w jakim wieku najpozniej

zdecydowalybyscie sie na dziecko? wiem, ze wiekszosc forumowiczek z tego dzialu ma juz dzieci, ale i tak pytam tak wiec, ile wg. was najwiecej moglybyscie miec lat decydujac sie na pierwsze dziecko, gdyby nie wchodzilo w gre usuniecie ciazy w przypadku jakichs wad plodu (takie przekoania)? mam juz swoje lata i obawiam sie, ze lada chwila za bardzo sie bede bala by miec pierwsze dziecko

nigdy nie uzależniałam tej granicy od samego wieku, liczy się także moje samopoczucie (psychiczne i fizyczne) a także możliwośc utrzymania dziecka...

znam kobietę co miała 41 i urodziła

tak, oczywiscie masz racje, ze nie tylko wiek, ale w tej chwili pytam tylko o to zalozmy, ze wszytsko pozostale jest super, zdrowie, samopoczucie, kasa 41 lat --- ja tez kobiete znam, ale ja bym sie bala

up moze jescze ktos sie wypowie?

kazda kobieta wie kiedy jest ten wlasciwy czas,ale najpozniej do 30

mysle ,ze 40 lat na pierwsze dziecko to ostatni dzwonek(przepraszam jesli kogos urazilam)

ja miałam już dobre 29 lat, gdy zdecydowałam się na pierwsze dziecko i czułam, że to ostatni gwizdek urodziłam mając dokładnie 30,5 roku w tej chwili mam 32 lata i jestem w 11tc uważam, że późno zdecydowałam się na dzieci, ale wcześniej nie byłam gotowa;) a tak serio to nawet, gdy decydowałam się na pierwsze dziecko nie byłam gotowa:O po porostu wiedziałam, że nigdy nie będę tak naprawdę, a jeśli nie teraz to kiedy? może za rok będzie już za późno, myślałam i dlatego zdecydowałam się nie wyobrażałam sobie odkładania kolejnego dziecka na np. 5 lat po pierwszym i dlatego teraz kolejne jest w drodze (różnica wieku między moimi dziećmi będzie wynosić dokładnie 2 lata i 2 miesiące) niemniej jednak gdybym na przykład miała problemy z zajściem w ciążę, to pewnie walczyłabym o ciążę bez względu na wiek aż do skutku, bo zawsze chciałam mieć dzieci pomimo, że nigdy nie czułam się na nie gotowa;)

dziekuje za wszystkie wypowiedzi moze wyjasnie mam 35 lat, tak jakos wyszlo, ze dopiero teraz poznalam kogos z kim chce byc (i on ze mna tez) rozmawiamy o przyszlosci, chcielibysmy dziecko tylko, ze ja jestem na nie - po prostu sie boje, i musze przyznac, ze jest to bardzo duzy lek wiadomo, ze ciaza to nie tak juz, od razu, szczegolnie w moim wieku, wiec zanim cokolwiek sie stanie, to moge miec np. 38 lat, i uwazam, ze to za pozno :O nie jestem jakas wygodnicka, lubie dzieci, ale wyszlo jak wyszlo, wiec chyba juz ich miec nie bede :(

ja tak rodzilam i ok

Ja mam 35 lat i polrocznego synka, ale mysle ze pozniej juz bym sie nie zdecydowala

autorko, ale czego sie tak naprawde boisz? ja urodzilam moja Pierwsza w wieku 36 lat, Druga w wieku 39,5. Obydwie zdrowe i mnie odlodzily ;) i powiem ci ze marzy mi sie jeszcze jedno dziecko, moze tak za dwa trzy latka ;)

ja urodziłam w tamtym roku swoje pierwsze dziecko mając 37 lat,zaszłam od razu w ciążę, do końca pracowałam ( praca biurowa) końcówka ciąży była ciężka, ale urodziłam zdrową córeczkę

