Podoba mi się bardzo koleżanka z roku. Jak się bardziej zbliżyć???

mam problem ogromny studiuję już na III roku. Od I r. strasznie podoba mi się pewna dziewczyna. Spotykam się z innymi itp, ale o tej po prostu nie sposób zapomnieć! Zabawne, że od II r. dopiero zacząłem z nią rozmawiać, byliśmy w tej samej grupie. I teraz tak to się potoczyło, że jesteśmy jakby w tej samej paczce znajomych. I nie wiem, czy ona mogłaby się zorientować że ja coś co niej...? staram się być zawsze w pobliżu, często jak stoimy gdzieś w grupie, to jestem tuż obok niej. Często się na mnią patrzę. Ostatnio nawet odprowadziłem ją na przystanek i czekałem z nią na autobus (prawie pół godziny). Ona mnie traktuje jak takiego fajnego kolegę. Co zrobić, żeby zobaczyła, że mi na niej zależy w szczególny sposób? Jutro znowu ją zobaczę...

POMOŻE MI KTOŚ???

He he miałam identyczną sytuację. Też jestem na III roku i też się kidyś podobałam pewnemu chłopakowi. Bardzo nam się dobrze rozmawiało zawsze mnie odporowadzał na przystanek i w ogóle bardzo go lubiłam. Niestety jestem trochę gapowata w tych sprawach damsko meskich i nawet przez myśl mi nie przeszło że On się w mnie zakochał. A zakochał się i to bardzo. Niestety cała historia potoczyła się nieszczęśliwie - nawet nie było dane być nam razem. Chyba żałuje, że nie zauważyłam Jego uczucia, brakuje mi Go teraz bardzo tych rozmów i żartów. A traktowałam Go jak zwykłego kolegę a jedak mi bardzo zależało na Jgo zdaniu i w ogóle na Nim. Więc rada taka żebyś jakoś okazał swoje uczucia delikatnie powoli żeby Ona się dowiedziała bo bardzo możliwe że w ogóle nie wie że Ci się podoba, tylko nie przejmu się gdy odmówi spróbuj jeszcze raz i jeszce powiedz najwyżej że tak po koleżeńsku :). Życzę powodzenia. Mam nadzieję że chodź Tobie się uda.

Facet, jutro ją zobaczysz? Kup jej kwiaty i złóż życzenia na Dzień Kobiet. Potem zapytaj, czy nie uczcilibyscie tego święta razem, zaproś ją gdzieś. 8 marca kazdy możę składać życzenia, dawać kwiaty, więc ją to tak nie zdziwi na wstępie. A na koniec spotkanai (jeżeli do niego dojdzie)zapytaj po prostu, czy moglibyście tak częściej spędzać czas ze sobą. I nie zrażaj się, jeżeli Ci odmówi jutro, zapytaj o inny dzień. Chyba że tak bardzo jasno da do zrozumienia że nie chce się z Tobą spotkac. Uszy do góry i powdzenia!

proponowałabym bardzo głębokie spojrzenie w oczy.. może delikatne złapanie za dłoń - jeśli nie masz śmiałości, może kup jej ładny kwiatek(nie koinecznie roże, najlepiej coś ładnego i oryginalnego!)

dzięki za odzew :) późno, ale ok. Z tym kwiatkiem to też tak myślę... tylko z drugiej strony nie chce żeby inny, że to widzieli... a jak przyjdę z tym kwiatkiem, to wiadomo :P troche się boję jej te moje myśli wyznać. Nie chodzi o to, że wyśmieje czy coś, o to się nie boję, bo to naprawdę dziewczyna z klasą (nigdy takiej nie spotkałem, zawsze wie jak się zachować itp). Jak ewentualnie mnie 'oleje' to zrobi to delikatnie. sam nie wiem, chce jej to wszystko powiedzieć, a z drugiej...

Pokaz, ze jest dla ciebie wazna i kims wiecej niz zwykla kolezanka, bo jak ja tak normalnie traktujesz, to moze sie nie domyslic, bo skad :P. Sama traktuje takie zachowanie jak kolezenskie, wiec na pewno bym na to nie wpadla. Jak nie kwiatek, to moze cos slodkiego:-) I zapros ja gdzies:-)!

