja.pl -> zmień swoje życie erotyczne na o wiele lepsze już teraz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaf90
taaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jancio muzykancio
proreserved, u mnie też w tym roku 13 lat minie, zdecydowanie mniej się przytulam, mniej buzi w czółko, bo jeszcze się nakręce, a tak jest mi łatwiej bez tego, zajmuję się więcej pracą, zainteresowaniami, a o seksie z żoną nie myślę. A czy Twoja żona skumała, że coś nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dadadadada
Szczerze nikt tego nie napisał, ale być może Cię zdradza. Nie mówie, że tak jest bo nie wiem, ale jest taka możlowość i kobiety umieją to ukryć. Sam jestem młody bo mam 23 lata, ale mój szef z pracy 33 lata (żona od 15 i 2 dzieci, sex regularnie) bzyka full innych mężatek i jak to widze to kurde tyle panienek z pracy bzykał co maja szczęsliwe małżeństwa po kilkanaście lat, a na imprezach firmowych było widać, że ich męzowie nie mają żadnego pojęcia co sie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jancio muzykancio
Nie zdradza mnie, wiedziałbym o tym. Ciekawe kiedy kapnie się, że zrezygnowałem z seksu i co powie, nie mogę się doczekać, a tymczasem oddam się mojemu hobby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jestem 24 lata
po ślubie- żona po operacjach tarczycy więc pewnie hormony. Kiedys była bardzo aktywna- teraz zero seksu. jeszcze jakieś dwa miesiące temu- ostatni raz- ale od paru lat tylko moja inicjatywa. Za miesiąc rozwód ale z innego powodu. Trzeba jakoś żyć też bez seksu. Pozdrawiam i popieram- nie chcę się leczyć, nie chce- nie naciskać, bo pewnie miłośc się skończyła. Kobieta która naprawde kocha, nie zostawi z tym swojego mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolorowe kulki
Nie wiem co bedzie za pare lat, wogóle to nie mam faceta, więc nie wiem czy bede miała okazje się przekonać, ale nie mogłabym tak unikać sexu. Jak sie kocha to sie czasem robi coś dla kogoś wbrew sobie. Bardzo nie chciałabym unieszczęśliwiać faceta, no chyba że byłby niereformowalny cham z niego. Wiem, że przyzwyczajenie, rutyna zabija ta atmosfere ale trzaeba z tym walczyć i nie dać się wypalić uczuciu i ochocie na zbliżenie. Ja bym była w stanie wiele zrobić tylko i wyłącznie dla kogoś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jego interesuje najbardziej jaka będzie reakcja żony na odpuszczenie sobie ..hmm..myślę że jeżeli często demonstrowałeś niezadowololenie że nie chce się kochać to teraz będzie zaskoczona bardzo...albo pomyśli że się zniechęciłeś i będzie jej to na rękę (jeżeli ma ważny powód na brak seksu a tego nie można wykluczyć, np. stan zapalny , spadek libido itp. co po jakimś czasie przechodzi) albo też pomyśli że może już gdzieś sobie poradziłeś..może nie dosłownie tak pomyśli ale może jej to przemknąć przez głowę i zacznie się zastanawiać i drążyć:). Jeżeli zależy ci na rozkręceniu tematu z żoną to przy braku seksu bądź dla niej właśnie miły i czuły jak zawsze żeby się nie skapnęła że chodzi o zwykłe męskie obrażanie się i odwet bo jak pomyśli że się obraziłeś to nic sobie z tego nie zrobi ale nie daj b..że jak pomyśli że może straciłeś na nią ochotę...zoabczysz jaki będzie efekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jancio muzykancio jak w temacie, żona nie chce seksu, więc przestaję się z nią kochać, po co ma się biedaczka męczyć. Ciekawe czy wogóle zauważy zmianę? A może ktoś tak miał? Moja rada: zrezygnuj z jedzenia, bo zona moze nie może w danej chwili ugotowac obiadku np z 2 dań, nie myj sie, broń Boże nie oddawaj stolca:-P bo kto posprzata toalete:-0 Co do sexu: maszjeszcze renie rączkowską..wiec po co piszesz bzdury:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolorowe kulki mówisz tak bo nie spędziłaś z kimś wielu lat we wspólnym życiu . Poświęcać się dla uczucia i oddawać w łóżku wbrew własnej woli to najgorszy błąd jaki można zrobić, jest to nieuczciwe wobec samej kobiety jak i jej partnera. Mnie jeszcze na studiach uczyli że uczciwość w dziedzinie seksuologii:) ważna rzecz i że bez tego nie zbuduje się wiele. Jeżeli kobiecie coś dolega i nie chce współżyć to daje właśnie tym mężczyźnie znak że coś jest nie tak, gdyby udawała to partner nigdy by przypuszczalnie nie zauważył problemu i byłby pewnie zaskoczony kiedy ten problem się zaczął a wtedy taka kobieta może obwiniać tylko siebie. Tuszować problem można przez chwilę ale nie dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a krew mnie zalewa jak
czytam " a rozmawiales z zona ? " K.. tez mam taki problem i nie raz rozmawialem i pytalem dlaczego => - czy smierdze - czy robie cos nie tak itd. itd .. Odpowiedz : nie mam takich potrzeb :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiedź "nie mam takich potrzeb" jest trochę olewająca wobec partnera a może nawet bardzo olewająca:/. Powiedz jej że tobie te potrzeby też mogą zmaleć i to na dobre wobec niej jak nie powie dlaczego nie ma ochoty na seks. Cóż taka rozmowa musi być spokojna bo w innym przypadku pogorszy jeszcze bardziej zajadłość i jednej i drugiej strony a wtedy to już krok do wojny łóżkowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krew mnie zalewa: kiedy zonie zrobiłes mała niespodzianke..nie mówiac juz o wielkorotnym orgazmie?hee?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż świetnie rozwiązuje te problemy..tu mu zazdroszczę wytrwałości. Bardzo się kochamy jednak kłócimy jak każda para i wtedy oznajmuję że (oczywiście w swoich myślach) że seksu nie będzie:D niestety na złość mu tym nie mogę zrobić gdyż on jest bardzo cierpliwy :/ :)) i zazwyczaj ja po jakimś czasie muszę się poniżać...cholerka jasna:D ale jak go pytam czy łatwo się czekało to potwierdza że niełatwo;) dlatego panowie, jeżeli tylko w waszych związkach nie ma innych ważniejszych przyczyn to myślę że to byłoby rozwiązanie , dodam że mój mąż nie rezygnował z okazywania mi uczuć tylko na seks był niewzruszony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×