Szukam chlopaka wiek 26-32 lata

aha i zapomnialam wspomniec ze szukam filozofa o bystrym umysle i tworczej wenie. Marzy mi sie orgazm intelektualny przy swietle ksiezyca i operze Wagnera. Czy ktos jest chetny? Aha eksperymentowac tez lubie;) ps. prawdziwy wulkan ze mnie

Taaa własnie czytam o tym wulkanie i jakos tego mój sejsmograf nie zarejestrował:))Fantastyka, to raczej inny topik:))

32 to juz nei chlopak:o :P:D

zgadza sie, dzisiaj jednak zdecydowalam sie dac szanse innym panom i poszerzam moje kryteria wyboru partnera zyciowego o kilka dodatkowych latek. Nie ma nic wspanialszego niz dojrzaly mezczyzna imponujacy kobiecie swoim zyciowym doswiadczeniem i wiedza. Panowie do 45 roku zycia piszcie ;) a nie pozalujecie

Odezwe sie pozniej, joga mnie wzywa, do zobaczenia pozniej

dobry duchu- wcale nie, po prostu udzieliłam się, ale bez jakichś konkretnych przewidzianych celów. Także nic dla śmiechu. ps. 45 lat to dla mnie za dużo, maks. 35- wiem, że już dzierlatką nie jestem ale jeszcze tak w miarę młoda, żeby być z młodym:)

a to spoczko jesteś:)) dzierlatki bywają dziwne :))a ja zdrowy jestem i normalny:))

widze, ze monick zaczal zyc wlasnym zyciem

moj nick

"a ja mam prawie 26 lat i nie mam wymagań, byleby miał wszystkie zęby, mył się i nie był osłem- ale to jest chyba minimum człowieczeństwa, wiec nie ma mowy o wymaganiach" Ale dlaczego nie osłem?! Osły to jakieś gorsze? Przecież osioł może być nawet rumakiem. Do tego śpiewać może, gwizdać może, nucić może. I gdyby nie wierny osioł, Shrek siedziałby by do tej pory sam na przebrzydłym bagnisku. O!

Nie rozumiem przesłania wypowiedzi osoby powyżej.... :)

madrosci zyciowyc sie nie podwaza ;). Ja raczej nie moglabym spotykac sie z osiolkiem, bo jak dla mnie sa zbyt malo elastyczne

To jest dyskryminacja osiołków. Osiołki mogą być elastyczne, że ho ho! Nawet sobie nie wyobrażasz. Elastyczne nawet jak guma, od pantalonów :P Stop dyskryminacji osiołków! Ogłaszam wielką manifę w obronie uciśnionych osiołków.

"Nie rozumiem przesłania wypowiedzi osoby powyżej...." Jeśli chodziło o moją wypowiedź, to w skrócie "Wolność dla Pikusia" eee, znaczy - miłość dla osiołka! Zresztą co tam. Był w historii także drugi słynny osiołek. Był co prawda nadzwyczaj stateczny, ale jakich za to miał kumpli - Kubusia, Prosiaczka, nawet Królika :P

Nie wiem jak innych ale Twoje wypowiedzi nie są ani śmieszne ani treściwe, po prostu bezsensowne :)

" Nie wiem jak innych ale Twoje wypowiedzi nie są ani śmieszne ani treściwe, po prostu bezsensowne " I całe szczęście.

To ja tam wolalabym krolika o charakterze prosiaczka ;). Przynajmniej zwinny i milutki

I ma duże uszy. I chrupie marchewki. Będąc prosiaczkiem z charakteru to tym bardziej wegetarianin z niego.

zywnosc to mozna mu zawsze urozmaicic ;). Az taka jednostronna to ja nie jestem

no tak...Nie dość, że świnia to jeszcze z temperamentem królika albo co gorsza do gonienia:))

Do marchewki jeszcze sałata. Ach jaki tani w utrzymaniu

i moglabym go zamknac w klatce ;) A do salatki dorzucilabym jeszcze brokula, dobrzy by mial u mnie

no to wy zwiezatek szukacie...:)) to zmienia temat:)) kotem jestem:))

Ooo, aż tak rozpieszczasz swoje prosiaczki? Nawet brokuła, no proszę :P

Uwielbiam koty....ach....:)

za kotami nie przepadam, bo chodza wlasnymi drogami, a jak wiadomo partnera nalezy sobie wytresowac. Tak powiada moja babcia jakby co ;)

Magdaleno chciałabyś być tresowana przez partnera?

Koty są przereklamowane. Taki jeden, w butach. Byle kłaczek i już problemy.

na pytania retoryczne nie odpowiadam :-)