Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana zrozpaczona

co robic? tak bardzo go kocham

Polecane posty

I głowa do góry, co ma być to będzie, a Ty bądź trochę egoistką i myśl o sobie, jak i ONI to robią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
gdybym porafila.. znowu zle sie czuje to wszystko jest takie nierzeczywise... koszmar z ktorego nie potrafie sie obudzic.... niech mnie ktos uszczypnie to tylko zludzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh zycie
myśl o sobie - łatwo powiedzieć, kiedy jedyne o czym się myśli jest on. Na szczęście z czasem jest łatwiej. Jeśli o mnie chodzi, od rozstania minęło pół roku i tylko czas mi pomógł. Nie pomogło towarzystwo przyjaciół, nie pomogło żadne dodatkowe super zajęcie (może tylko na trochę) - i tak znajdzie się sposób żeby o nim myśleć. Na początku było ciężko i miewałam przebłyski, że będzie ok, że sobie radzę, że jest dobrze, ale to było chwilowe, wszystko znowu wracało. Teraz jest łatwiej, ale ciągle jest ostatnia myślą kiedy kładę się spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
bo jak przestac myslec o kims kogo sie bardzo kocha...ja wiem ze ja dlugo bede cierpiec bo bede myslec "a moze wroci" i co wtedy? wybacze... ja wiem ze wybacze... za bardzo kocham go... niewiem nie chce mu pozwolic tak odejsc... a;e nie wiem co zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh zycie
ja poprosiłam raz, myślał nad tym kilka dni i stwierdził że to nie ma sensu. Więcej do tego nie wracałam, bo na siłę nie będę przekonywać. Miałam nadzieję, że jednak kiedyś wróci, będzie chciał ze mną być ale z czasem przestałam. Pogodziłam się z sytuacją, ale ciągle boli mnie to, że nie byłam dla niego, że nie zasługiwałam na jego miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
teraz ma opis ze "odliczam dni kiedy..." ja rozumiem t jako kiedy sptokam sie z inna mimo ze zastrzegal ze nikogo nie ma albo odlicza ze swojego zycia te dni kiedy bylismy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
wiem ze roznie moze znaczyc to w jego umysle... nie wiem... moze nie powinnam czytac opisow jego ale musze... nie wiem co zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
placze... caly czas placze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
chcialabym by wrocil;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez kasia
a po co on pisze te opisy? zastanoias sie? ja tak robilam zawsze jak chcialam sprawdzic reakcje tej drugiej osoby, jak chcialam zeby wrocil bardzo ci wspolczuje, miec zlamane serce to okropne uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem że to trudne. ale jeśli jest jak jest faktycznie, to czy warto żebrać o miłość, czy za jakiś czas poznać kogoś, kto obdarzy CIę prawdziwym uczuciem? Tylko nie uciekaj wtedy, nie rozpamiętuj tego co było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magiczna lilia
kochanie.. pewnie jestes mloda, a co z tym idze w parze naiwna, powiem Ci ze rok to malo czasu by kogos poznac ;/ a z tego co pisalas watpie by on cie szczerze pokochal.. ale bylo minelo, nie pozwol tylko zeby teraz Toba manipulowal, te wszystkie bzdetne opisy i tak dalej, to sa gierki facetow ktorzy mysla ze sa gora, wieze bardzo mu na Tobie zalezy i jako samiec nie chce Cie zostawic, kazdy facet tak ma..niby nie kocha, nie chce..ale zostawic ciezko choc moze meczyl sie z Toba ;/ wiem ze to co pisze teraz jest okrutne, ale gdy sie bardzo kogos kocha czesto nie widzi sie tak naprawde co sie dzieje, jak czuje sie ta druga osoba, zanim poznalam swojego meza przerabialam takie niby powazne zwiazki 3 razy ;/ wiem cos o tym, 3maj sie i wszystko minie jak zaczniejsz wierzyc ze umiesz bez niego zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magiczna lilia
sorrka, zle napisalam :) wie ze bardzo Tobie na nim zalezy i pewnie bedzie chcial to wykorzystac, badz silna,,i nie mysl ze nie wiemy jak sie czujesz, przerabialam tak 3 razy :) najbardziej pamietal lukasza..tez spotykalismy sie okolo roku, nadawalismy calyczas na tych falach, smial sie przy mnie caly czas, niczego nam nie brakowalo, wyobraz sobie ze nie mielismy gorszych dni, klotni..wszyscy juz widzieli w nas pare do slubu podobno taka idealna para bylismy..az on rowniez nagle, niespodziewanie wyrabal z tekstem ze cos w nim sie wypalilo..szukalam w sobie winy przez ponad rok..bardzo cierpialam i zmienilam sie w ostatnia suke, i dzieki temu powiem Ci poznalam mojego meza :) zlewalam go na calego i tak to sie mu we mnie spodobalo ze zakochal sie ogromnie :) jestesmyjuz razem kilka lat,mamy dziecko, jest cudownie..a lukasz, nadal jest sam :) nie martw sie bedzie dobrze!!!!!!!!!!!! caluski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