Mama E bez urazy ale za 2-3 lata to ty juz mogla bys zostac babcia;)

czego sie boje, boje sie, ze dziecko moze byc chore, po prostu nie tego, ze nie dam rady moja mama ostatnie dziecko urodzila majac 38 lat i dala rade, ale ono nie bylo pierwsze gratuluje wszystkim mamom :) a szczegolnie odwagi poznego macierzynstwa ja sie chyba nie zdobede :(

urodzić zdrowe dziecko to nie wszytko później trzeba je jeszcze wychować! pomyślcie co będzie za 20 czy 30 lat! czy wtedy będziecie mieć siły - zdrowie? kiedy umierał mój tato miałam 25 lat i kompletnie nie byłam na to gotowa - oczywiscie mozna powiedzieć że równie dobrze mógł zdarzyć się wypadek - fakt! ale to zdarzenie losowe a śmierć po 70 to już naturalna kolej rzeczy praktycznie..... w tym czasie np. oboje dziadków mojego męża jeszcze żyło - czyli rodzice teściowej, która sama miała już 50! i o to chodzi moim zdaniem żeby razem przejść przez życie - żeby cieszyć się wnukami - patrzec jak układa się zycie a dzieci opuścić wtedy kiedy są już dojrzałe i okrzepłe we własnym życiu - a nie dopiero w nie wchodzą - zaczynają sobie wszytko układać - oczywiście moze się zdarzyć 1000 różnych rzeczy - ale takie założenia moim zdaniem są słuszne dlatego mam 2 dzieci PRZED 30!.

Mnie matka urodziła w wieku 43 lat i jestem jak najbardziej zdrowa i sprawna :) Mało tego, będę lekarzem :D Nie mam żadnych wad, ani nic z tych rzeczy, jestem praworęczna (bo czasami słyszy się, że ''późne'' dzieciaki rodzą się mańkutami). Nie martwcie się, bo nie zawsze późne macierzyństwo wiąże się z problemami :) Pierwszy raz jestem miła dla Matek Polek... :O

moja mama miala 40 lat---> masz racje, ale jak sama piszesz roznie bywa przykro mi z powodu Towojego Taty, ale Twoj argument trafia do mnie najmniej jak sama piszesz, zycie jest nieprzewidywalne i roznie moze byc moja mama tez sie bala, ze nie da rady wychowac najmlodszego dziecka, a stalo sie tak, ze Go przezyla :(

Tajemnicza - powodzenia z ta medycyna, ale mam nadzieje, ze nie bedziesz pediatra ? :D

sama smierc to "pikuś" - o ile można tak w ogóle napisać - ja to przyzwyczajona byłam -bo wszyscy dziadkowie wcześniej - kilku wujków itp- opieka pampersy - no problem.... bardziej takie przykre było to ze kiedy ja wchodziłam w zycie chciałam się cieszyć męzem- studiami -dzieckiem i dzielić ta radość szczególnie z rodzicami którym wiele zwdzieczałam - to oni coraz bardziej gaśli - przytłumieni wiekiem i chorobami - tylko szpitale - kolejne problemy i to nie z powodu jakiegoś losowego zdarzenia - tylko naturalnie - ja nigdy nie chciałabym zafundować własnym dzieciom ŚWIADOMIE czegoś takiego! jak patrze na moja tesciową która urodziła dzieci w wieku 20 kilku lat - jak jeszcze jest aktywna, jak się cieszy z kolejnych wnuków jaka jest dumna z naszych osiagnięć - to jej zazdroszczę zazdroszcze że ja z moją mamą tak nigdy nie będę mieć...

Hahaha :D Nie, pediatrą nie będę :P Myślę nad diagnostą, transplantologiem lub psychiatrą :D

tajemnicza dama- ja mam nadzieję, że z tym lekarzem to podpucha- przy Twoim egocentryzmie szybko polegniesz na polu medycyny; niestety ze szkodą dla siebie z zyskiem dla pacjentów:)

