Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość demimooreeee

Nie wkurzają Was własne dzieci?

Polecane posty

Gość demimooreeee

Ja mam troje i dość wszystkiego - co sprzątnę to znów to samo, pourywane firanki, pozalewane łóżka,dywany,poprzylepiane cukierki,chrupki,kotlet za łóżkiem itp.Żałuję,że zdecydowałam się na dzieci( 3-cie to wpadka),bo w domu mam chlew,który musze sama sprzątać,bo mąż ma to gdzieś - on aby na talerzu miał i więcej go nic nie interesuje - tylko lezy przed telewizorem,albo buszuje w lodówce.Nie daję już rady nerwowo,bo moje starania to taka "syzyfowa praca"Też tak macie?Też Wam nerwy puszczają?Ja mam 6 lat wyjętych z życia i psychika mi już siada od tego wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po co ci tyle dzieci ? oddaj to w pieron do zakonnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a karny jeżyk jest?
posadz wszystkie na cały dzień i spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iloveloveee
w jakim wieku masz dzieci autorko??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demimooreeee
Myślisz,że nie wychowuję, a co robię przez te 6 lat?Nie tylko daję im jeśc i je opieram,ale czytam bajki, uczę pisać, gram z nimi w różne gry, układam puzzle,ale co z tego? tłumaczenia, zakazy, nakazy, kary nie sprawdzają się i tak starsza sześciolatka żyje własnym rozumem i nawet nie sprzątnie po sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oto efekty masz bezstresowego wychowania- za każde przewinienie wyszarp za uszy zbij po łebie to zapamięta zę nastepny raz trzeba posprzątac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demimooreeee
6 lat córka,4 lata córka i synek 2 ,4 miesiace - istna szarańcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wychowanie nie polega na samych przyjemnościach, 6 latka powinna mieć swoje obowiązki. Pozalewane łóżka i dywany to Twoja wina częściowo, jak widzisz że rozlewa i nie wraca uwagi na Twoje opomnienia zabierz picie, jak przylepia cukierki i chrupki to nie dawaj dopóki się nie nauczy a co robi kotlet za łóżkiem jak posiłki je się przy stole? 6 latka powinna Ci trochę pomagać w sprzątaniu, duże oparcie też jest ze strony męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demimooreeee
są kary, zakazy,ale co z tego jak tatuś pozwala na wszystko - włącza bajki i ma z głowy - ja sie nie rozerwę uprać, ugotowac też muszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demimooreeee
kotlety to mały wynosi - bierze z talerza i sobie z nim wędruje - nie zawsze jestem w stanie upilnować gdzie go wsadziła w danej chwili - dziś np wieszali sie na firankach - pourywali i po sprawie i nie powieszę,bo to nie ma sensu i tak pourywają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to tak nie będzie - tym pozwalaniem podważa twoj autorytet - zostaw go na parę godzin z dziecmi a potem karz posprzątac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maluszka możesz położyć na matę bądź huśtawkę, starsza córa może Ci pomóc w sprzątaniu chociażby swojego pokoju i ścielenia swojego łóżka. a 6 latka jak mi się dobrze zdaje to powinna chodzić do zerówki? a 4 latka do przedszkola tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demimooreeee
tak obie córki chodzą do przedszkola - 6 latka jeszcze do pięciolatków,bo do zerówki od września idzie, 4 -latka i syn który siedzi ze mną bo ma 2 lata i 4 miesiace i niestety na macie się go już nie połozy,bo to nie dzidziuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moze poprostu dzieci energia roznosi? Ile jedzą słodyczy dziennie? Zapewniasz im zajęcia gdzie mogą wyladowac emocje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahhahahahaha
Zgadzam sie z autorka - niektore wasze rady sa smieszne. Mozna robic wszystko co w naszej mocy i podrecznikowo a dzieci i tak swoje. Sa nawet takie teorie psychologiczne wg ktorych mamy tylko niewielki wplyw na to jakie nasze dzieci sa i beda - kazdy ma jakies predyspozycje i jak ktos jest balaganiarzem to zadne techniki nie pomoga - trzeba sie do tego dostosowac i juz. to samo z awanturnikami, marudami itd Ja ma tez trojke i kazde jest tak inne, ze az mi trudno uwierzyc samej ze to wszystko sa moje dzieci i ze maja tego samego ojca - naprawde 3 dzieci - 3 rozne swiaty i do kazdego trzeba inaczej a one i tak zrobia jak chca. No coz takie zycie - jak to moja babcia mowi kto ma pszczoly ten ma miod kto ma dzieci ten ma smord:) A i nie zycze sobie zadnych napasci ze strony bezdzietnych misjonarek tudziez nawiedzonych matek polek, ktore albo same sieludza i udaj ze nic nie widza nic nie slysza ich dziecia idealna albo trafily na takie bardzej ukladne egzemplarze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalej zle przeczytalas