ja mam wszystkiego dosc... naprawde kilka razy juz zostalam zraniona. jak to niekorzy mowia jestem za dobra ale coz taka jestem i nic nie zmieni. ja ranic nie potrafie... a on... kocham go ponad zycie.. bylo ok pieknie i w ogole raptem to... to nie w jego stylu... nie wiem co sie stalo mysle o tym caly czas... nie ma takiej sekundy zebym myslala o czym innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magiczna lilia
zalamana - tez bylam za dobra, dlatego dostalam kopa w dupenie raz, i powiem Ci dobrze jesli tacy faceci Cie zostawiaja, jesli to oni podejmuja decyzje, wyobraz sobie ze wyszlabys za maz za niezdecydowanego chlopaka ktory dopiero po slubie by stwierdzil ze nie chce z Toba byc, taka rodzina bez milosci jest toksyczna, a skoro on juz na tym poczatkowym etapie widzial zbyt wiele problemow by ciagnac to dalej to dobrze zrobil! otworzyl przed Toba drzwi do innych milosci, w ktorej to ty bedzisz miala wiecej szans..uwierz, trafisz wlasnie na dobrego chlopaka takiego jak Ty, i to Ty bedzisz sie liczyc najbardziej, zobaczysz jakie to cudowne :)troche cierpliwosci, przed Toba dluga droga ale uwierz ze mozna zapomniec i nie jest to trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKK
Durna jestes, wybacz. Nie bądź wycieraczką. Nikomu nie zalezy na kims kto łasi sie jak p...b. albo inaczej: jest takie powiedzenie. jak juz sie tak upierasz przy tym, ze był Ci pisany. "jesli kogos kochasz, pozwól mu odejsc. jak wroci, to faktycznie był Ci pisany. Jak nie wroci, znaczy, ze los szykuje dla Ciebie cos innego'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zlamanej
dobrze ze odszed, po co Ci facet, ktos+ry Cie nie kocha i tak traktuje :o nie mysl nawet o powrocie, bo nie ma do kogo, juz pewnie oglada sie za nastepna dupa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
nie narzucam mu sie nie pisze nie dzwonie... narzekam sama do siebie... ale daje mu odetchnac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
a sama czuje sie tragicznie... mysle o nim caaaaaaly czas... ciezko jest bardzo ciezko... jak nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
i nic tego nie zmieni nic... to ze jestem mloda nie znaczy ze musze cierpiec przez facetow. bo ja juz mam dosc... on mialbyc inny lepszy i do konca zycia bo tak czulam wierzylam w to a teraz siedze sama i mysle co sie stalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
chce tylko jego... tylko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedział,że nie ma innej,może nie miał tyle odwagi,żeby sie przyznać? mnie to wygląda na podstęp.Nie chciał ci powiedzieć,więc uznał,że zerwie z tobą bez powodu,a potem że niby sobie kogoś znałazł,tak mi sie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animowanka
zalamana zrozpaczona cos ci powiem. Ja tez bylam w takim chorym zwiazku, ale krotko, duuuzo krocej niz rok, bo nie wytrzymalam, szybko dotarlo do mnie ze nadajemy na innych falach. Wtedy mielismy po 23 lata - on wiecznie z kolegami, a to impreza w PARKU, a to do kolegi do Belchatowa, a to on do pubu... jak wyjechalam w celu sluzbowym do Warszawy na 2 dni - w ogole kontaktu z nim nie mialam, wiecznie nawalony odbieral telefon, albo nie odbieral bo spal. Na Sylwestra pojechal w gory sam (bo za krotko sie znalismy, musilo to troche dojrzec) i w sylwestra ja do niego dzwonie z zyczeniami a ona nawalony, potem mi sie przyznal, ze sie naćpał jakiegos swinstwa. Nie wytrzymalam! Jestem porzadna kobieta, z zasadami, pracuje z powaznej jednostce, mam stala prace i oczekiwalam juz wtedy zaangazowania i "powaznego" podejscia do zwiazku!! Takze kochana nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo! Ja teraz mam przekochanego meza i za nic w swiecie mu do glowy nie przyjdzie zeby isc z kolegami na piwo (w ciagu roku byl TYLKO raz, nawet jak go wypycham, to mowi ze beze mnie nie pojdzie, bo woli ze mna!). Nie placz, glowa do gory, zajmij sie soba, spotykaj sie z ludzmi, z opisow wynika ze jestes mlodziutka, dasz rade. Tylko rok czasu bylas z nim - ja z moim PIERWSZYM (a kilka zwiazkow mialam juz) bylam 6 lat i jak wtedy bys to przezyla???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wspólczuje ci autorko,bo każdy z nas pewnie coś takiego przechodził lub przechodzi,ale czas leczy rany,kiedyś będziesz sie z tego śmiała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
