Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Margot9022

Guzki na szyi. Rak?

Polecane posty

Gość jesli chodzi o te sarkoidoze
to wcale nie tak rzadko. bliska mi osoba ma podejrzenie sarkoidozy. tylko ma ciut inne objawy ale chorba ta rozne przebiega nie u wszystkich tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margot9022
A jakie ma objawy i na jakiej podstawie jej podejrzewają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ummmmm tak się zastanawiam
poce się strasznie w nocy od ok roku w dzień czuję się rewelacyjnie też zauważyłam kilka guzków na szyi wyniki krwi wykazały podwyższone białko jestem alergikiem z wiecznym katarem, non stop na lekach mam nadzieję, że u mnie to powiekszone węzły z powodu alergiii, noooo i chcę tak myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margot9022
A węzły masz tylko na szyi? Ja nie jestem alergikiem, wiec przyczyna powiększonych węzłów i złego samopoczucie musi być inna. Czekam teraz z niecierpliwością na wyniki morfologii. Jeśli okaże się, że będzie dobra, co powinnam zrobić? Jakie badanie powinnam wykonać, by znaleźć przyczynę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margot9022
Witajcie. Jestem po kolejnej wizycie u hematologa i nie dowiedziałam się po raz kolejny nic. Po pierwsze nie mam HIVa, nie mam boreliozy, mononukleozy, toksoplazmozy nigdy nie przechodziłam - wykluczyły to badania. Klatka piersiowa czysta, podwyższone OB i limfocyty, LDH w porządku. Mam nowe węzły chłonne i totalny brak pomysłu co dalej. Za dwa miesiąca kolejne USG i morfologia. Nie jest to sposób leczenia. tylko gra na zwłokę, co mnie strasznie drażni i męczy. Na dzień dzisiejszy jestem skłonna zrezygnować z dalszego szukania przyczyny. Mimo mojego negatywnego podejścia do sprawy, nigdy nie bagatelizujcie powiększonych węzłów chłonnych... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witammmmmmmm
hej:) kurde no😠 a nie przyszlo im do glowy zrobic biopsje węzla? gdyby byl czysty faktycznie mozna dac sobie spokoj z szukaniem przyczyny.....swoją droga dr.House by sie przydal:P odzywaj sie czasem:) caly czas czekam na info od Ciebie. trzymaj sie zdrowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witammmmmmmm
to znowu ja;) a badania na tarczyce mialas?konkretnie na hasimoto.poczytaj o tym.twoje ojawy i złe zamopoczucie tez pasuja....... pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witammmmmmmm
objawy* samopoczucie* jak ja pisze😭:O.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margot9022
Mówiłam hematologowi, że mnie olali na onkologi i nie zrobili tej biopsji. Nie mam pojęcia, czemu to im sprawia taką trudność? Ilekroć czytam o węzłach chłonnych, tylekroć słyszę, że biopsja jest wskazana, szczególnie jeśli antybiotyki nie pomogły a najczęstsze choroby są wykluczone. Już dupa, że mam te węzły, nie widać ich, przyzwyczaiłam się, że je mam, ale do cholery chciałabym funkcjonować normalnie! Tarczycę mam w porządku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witammmmmmmm
hasimoto to podstepna franca:Pwyniki moga byc ok.sama tarczyca tez.oznacza sie jakies przeciwciala .nie wiem dokladnie. hasimoto to zapalenie wiec wezly sa mozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margot9022
Już chyba nie mam siły psychicznie niczego robić. Szczególnie, że w polskich szpitalach to się trzeba o wszystko prosić i jak widać nie zawsze to coś daje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli chodzi o wezla
to podobno lepiej wyciac calego i zbadac niz robic biopsje. a mialas tomografie pluc? bylas diagnozowana w kierunku sarkoidozy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margot9022
Płuca mam czyste. Też mnie to zdziwiło, bo mam problemy z oddychaniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllllllllka
tak podczytałam jeszcze raz topic,wiadomo warto się kontrolowac,ale takie historie z e zdrowiem dziwne nieco ,odczucia objawy moze wytworzyć nerwica i czesto wytwarza.To działa tak ze jak czytasz objawy np o potach nocnych to przy nerwicy zaczniesz sie pocić itd... wierz mi to działa jak samonapedzajaca sie przepowiednia a wyniki generalnie ok.Oni mogą nie chciec Ci pochopnie robić biopsji bo biopsja węzła narusza system immunologiczny.Generalnie jak idziesz na hematologię to lekarze biorą w obroty nawet bardzo,to samo hematolog.Ja mam nerwice ale też jestem po historii z wezłami latałam od jednego do drugiegi lekarza.Onkolog wysłała mnie na mnóstwo badań,gdzie przy okazji wykryłam guzka na piersi,węzły miałam powiekszone własciwie wszystkie,póżniuej wysłano mnie na tomografię nawet bo im sie nie podobała moja slinianka(tzn nie byli pewni czy toi slinianka)Skończyło się ok,tzn ignoruje wezły już od lat,badam morfologię w instytucie hematologii.żaden z chirurgóe nie chciał ciąć ani pobierać nic z wezlów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllllllllka
a mysle o nerwicy patrząc na topic ponieważ masz charakterystyczne pisanie o chorobach.Przy nerwicy też człowiek sie dusi a płuca ma idealne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllllllllka
jak tłumaczyli mi lekarze ze powiekszony wezeł nie oznacza od razu rak,już na usg widać co nieco strukturę.Ja na Twoim meiscu zrobiłabym tomografię jeszcze.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tomografie pluc
bo na wykazuje czesto zmainy w przypadku sarkoidozy ktorych nie wychwyci rtg. sarkoidoza moze wlasnie atakowac wezly chlonne, pluca skore stawy i czsami atakuje wszystko czasami jest tylko jeden element czyli sama skora same pluca czy wezly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margot9022
olllllllllka, dziękuję Ci za wyczerpującą wypowiedz. Powiem Ci, że bardzo zaskoczyłaś mnie stwierdzeniem, że to może być nerwica. Niestety nigdzie nie znalazłam, żeby ona wywoływała powiększenie węzłów. Moje schorzenie ma bardziej fizyczną przyczynę, tak twierdzi lekarz, patrząc na moje powiększone OB - 33 i limfocyty. Poty nocne? Czasem mam przez tydzień, czasem przez kilka dni nie i jest to raczej związane z podwyższoną temperaturą ciała - ponad 37st, więc się nie napędzam. Jeśli chodzi o płuca, Problemy mi się zdarzają, jak sobie spokojnie leżę w łóżku i próbuję zasnąć, więc nie sądzę, że mam wtedy atak nerwicy. Z tomografią pewnie będzie jak z biopsją. Ja mogę zasugerować, sama jej sobie nie zrobię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margot, kup sobie ,,Urynoterapię" Małachowa, naprawdę. Ja na guzki robię okłady z glinki i odparowanej uryny, bo wielu osobom to pomogło.W Twoim przypadku oczyszczenie jelita grubego i wątroby jest konieczne, od tego trzeba zacząć.Bo te guzki, to znak,że organizm nie radzi z neutralizacją toksyn. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=745687