bo 4ro latka tez siedzi z nia tylko najstarsza jest w przedszkolu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, jeżeli zabrała by 4 latke i 2 latka na spacer, taki dłuższy gdzie dzieciaki, wybiegały by sie, wyskakły, wywrzeszczały do woli, to by wróciły zmęczone i prawdopodobnio wyciszone miały by drzemke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie będę udawać,że u mnie jest błysk, a dzieci jak aniołki czytają sobie książeczki, ale jakoś w pale mi się nie mieści, że mogą huśtać się na firanach i rzucać jedzenie za meble No i rodzina to 2 rodziców + dzieci. Jak ojciec nie dostanie obiadu, bo nie będziesz miała czasu zrobić, to się szybciej nauczy niż małe dzieci, że trzeba pomagać ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahhahahahaha
oj sa i takie co sie hustaja:) i to nie z braku ruchu i zajeci - niektore typy naprawde sa niespozyte :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahhahahahaha
ja cie autorko rozumiem, czasami rzeczywiscie mozna dostac szlu , ale wtedy najlepiej zdystansowac sie, pooddychac, spojrzec z boku , zostawic to wszystko na jakis czas i wlasnie wyzyc sie przy komputerze lub zlapac gazete i zamknac sie w lazience:) lub nawet postac przed lusterm i powyglupiac z wlosami - kotel jak juz lezy to moze i jeszcze poczekac, firanki tez - oberwane pozniej powiesisz . Ja to najbardziej lubie sobie wieczorem tak posprzatac i jak juz wszyscy spia posaiedziec sobie tak w ladzie io ciszy - naladowac akumulatory na nastepny dzien:) I przypominam sobie tez jacy byli slodzcy jako niemowlaczki i znowu czuje, ze ich kocham i ze nadal sa slodccy . Po prostu niektore tak maja nadmiar fantazji i energii - pogodzic sie i kochac nadal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syzyfowee prace
heh u mnie to samo też syzyfowe prace. Akurat tam gdzie uda mi się coś upchnąć to jak tylko się odwracam stoi któreś i wyciąga z powrotem. "Kto ma pszczoły ten ma miód, kto ma dzieci ten ma brud...."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syzyfowee prace
ja mam wiecznie firanki poodrywane. Nawet nie to ze się wieszają tylko chcą odsunąć i urywają. Jedzenia to nie mam bo nie pozwalam jeść w pokojach, ale plastelina w dywanach, rozdeptane kredki, malunki na meblach i ścianach (tez nie specjalnie ale jak nieśli kredki to się "porysowało") Pełno plastikowego szajsu, który odpada z zabawek, podarte gazetki i kolorowanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do rocznik 1988
ja tez rozumiem autorke i wierzez e wychowuje dzieci a nei chowa ale najbardziej to mnei wkurwiaja wypowiedzi ammusiek w stylu rocznik 1988, kobieto ajkei masz dzieci?? roczne i 2 letnei a ty pierdolisz o 6latce co powinna czy 4 latce?? jakei drzemki pojebalo cie chyba??? nie znasz sie to sie nei wypowiadaj pogadamy z akilka lat dorob sobei ejszcze jedno i wtedy mozesz pogadac a i jesli masz 22 lata to sama jestes dzieckiem co nei powinno miec dzieci :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko jesteś jeszcze?? Jakbyś chciała popisac to mogę podać gg, też jestem mamą trójeczki urwisów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syzyfowee prace
do rocznik 1988 wiesz powiem Ci że małe dzieci są jeszcze gorsze niż starsze. Starszemu wyjaśnisz itd a młodsze to tragedia. Chyba najgorszy okres kiedy dziecko nauczy się chodzić i zaczyna robić swoje "porządki" w domu. Ja tam łapie najlepszy kontakt ze starszym dzieckiem i udaje mi się wyjaśnić pewne sprawy dotyczące sprzątania. 2 latek to chodzący huragan. Szczerze powiedziawszy wolałabym mieć odchowaną już 3 w wieku dzieci autorki niż takie roczniki jak posiada 1988

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze wam jak puste jestescie
dobrze wam, jak napieprzycie tych dzieci co niemiara to teraz macie, a coście myślały, że dzieci to zabawki, położy się w kącie i siedzą. Przez to mam jedno i żadnego więcej, a co to ja jestem robot do zapierdalania 24 godzin na dobę. Nie mam zamiaru żyć tak jak wy w syfie itp. Male owszem bałaganią w domu, a zobaczycie jak będą starsze, będą bałaganić poza domem i dopiero wstyd, że tak wychowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syzyfowee prace
a Twoje jedno to niby nigdy Ci bałaganu nie zrobi? Ja tez przez dłuższy czas miałam jedno i tak samo bałaganiło jak teraz dwójka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×