Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lineczqaaa1514

bedzie zalowal?

Polecane posty

zaczełam chodzić z chlopakiem lutego tamtego roku... było zarąbiscie!! on ma 15 lat i ja tez.. pierwszy raz zerwal po ponad pół roku.. na drugi dzien juz bylismy razem. po miesiącu znów zerwał i znów to ja prosiłam go o powrót i wrócił.. potem znowu zerwał w grudniu i zaczął rozmawiac z inna dziewczyną.. strasznie mnie to bolało bo wydawało mi się ze mu się podoba.. no ale znów bylismy razem.. po jakis 2 tygodniach znowu zerwał i na początku bylo wyzywanie itp. ale potem zaczelismy sie spotykać i po jakims czasie stwierdzil ze sie zmienil i ze mozemy być razem.. oczywiscie ja sie zgodzilam bo poprostu niemoge bez niego zyc.. byliśmy szczesliwi jak nigdy.. w ogole sie nie klucilismy ani nic, czulam ze jestem dla niego wszytskim i ze mnie bardzo kocha.. ale w tamtym tygodniu znów zerwał.. oczywiscie plakalam ciągle i zaczelam sie spotykac z takimi dwoma chlopakami z moją przyjaciolką.. ktorych on nienawidzi i chce sie z nimi lac.. gdy mi to napisal zaczelam ich potwornie bronic i wyzywalam go od cwaniakow.. po dwoch dniach nie wytrzymalam i napisalam zeby do mnie wrocil.. on powiedzial ze nie wroci, ze nawet nie chce sie spotykac.. ze zalowal ale gdy ich bronilam wtedy to przestal i ze cos sie zmienilo bo bardzo go to zabolało... prosilam go o spotkanie az wkoncu sie zgodzil.. nie chcial mnie dotykac przytulic ani pocalowac... odchylal glowe i oddalal sie ode mnie... wkoncu zaczęlismy sie przytulac i calowac i prosilam go zebysmy sie spotykali i przepraszalam za tamto.. on sie wkoncu zgodzil.. na nastepny dzien gdy do niego pisalam odpisywal po godzinie.. wkoncu do niego zadzwonilam.. dowiedzialam sie ze on nie chce sie spotykac ze juz by nie mogl ze mna byc po tym jak go wyzywalam i bronilam tamtych chlopakow.. wiem tez ze pisze z inną dziewczyna i to na "kotku, kochanie" powiedzial ze to na zarty... a gdy spytalam czy sie z nią spotka to powiedzial ze nie wie.. a ja sie spytalam co bedzie jak sie w niej zakocha.. a on ze nic na to przeciez nie poradzi... potem Powiedzial ze kocha mnie ale nie chce byc ze mną przynajmniej na razie bo musi zapomniec o wszytskim zlym i potem mozemy zacząc wszytsko od nowa.... co wy o tym myslicie? ;( ja jestem zalamana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co dziewczyno.. przeczytalam to bo mi sie nudzi.. ale to jest straszne .. zachowujesz sie gorzej niz na swoj wiek. Nie narzucaj sie temu palantowi zreszta takie zrywanie i wracanie do siebie OJEJ skad ja toznam? jak bylam w twoim wieku a bylo to 7lat temu to tez myslalam ze to ten jedyny ukochany,, A po tamtym mialam jeszcze z 50facetow.. wiec glowa do gory i wez wyyyyllluuuuzzzuuujjj........ kumasz?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak latwo mi mowic bo tez przechodzilam przez takie beznadziejne milostki :) Na prawde posluchaj mnie:) Jestes jeszcze baardzo mloda zreszta olej go i zobaczysz jak bedzie cie blagal zebys to ty do niego wrocila:D lecz.... musisz powiedziec nie.. bo nie jestescie dla siebie.. kurde dziewczyno jesli ciagle zrywacie i wracacie do siebie to nie ma przyszlosci! w ogole! docen to ze ci pomagam.. szczerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie o to mi chodzi zeby on zalowal... a jesli powiem nie! i on tak sobie troche pocierpi i troche go przytrzymam to potem warto sprobowac jeszcze raz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grykapatyka
