Jak zmienic swoje zycie

diametralnie, z dnia na dzien. Pewnego dnia wstac z lozka z usmiechem na twarzy, bez tego uczucia pustki i straconych szans. Jak znalesc w sobie motywacje, by isc do przodu i dalej walczyc. Jak znalesc w sobie motywacje by wyrwac sie z pasywnosci i zaczac wreszcie dzialac. Znacie moze jakies sposoby na taka pasywnosc, a moze jakas ciekawa ksiazke? Dodam, ze ten stan ciagnie sie u mnie juz od dawna. I sama nie wiem czy to depresja czy lenistwo. Szukam konkretnej porady, dziekuje z gory.

ja też byłabym wdzięczna za polecenie dobrych książek, tylko nie kicz w stylu "Potęga podświadomości", bo to jest guzik prawda...

Nie szukaj piguły szczęścia. Trzeba długiej ciężkiej pracy nad soba by byc szczęśliwym a do tego kilka zbiegów okoliczności by sie przydało.

nastaw budzik na 6.00 6.05-nastaw wode na kawe 6.10 wez goraca, pachnaca, w piance lub bez, ze swieczkami i ulubionymi zelami KAPIEL...popijajac przy tym kawusie 7.00...zjedz sniadanie z pyszna herbatka 7.30 makijaz 8.00 zrob sobie fryz 9.00 wskocz w najulubione ciuchy i wyjdz z domu...gdziekolwiek... kup sobie jakies kwiaty wstaw po powrocie do domu do wazonu a resze to moze ktos inny ci powie co i jak

Chcesz naprawdę zmienić swoje życie? Wypierdol komputer, karty kredytowe, porzuć pracę i żyj chodząc po świecie...

hej, u mnie nie wygladalo to wcale lepiej, jak dla mnie sa to poczatki depresji. Zastanow sie najpierw ile rzeczy i jakie chcialbys zmienic.Wypisz je na kartce.Ile z nich jest realnych. Wypisz sobie plusy i minusy i porownaj.Potem ktore z nich sa najwazniejsze dla ciebie. Wybierz jedna od ktorej bys zaczela. Ja zaczelam od tego, ze wybralam sobie nowe hobby,gdyz bylo to najlatwejsze do zrealizowania, czyli plywanie, ogolnie sport poprawia humor, wplywa pozytywnie. A wiec chodze 1 raz w tygodniu plywac. Druga sprawa kupilam sobie psa. Mam o kogog dbac. Taki punkt stal na mojej liscie, nie zanczy ze i Tobie pies poprawi samopoczucie i standard zycia duchowego. Trzecia studiuje za granica. Znalazlam sobie miezskanie i prace. Najwazniejsze, zeby umiec sobie samemu znalezc zadanie w zyciu, Zrob na kazdy dzien plan, chociazby mialo byc to sprzatanie, czytanie ksiazki, czy spotkanie sie z kims na kawe, odwiedz dziadkow, poukladaj w szafie, najgorsze co moze byc jest bezczynnosc. Ja oczywiscie nie znam Twojego stadium tego odczucia, ale moze pomoze ci moj opis radzenia sobie ze soba. Kolejna sprawa to wiara, musisz wierzyc w to co robisz. Powodzenia.

hmm co do ksiazek, nie polecalabym zadnych poradnikow psychologicznych, lepiej isc do psychologa pogadac, a ja osobiscie uwazam najbardziej pomaga zrozumiec sens zycia i istnienie samego siebie wstep do filozofii, ja mialam na studiach i od tamtej pory zmienilo sie wiele u mnie na lepsze, poza tym kewestia gustu. Na nude polecam ksiazki Carlosa Ruis Zafona.

Najwazniejsze zeby odnalesc w zyciu to co sie lubi to co nas interesuje i zeby w domu nie siedziec. Czlowiek jako zwierze potrzebuje duzo ruchu, jezeli organizm ci mowi jest zle czas na zmiane. Nic sie nie zmieni od myslena trzeba dzialac! Aktywnosc przede wszystkim. Abym to zrozumiała musiałam zamówić oczyszczenie aury ze strony http://energiaduchowa.pl pozwoliło mi to zrzucić z siebie bagaż niemiłych wspomnień i zacząć me życie od nowa.

Odezwij się do Boga... Serio,moje życie bardzo się zmieniło... Jest Ci źle bo właśnie za nim tęsknisz(nie wiedząc o tym),tylko On wypełni pustkę jaka w Tobie tkwi...