Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość LOLLAND198721

PROSZE, POMOZCIE MI....:(

Polecane posty

Gość LOLLAND198721

Uswiadomilam sobie, ze moje zycie nie ma sensu...nie wiem, jak wYbrnac z tej sytuacji, co zrobic, jaka podjac decyzje...siedze i placze, na tyle mnie stac...nikt nie umie mi poradzic sensownie:( pomoze mi jakas dobra dusza? MAM TAKA POGMATWANA SYTUACJE ZYCIOWA, ZE FILMY WYSIADAJA:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość first minute
nie masz przyjaciolki zeby z nia pogadac??nie siedz sama !a co dokladnie sie stalo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość first minute
moze czas zgolic wasy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość first minute
nerwy nic nie pomoga,placz tez tylko bedziesz sie czula zle fizycznie nie tylko psychicznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość first minute
a w jakiej znalazlas sie sytuacji?,napewno nie jestes sama i ktos moze ci pomoc chociazby rodzice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOLLAND198721
nie chce mowic kolezankom o takich sprawach....nie chodzi o zadne wasy, heh.... sluchajcie, mam 22 lata i dziecko z facetem, ktory jest po rozwodzie. bardzo go kocham, ale on skopal sobie na starcie zycie tak, ze i mnie to dotyka, i naszego syna....otoz kiedy mial lat 20 ozenil sie z panna ktora po 3 latach przyprawila mu rogi.rozwiedli sie, maja dziecko - ale narosl mu wielki dlug za alimenty. teraz ma lat 32 i jest za granica, pracuje na nasza mala rodzinke, ale z robota teraz zima jest kiepsko:( powiedzial mi dzis ze nie widzi siebie w polsce, ze tyutaj nigdy nie bedzie mogl pracowac inaczej niz na czarno, bo komornik sciagnie mu cala pensje i ze zostaje nam wyjazd i zycie za granica.... jego nie ma w naszym kraju!!!!nie da rady tu zycgodnie i nas utrzymac:( a ja njestem na rencie....nie wiem, co robic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOLLAND198721
nie, nie w Holandii. Niewazne, za granica i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze idz ty do pracy
i juz :) a on niech z dzieckiem siedzi ;) niech za kase tam zarobniona kupi ci dom- tobie, a nie wam, zeby w paierach bylo twoje nazwisko i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość theGreenTin
dwa lata temu ja rowniez bylam w takiej sytuacji ktora po czesci sama stworzylam ze nie moglam sie z tego wyciagnac, trwalo to chyba rok przez ktory bylam wrakiem czlowieka do tej pory snia mi sie koszmary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOLLAND198721
chcialabym pojsc do pracy ale nie moge jestem powaznie chora i mam rente:( nie wiem jak y tego wybrnac nie damy rady splacic tych zaleglosci chyba ze wygralibysmy w lotto:( on chce nas sciagnac do siebie....ale tam tez jak widze nie jest bza rozowo z robota na poczatku:( mam az mysli samobojcze, jestem tu sama z synem, on przyjedzie dopiero w czerwcu na dwa tygodnie i ma zamiar wracac:( nie mam zadnego wsparcia nie wiem jak dalej zyc:( mialam nadzieje ze wszystko sie ulozy on mnie pociesza ale ja w to nie wierze w ogole chyba mam jakas depresje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdghdzhurtzurtf
upppp bo ciekawe wez go rzuc znajdz goscia bez problemow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukiwczczkaaa
kochana jedź, postaw wszystko na jedną karte tam żyje się latwiej, nie boj się, bedziecie razem, bedziecie sie wspierac, a tutaj bedac sama z dzieckiem widzisz jak sięczujesz.. warto probować, zycie jest jendo i krotkie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolland19871
tutaj mam studia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukiwczczkaaa
sluchaj ja bym zrobila tak skonczylabym studia( masz kupe czasu zeby sie oswoic z wyjazdem), poduczyla się jezyką dobrze i ruszyłabym naprzód, tutaj zawsze bedziesz sama z dzieckiem, tam czeka was lepsze WSPÓLNE zycie. zawsze możesz wrocic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×