Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość daria łza

Już 5 dzień bez niego

Polecane posty

Gość daria łza

:( tak bardzo tęsknię. zostawił mnie z mojej winy :( mam ochotę zadzwonić, ale nie wiem czy warto walczyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria łza
jest tu ktoś w podobnej sytuacji? jak to przetrwać? :( zaczynam sobie wyobrażać, ze spotyka się z inną, dużo dziewczyn za nim biegało, nie będzie miał problemów ze znalezieniem następnej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słowo Prawdy
poka fote !!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria łza
jestem brzydka, niepotrzebna fota :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutaśna
a czemu Cie zostawił??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria łza
jestem po ciężkich przejściach i z powodu mojej zazdrości zrobilam mu karczemną awanturę :( próbował mnie przeprosić, ale nie dałam się i teraz jak mi przeszło i zadzwoniłam do niego odrzucił mnie, a jak napisałam to nawet nie odpowiedział. i już 5 dzień ciszy. koniec :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama wiec widzisz ze zazdrosc
rujnuje a nie buduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutaśna
no jeśłi zrobił coś złego to może słusznie zrobiłaś mu awanture... a jeśli on sie nie odzywa to moze te przeprosiny nie były szczere... powiedz coś więcej o tej sytuacji... co wzbudziło twoją zazdrość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria łza
poszedl z koleżanką na piwo bo zerwal z nią facet, a oni razem studiują i byla w dolku i niby go prosila o to. on mi o tym nie powiedzial, dzien pozniej sie wygadal i zrobilam awanture. mowil ze nic do niej nie czuje ze to tylko kolezanka i jej pomogl troche sie otrzasnac, a ja zrobilam awanture. przepraszal a ja nic :( i teraz nie odzywa sie do mnie mimo ze ja pisze. brakuje mi go :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutaśna
też bym tak zareagowała... hm a powiedziałaś mu coś przykrego co mogło by obrazić i teraz może dlatego milczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria łza
no troche rzeczy mu wygarnelam, ze jest dupkiem, ze zdradza mnie, i pare przeklenstw :( moze go zranily :( ale odezwalam sie, przeprosilam a on nic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym do niego pojechała, staneła przed nim powiedziała ze przesadziłam, że przepraszam za obelgi i przytuliła jak to nie pomoże, to już nic nie pomoże telefony nie sa do tego żeby przez nie zrywac lub przepraszac, potrzebny jest kontak tosobisty, bedziesz widziała jego reakcję napisz czy się pogodziliście, trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria łza
no wlasnie on mieszka 35 km ode mnie nie mam auta, samochodu i nie mam jak pojechac :(:(:( musze przez telefon to zalatwic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basienkkkka 23
a ja przed chwila zerwałam zaręczyny z mężczyzną którego kochałam byłam z nim 5 lat potraktował mnie tragicznie nigdy się tego po nim nie spodziewalam odstawił mnie na boczny tor a było to tak jego mama miała wypadek samochodowy dowiedzielismy sie jak był u mnie automatem dałam mu na taksówke wsiadł i pojechał do niej zadzwonił pózniej że jest potłuczona i ma złamany nos ucieszyłam sie ze nic złego jej się nie stało na drugi dzien dzownie do niego i pytam co tam u mamy on do mnie ze są jakies komplikacje chyba ma pekniętą śledzionę a ja pytam czy byl u niej i czy pytał lekarza co jest nie tak? czemu nie robią jej badań że może trzeba podpłacić a on do mnie z ryem że jestem popierdolona że gówno się znam na tym i się rozłączył przepraszałam go chociaż sama nie wiem za co a o to po prostu mn ie olał i wtedy mnie olśniło jeżeli jesteśmy ze sobą to powinniśmy dzielic się troskami a nie że on na mnie z ryjem poszam do niego przed chwilą a on był nieobecny i pytam jak z mama a on ze dobrze i pytam dalej czy kochasz mnie tak samo jak ją? a on że ona jest nważniejsza i oddałam mu pierścionek i wyszłam płaczę do teraz moja mama była zła na niego że w taki sposób sie do mnie odezwał nie myslcie że tylko przez taki głupi incydent z nim zerwałam ma takie napady agresji wobec mnie niecenzualnymi słowami potrafi sypać jak z rękawa a ja tylko milczalam teraz wiem ze źle zrobiłam tylko głupiol mi tak przed rodziną odwoływać slub i wogole ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daria, nie zdziwiłabym się jakby teraz ta koleżanka z którą był na piwie jego wyciągała z dołka, a to się może źle skończyć :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria łza
