jestem uzależniona ..

duzo pije i nigdy nie widzialam w tym problemu , rano szkola pozniej picie i do domu i tak codziennie rutynowa czynnosc . Denerwowaly mnie komentarze ludzi ,albo ich "dobre rady ", ze sie staczam ,ze tak nie mozna . Rodziców oklamywalam bardzo wprawnie chociaz pare razy bylam w takims stanie ,ze nie mozna bylo juz nic ukryc . Dzis widze .. stracilam osobe , ktora kochalam , bo sie o mnie troszczyla przyjaciół , przez głupote , która zrobilam pod wplywem alkoholu Mam 16 lat i dzien bez alkoholu to dzien stracony , tylko taki widze sens wyjscia z domu , dla mnie swiat na trzezwo jest nie do przyjecia chce to skonczyc , rzucilam towarzystwo w którym bylam przez 2 lata , wrócilam do chlopaka z którym wczesniej zerwalam , bo wolalam isc na nalewke od spedzania czasu z nim . Kocham go i to daje mi sile , ale mimo wszystko jest mi ciezko .Nie wiem gdzie mam szukac pomocy .. Czy istnieje zycie bez alkoholu ? To chore ale nie potrafie przestac o tym myslec... Czy moge jeszcze wyjsc z tego dna? Dzisiaj obiecam , ze juz nigdy , a jutro znowu bedzie to samo ...

kochana teraz prawie kazdy jest alkoholikiem, w dzisiejszych czasach kazdy pije i pije co raz wiecej; musisz sama w sobie postanowic, jesli nie chcesz pic skoncz z tym natychmiast, zamiast alko kupuj sobie napoje rob herbatki, kisiele to pomaga ale musisz sama naprawde chciec

obawiam sie ze herbatki i kisiele to za malo by zmienic 3 letnie nawyki ...

KISIEL NA ALKOCHOLIZM?DZIECKO TY POTRZEBUJESZ DETOXU

ja sobie kiedys nie wyobrazałam zycia bez fajek,a teraz nie pale od wielu miesiecy...nie wiem co ci radzic,sama nie wiem skad znalazlam siłe zeby to rzucic

fajki tez sa moim problemem ogólnie używki różnego rodzaju .. Nie daje sobie z tym juz rady ....

AA

zajmij buzie czyms innym jak pisalam napoje kisiele itp jesli naprawde chcesz rzucic to jak ktos pisal wyzej musisz byc silna i naprawde tego chcesz, postaraj sie choc jeden dzien nie pic, na drugi dzien poczujesz sie silniejsza i szczesliwsza, zwlaszcza przy tym sloncu, ktore pokazuje sie ostatnio, ale musisz byc twarda bez tego nie da rady

Nie łam sie, poczatek bedzie trudny ale wkoncu odzwyczaisz sie od alkoholu,zarowno mysla co i cialem :) Badz twarda

To nie jest takie proste . patrzac na to slonce mysle , ze jest ladna pogoda na picie .. tylko to mi przychodzi do glowy dno

to jest prawie tydzien jak nie pije ( nie liczac browarów , bo nie zaliczam tego jako picie ) i jest coraz gorzej...

widocznie jeszcze nie do konca chcesz rzucic, a rzucisz z dnia na dzien (gwarantuje Ci) wtedy gdy stwierdzisz ze alko naprawde powoduje wiecej beznadziejnych sytuacji niz tych pozytywnych, sprobuj choc jeden dzien nie pic i poczuj to jak bedziesz dumna z siebie nastepnego dnia, to naprawde pomaga ale trzeba miec silna wole i naprawde chciec rzucic, osoby rzucaja po 10 latach z dnia na dzien, jak palenie, to naprawde latwe jesli przypomnisz sobie wszystkei sytuacje ponizajace w ktore wprowadzil Cie alkohol

browary tez dalbym w odstawke, mimo wszystko alkohol. Z drugiej strony takie skracanie spozywanych ilosci alkoholu to tez dobra strategia.

jutro szkola i 12.00 znowu zaczynam jak znam zycie ... Milej nocy wszystkim .

Dobrej i powodzenia.