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margot9022
Jakoś ciężko to sobie wyobrazić. Okłady musiałabym robić na całe ciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margot9022
Jakoś ciężko to sobie wyobrazić. Okłady musiałabym robić na całe ciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margot9022 Wyjaśniło się coś? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga_s
Margot9022 czytałam wszystkie Twoje posty i wiem, że masz już pewnie tego dosyć ale nie dawaj za wygraną lekarzom. Mój mąż miał podobne objawy(tzn guzki, poty nocne, podwyższone OB, coś w stylu uczucia ciężkości na klatce piersiowej. itp), które Ty wymieniasz i lekarze też go tak miesiącami zbywali. Z tym, że w pewnym momencie z tygodnia na tydzień te guzki na szyi zaczęły się strasznie rozrastać tworząc wielkie tj. grono (rzucające się strasznie w oczy) i wtedy dopiero zaczęli działać. Po wynikach z biopsji i badaniach szpiku biopsji okazało się że to ziarnica złośliwa i tego samego dnia skierowali go na chemię. To było straszne .........a skutki tej chemii dla organizmu - może nawet i nieodwracalne. Po pól roku trzydniowej chemii co dwa tygodnie jego stan się poprawił. Ale teraz znowu coś się dzieje niedobrego a lekarze znowu grają na zwłokę. Czekają aż będzie TRAGICZNIE....Także działaj, szukaj i pukaj do wszelkich możliwych drzwi... aż będziesz miała pewność, że to nie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margot9022
Witajcie, u mnie bez większych zmian, bez większych, bo nowe węzełki się pojawiły, małe, no ale są, jedną stronę szyi mam w kulkach, jakby mi ktoś wysypał pod skórę tic-taki. Wizytę kontrolną na hematologii mam pod koniec sierpnia, usg także. Zastanawiam się, czy jechać, bo ostatnio czuję się nieźle, zawroty głowy się wprawdzie trochę pogłębiły, ale nauczyłam się z tym żyć. Jeśli żaden z lekarzy nie zdecyduje się na pobranie węzła, to pewnie będę tak co pół roku jeździć na badania kontrolne... Swoją drogą ile może kosztować biopsja węzła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam zmień onkologa! Ja leczę się na onkologii od roku( inny rodzaj nie węzły) ale lekarze tu nic nie bagatelizują ale od razu sprawdzają , wystarczył lekko powiększony węzeł (od przeziębienia prawdopodobnie) a już była biopsja żeby wykluczyć zmiany nowotworowe poszukaj innego lekarza i nie próbuj przeczekać pewnych rzeczy. oby to nie było nic złego ale lepiej sprawdzić i nie myśleć o tym a bez biopsji się nie da... Prywatnie biopsji nie polecam koszt to na pewno powyżej 100 zł i nie wiadomo czy uda sie pobrać materiał z węzła , i czy nie trzeba powtarzać , a poza tym to przecież od czegoś jest ta składka na ubezpieczenie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margot9022
Wea, co Tobie dokładnie dolega?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem po przypadkowym wykryciu guza na tarczycy który okazał się rakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margot9022
Bardzo Ci współczuję... Jesteś w trakcie, czy po chorobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz jak to jest z rakiem mimo że usunięty i na dzień dzisiejszy jest ok to nie można powiedzieć że się jest po chorobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×