Do odwaznych swiat nalezy:-). Jak dziewczyna jest z klasa, to na pewno w razie czego zrobi to delikatnie, a moze akurat rowniez jest zainteresowana:-).

Ja bym jej od razu nie wyznawał uczuć. Tylko jak pisałem... na końcu zapytał czy możemy częsciej tak się spotkać... a póxniej , za którymś tam razem wyznać...

Bez wyznan, tylko ja jakos wyroznij, w sensie np. kwiatek i zaproponuj kino czy spacer:-).

złóż życzenia:) i pocałuj w policzek;) potem idzicie gdzieś..razem a uczucia wyznaje się najlepiej wieczorem, klimatycznej atmosferze;)

dzięki! z tym pocałunkiem to raczej nie:P nikt by mnie o to nie posądzał, ale w tym przypadku po prostu się peszę... :P eehhhh

dla tych bardzo niesmialych... -> jezeli mamy taka okazje to polecam kilkakrotne bardzo dlugie i zarazem glebokie spojrzenie, jezeli owe zakonczy sie usmiechem to praktycznie mamy odpowiedz co dalej robic. :)

jeju te poczatkowe podchody sa najlepsze;) i najlepiej się je wspomina później więcej odwagi po prostu;)

ok, to dajcie jeszcze jakieś rady. wychodzę za 2 h z domu :)

i jak?i jak?;>

up up

pochwal się swoim doradcom jak było:)

co peszysz sie ?:) No, alw muisz ją pocałowac...bo pomysli, ze ci sie nie podoba;) i jak całowałes;) ją?

całowalme jej wargi te na dole

Jak bylo?

bo faceci albo uwielbiają takie gierki, albo nie znają kobiecej psychiki , kobiety nalezy adorować w jasny dla nich sposób, nie lubimy niejasnych sytuacji tym bardziej w sprawach sercowych

siema, zabawne, akurat szukalem tego tematu :P ktoś podniósł. dzięki jak było? nijak. W poniedziałek owszem była, ale nic jej nie powiedziałem. Teraz pewnie uważa mnie za totalnego idiotę, bo nawet życzen nie powiedziałem, nic. We wtorek mnie nie było. W środę tak wyszło, że szedłem z nią i koleżanką akurat w tą samą stronę. No niby szliśmy razem, ale one cały czas rozmawiały na jakiś swój temat, co jakiś czas coś do mnie mówiąc. W zasadzie to wspólna kumpela mówiła coś do mnie. Ona do mnie rzadko, więc nie wiem... wiem, głupi jestem. sytuacja zrobila się niefajna. A to u góry, to oczywiście podszyw.

więc jak ktoś miałby jakieś dobre rady jak to wszystko naprawić... to proszę bardzo. Chociaż z drugiej strony wiem, że nie mam pewnie szans u niej:o za wysokie progi dla mnie...

A byla taka dogodna okazja :P. Zagadaj o jakis fajny aktualny film i zapros Ja do kina:-)

no tak, ale pewnie znowu stchórzę;/ z drugiej strony nie mam kiedy tak to zrobic, bo zawsze ona z kimś jest...

Powiedz jak ona sie zachowuje kiedy jest z Toba?

jak jest w pobliżu to zachowuje się normalnie. Pare razy mnie przyłapała jak się na nią wgapiałem. Rozmawiamy normalnie, tylko ja wtedy 'dziczeje';/ co lepsze, nikt by mnie podejrzewał o takie zachowania...:o wiem, że schrzaniłem sprawę w poniedzialem, że nic nie powiedzialem... w dodatku siedzialem za nią na wykladzie:o a za to przyszedl wspolny kumpel, który w sumie się z nią przyjazni:o i cmoknął ją i jej koleżanki i żlozyl im życzenia. I ona powiedziala coś stylu 'o w koncu któryś z panów to zrobil. widać, że sami dzentelmeni'... poczulem się strasznie głupio i uznalem że bez sensu zebym się odzywal....