odebralyscie go jako pijaka... nie on nie pije.. wtedy tak byl nawalony przez tyh "kolegow" on pracuej mimo ze jeszcze studiuje na swojej uczeni. i koledzy to wykladowcy... wiec korzysc zawodowa. jeden to syn rektorki wiec no powazna osoba... chciaz nie cierpie go bo ma sie nie wiadomo za co... on wie ze kumplujac sie z nimi cos osiagnie bo od razu bedzie mial start zawodowy... nie wiem czy wplyw na decyzje o rozstaniu to ten kretyn mu nie pomogl bo ostatnio nazwalam go pijakiem. balam sie ze mojego rozpija ci debile... ze wpadnie w to... nie odzywam sie do mojego... bo nie wiem co mialabym powiedziec... jego najlepsy przyjaciel ktorego traktuje jak brata jest w szoku... kontkatowalam sie z nim bo go znam... mowil ze pisal do niego jakis czas temu to ten moj mu nie odpisal a naprawde sa dobrymi kumplami bardzo dobrymi... rozmawialam jeszcze z jego "prawie ojcem" bo ma kogos ktorego traktuje jak ojca facet ma swoje zycie ale tez kumpluja sie znam go tez bardzo dobrze... pwoeidzial ze jest zaskoczony ze jak to ze jak mogl sie tak zachowac przeciez sam wdzial ze bylo miedzy nami dobrze i w ogole a raptem to... on ma z nim pogadac ma mi dac znac co mowil moze jemu powie wiecej cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animowanka
zrozpaczona wybacz, ale jak mozesz tak si eplaszczyc i wydzwaniac po jego rodzinie? Ja rozumiem, ze (zgodnie ze swoim nickiem) jestes zrozpaczona ale nie ponizaj sie! Nikt nic nie wie, bo to swieza sprawa no i nie ma sie czym chwalic... Bylo i nie ma! To nie jest malzenstwo zebys tak przezywala i podswiadomie walczyla o ten zwiazek. Zostaw to tak jak jest nie wypisuj do nikogo, bo do niego dotrze to ze wyzalasz sie innym ludziom i co on o tobie pomysli?? Jak o desperatce, ktora nie ma swojej dumy i gosnosci!! Poza tym sorry za szczerosc, ale Twoj byly ma cie gleboko w dupie, bo jak mozna przedkladac kolegow (mimo korzystnych koligacji) nad zwiazek z ukochana osoba?? Oboje jestecie bardzo niedojrzali... Wybacz moje mocne slowa, ale nikt nie chce dla Ciebie zle, juz ktos wyzej napisal - to dla Twojego dobra, opamietaj sie! To bedzie bolalo jeszcze przez dlugi czas, ale potem ten bol i ta "milosc" przerodzi sie z nienawisc, przejrzysz na oczy, ze traktowal Cie jak szmate od podlogi. Mojego meza bym zabila, gdyby lezal gdzies pijany a telefon odebral jego kolega i dziwne swinskie teksty do mnie puszczal! Po prostu sobie tego nie wyobrazam!!! Brak szacunku do waszego zwiazku i Ciebie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
kazdemu latwo jest powiedziec. jak sie kocha to zrobi sie wszsytko.. ja go kocham bardzo...nawet nei jestem w stanie okreslic tego slowami... boli to co zrobil a jednoczesnie wiem ze nie przestane myslec... to straszne jest... bo mimo ze chce myslec o nim zle to i tak tego nie robie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animowanka
ale mnie nie jest latwo powiedziec, bo ja tez to przezylam. Przezylam rozpad 6 letniego zwiazku, z planami na przyszlosc, wspolne mieszkanie, sprawy, lozko, dnie i noce... potem zdrade (!!!) w nastepnym zwiazku, choc krotkim, potem alkoholika a tym ze tutaj mi tak nie zalezalo i raczej nie zaliczam tego do zwiazku tylko poprostu spotykanie sie... Takze nie rozpaczaj! 22 lata - kochana ja wtedy bylam w dlugim i stabilnym zwiazku ktory rozsypal sie jak domek z kart i tez kochalam, schudlam 6 kilo i przezylam.... :) teraz tylko wynioslam nauczke i jestem kompletnie inna kobieta! Tobie tez sie uda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
nie wiem czy mi sie uda... jestem zalamana... nie jem prawie nic... pije tylko herbate/piwo... mysle caly czas.. chce z nim jeszzcze na spkojnie porozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animowanka
o czym chcesz porozmawiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×