jak nie szanowal cie, to dobrze ze zerwalas. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak nawywijałam to jechałam do chłopaka ponad 100 km jutro niedziela, jedz do niego autobusem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutaśna
własnie moze być tak ze ta kolezanka go teraz pociesza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basienkkkka 23
ale rozumiem Cie czuje się taki uścisk w sercu ehhh nawet za mna nie pobiegł oczekiwałam innej reakcji mam nadzieje ze Ty chociaż będziesz szczęśliwa !!! 3mam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria łza
no wlasnie boje sie tego :( wiem, ze ona zawsze go podrywala i wiem ze mu sie podobala. :( boje sie, 5 dni bez kontaktu, 2 dni mial wylaczony telefon, moze juz nie chce wocic bo jest z nia???? 😭 boze nie przezyje tego :( a do niego nie mam jak jechac w weekend. mieszkam w miescie, on w majlej miescinie gdzie autobusy w weekendy nie kursuja :(:( boje sie zreszta ze przyjade a on mi powie ze to koniec i bede tak stala pod drzwiami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basienkkkka 23
A nie masz kogoś znajomego z autem? może by cie podżucił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez miałam problem z dojazdem, ale dałam rade jak nie staniesz przed nim w 4 oczy i bedziesz lamentowała na kafe to się nie dowiesz co jest grane, nie każdy facet od razu leci od 1 laski do 2 laski, choc tacy tez się zdażają napewno autobusy kursują, w pobliże, możesz dojść na piechote, może ktoś cię podwiezie, a jak nie to spotkaj się z nim w poniedziałek, ja nie mam pojecia dlaczego czekałaś 5 dni????? moim zdaniem niepotrzebnie się wyżywałaś jak on Cię przepraszał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basienkkkka 23 Powiedz mi, do cholery jasnej - jak możesz nie rozumieć, że facet ma CHORĄ mamę, jest zdenerwowany, w stresie, a Ty mu trujesz, czy Cię kocha bardziej niż matkę? JAK TAK MOŻNA? To że Ci tak powiedział to niemiło z jego strony, ale można to zrozumieć ze względu na sytuację, w jakiej jest - mama chora, nie wiadomo do końca co się dzieje, a Ty dolewasz oliwy do ognia wysnwając jakieś teorie nie powiem skąd wzięte, a później jeszcze mu idziesz wymawiać, że matka dla niego jest ważna :/ Daria: A jak dzwonisz to odbiera czy odrzuca połączenia? Może powiedz że chcesz do niego przyjechać i porozmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria łza
no wlasnie nie mam :( jest sobota, za niedlugo wieczor, znajomi wybieraja sie na imprezy i nie ma kto ze mna jechac tam :(:( a jak on teraz jest z nia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria łza
no wlasnie poklocilismy sie, on mnie przepraszal ale bylam obrazona, ale na drugi dzien zadzwonilam i mnie odrzucil. potem drugi raz zadzwonilam i znowu to samo. napisalam smsa nie odpowiedzial. wieczorem to samo, tez nie odpowiedzial. i to bylo 5 dni temu :( ile mam go przepraszac? on tez ukryl pzede mna prawde, wiec myslalam ze oboje zrozumielismy swoj blad i jest ok :( wiem ze to glupie ale spojrzalam na jego profil na naszej klasie i usunal nasze zdjecie :(:(:(:( czyli to koniec? dziewczyny nie wiem? prosci sie go o wyjasnienie? pytac ? blagac? przez telefon? rece mi sie trzesa i wyje :( jak moglam to tak spieprzyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak: Jeśli w ciągu 5 dni od zerwania z Tobą jest już z tamtą, to znaczy że jest wrednym bucem, który Cię wcale nie kochał, więc - nie masz za kim sobie oczu wypłakiwać. Niemożliwe jest żeby miłość minęła w 5 dni jak ręką odjął, chyba że się nie kochało. A jeśli nie kochał, to kłamał przez cały czas trwania waszego związku. Ja bym na pewno zadzwoniła, jeśli nie miałabym faktycznie, fizycznie żadnej możliwości pojechania do niego i spotkania się. Zadzwoniła i zapytała, czy już całkowicie przekreślił wasz związek, czy może jest szansa na naprawienie tego, bez takich numerów z obu stron (z jego - spotykania się z koleżankami za Twoimi plecami, z Twojej - bez przesadnego reagowania i obrażania się). Mam nadzieję że się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria łza
dziekuje za rady :( wlasnie przed chwila zadzownilam i znouw ma wylaczona komorke :( ale na skype sie pojawil :( napisac? boze :( nie wiem co robic. on chyba nie chce byc ze mna. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viiirginn
kurde ale ze tak szybko usunął zdjecie... moze on rzeczywiscie z tamta panna cos kombinuje? nie ponizaj sie dalej dziewczyno. Probowalas to naprawic wiec nie miej do siebie pretensji. i nie zaluj jak cos ze probowalas. ale moze jak cos sprobój pojechac. albo zaloz nowy nr gg i pogadaj jako jakas nieznajoma. itp:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×