Moja mama miala 40 lat - przykro mi bardzo ze twoj tata tak szybko wygasl I ze twoja mama w wieku 60 lat, ktory w dzisiejszych czasach wcale nie jest starym wiekem, tak szybko sie postarzala. Wszystko w zyciu sie moze zdarzyc ale to co spotkalo towja rodzine nie jest regula. Uwierz mi, moja mama w wieku 63 lat jeszcze chodzi po Alpach :) A I ja wcale nie czuje sie I nie wygladam na 40 lat ;) W dzisiejszych czasach ludzie starzeja sie pozniej, maja lzejsze zycie I przy odrobinie uwagi na zdrowie mozna byc mlodym w wieku 60 lat! Autorko, tak ryzyko chorob genetycznych ponoc wzrasta z wiekiem potencjalnej matki, ale najczesciej tak jest jesli w twojej lub partnera rodzinie takie przypadki juz byly. Jest mase dobrej informacji na ten temat w necie, statystyki I raporty medyczne - ale nie sluchaj opowiesci takich jak tutaj, prosze! Jest tez topik o poznym macierzynstwie, tam na pewno kobietki inaczej na twoje rozterki popatrza. Wszystko zalezy od tego czy chcesz byc Mama, bo to jest rola nielatwa, niezaleznie czy masz 20, 30 czy 40 lat. Powodzenia z calego serducha! Ja za 2 - 3 lata babcia nie bede bo za mloda jestem :p takie komentarze pochodza tylko od osob ktore uwazaja ze zycie konczy sie przed 30tka - a zapewniam cie, tak wcale nie jest :) I jeszcze jedna pozytywna strona swiadomego poznego macierzynstwa: ja jestem w zyciu juz ustawiona, nie musze martwic sie o prace I kariere, nadrabiac studia po nocach. Ja moge poswiecic caly moj wolny czas dla dzieci I przekazac im to co juz wiem I zwiedzilam, nie musze "podrzucac" ich dziadkom bo chce na tance, ja cale moje lata 20 I pol 30 przetanczylam I przeimprezowalam bez zadnych skrupulow ;)

Mama E mądrze gadasz- pozostałe panie na tym forum mają ziarenko zamiast mózgu i wogóle nie powinny mieć żadnych dzieci niezależnie w jakim wieku.

z ostatnich naukowych doniesień wynika, że wiek ojca jest bardziej istotny od wieku matki jak chodzi o ryzyko wrodzonych chorób i chorób genetycznych. A to dlatego, że 90% uszkodzeń genetycznych znajduje się na chromosomie Y - męskim. Im facet starszy tym ryzko płodzenia chorych dzieci wzrasta. Dlatego nie tyle ważne ile ty masz lat autorko, a bardziej - w jakim wieku jest twój partner. Oczywiście u kobiety dochodzi jeszcze kwestia donoszenia ciąży itd. Ale bez przesady, nie po to mamy menopauzę po 50tce, żeby móc rodzić do 35 roku zycia. Spokojnie.

O jaaa masz racje, kobieta moze rodzic i w wieku 50 lat Ale dzieci poznych ojcow sa tez zdrowe a down jest zapisany w genach a nie w wieku

ja też myślę, że Twój wiek, autorko, to dobry wiek. z jednej strony, jak pisze jedna forumowiczka wyżej, fajnie mieć młodych rodziców. z drugiej, fajnie mieć rodziców, z czyich kariery i pozycji można być dumnym - a to zazwyczaj starsi ludzie. jeśli kobieta rodzi dziecko, kiedy ma 20 lat, ma mniejsze szanse na np. zdobycie rzetelnego wyksztalcenia. ja chcialabym urodzic pierwsze dziecko po 30stce i mam nadzieje, ze moje dziecko jak dorosnie, bedzie dumne, że ma mamę panią doktor, naukowca :) do tego podobno, według niektórych badań, wiek, którego dożywamy bardzo się opóźnia i możliwe, że dla obecnych 30sto-latków średnim wiekiem, w którym ludzie umierają, będzie już 90siątka:) pozdrawiam i życzę spokoju i spełnienia, niezależnie, jaką decyzję podejmiesz.

Urodziłam córkę mając 33 lata. To było za wcześnie. Gdybym wiedziała że zaskoczę od razu, zwlekałabym jeszcze parę lat. Poza tym nie spróbowałabym stosunku do końca bo nie spodziewałam się że zajdę w ciążę po pierwszej, spontanicznej próbie. No i teraz mam... ale to inna historia.