tez tak miałam z moim terazniejszym mezem.Dopiero niedawno zorientowałam sie jaki bład popełniłam wracajac do niego.Te wyzwiska, przeklenstwa i wypominanie co robiłam jak z nim nie byłam i wreszcie wmawianie mi czegos czego nie robiłam trwa to do teraz a mamy po 28 lat i 2 dzieci.teraz to po prostu sie nienawidzimy, a razem jestesmy ze wzgledu na dzieci i pieniadze.Brak słów.Zaczeł sie psuc kilka lat temu... a z miesiaca na miesiac jest coraz gorzej.Zastanow sie czy dobrze robisz, jesli chłopak takimi tekstami rzuca to dobrze nie wrozy.Zero szacunku w stosunku do ciebie.A facetów jest duzo , jest w czym wybierac.życze ci szczescia , abys była szczesliwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nie warto bo bedzie znowu to samo!! zrozum.. ja mialam tak samo bylam z facetem zrywalismy wracalismy zrywalismy i tak w kolko pozniej ja go olalam on blagal zebym wrocila powiedzialam ok.. tak jak w twoim przypadku i co miesiac dobrze i pozniej to samo! takie charaktery nic sie nie zmieni!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm i myslisz ze nawet po tym co bronilam tych chlopakow i on ma taki "wielki zal" do mnie o to i mowi ze sie duzo przez to zmienilo ze mniej do mnie czuje i po mimo tego ze gada z tą dziewczyną ciągle.. to będzie chcial wrocic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcesz go mieć
u swych stóp? zero szukania kontaktu proszenia o cokolwiek kiedy go widzisz powiedz 'czesc' z miłym uśmiechem na twarzy jeśli cię zaczepi bądź dla niego uprzejma, miło sie uśmiechaj, ale na próbę pogodzenia spokojnie powiedz 'nie' to nie musi być tak powiedziane, żeby nie zauważył, że to odwet, ale żeby robiło wrażenie, że ty już jesteś na innym etapie życia, że może już ktoś inny siedzi w twojej główce tylko nie przedobrzyj uprzejmość, usmiech, uprzejma obojętnośc na niego jako faceta jestem pewna, że facetowi mina zrzednie i nawet jeśli go nie odzyskasz, wyjdziesz z tego z podniesioną głową, z szacunkiem do samej siebie i gotowa na inny - nowy związek powodzenia mała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcesz go mieć
to musi być tak powiedziane, żeby nie zauważył* wkradł się błąd :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sluchaj to jest dzieciinne co on gada,, ze mniej do ciebie czuje .. prosze cie... jakie bajki w ogole!! i tak zrobisz co bedziesz chciala i na 80% wiem ze bedziesz dalej go prosila.. takie jestesmy kobietki.. chociaz zle postepujemy w takich sytuacjach... ja sie wiele nauczylam po moich bledach i tobie dobrze radze i kolezanki z forumme rowniez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem ze najwyzej mozemy zostac przyjaciolmi... a teraz ide do nowej szkoly.. napewno poznam kogoś innego i "wydoroslalego"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcesz go mieć
wiesz co ja myślę? jemu nie tyle sprawia przyjemność bycie z tobą, co to twoje proszenie i za nim się uganianie wtedy czuje się taki męski i interesujący i przez to latwej mu nawet rwać takie panienki ale on tylko czeka, aż znów zaczniesz go adorować, prosić i w końcu się zgodzi a za chwilę znów rzuci a wiesz dlaczego? bo braknie mu tej przyjemności, że się za nim uganiasz zrozum, po świecie chodzi mnóstwo świetnych facetów, przy których skrzydła ci urosną ze szczęścia po co marnować czas na tego narcyza???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jasne... kurde masz 15lat i tyyyle jest fajnych chlopakow! a temu to sloma z butow wystaje burak :] Badz twarda a na tym skorzystasz i sie wiele nauczysz i nie zaluj! bo nie warto! Chcesz miec takie zawsze zycie? wieczne klotnie awantury jak byscie mieli dzieci to byscie byli ze wzgleduu na nie razem ? a byscie byli nieszczesliiwi nie lepiej znalesc kogos odpowiedniego co bedzie zawsze cudownie a nie przez pare tygodni ? pomysl nad tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do chcesz go miec - noo bardzo dobrze powiedziane:) on teraz tylko czeka na to zebys sie odezwala i prosila zeby wrocil i go przepraszala bo wie ze tak bedzie!! a jemu to pochlebia! burak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie kazdy mi tak mowi ale ja sie do niego tak przywiązalam ze nie wyobrazam sobie nie byc z nim :| wiem ze teraz jest takie gadanie.... i jeszcze jak wiem ze gada z tą laską wrrrrrrr zabila bym ją :[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba mam za miękkie serce... nigdy go nie skrzywdzilam... zawsze chlopaki mnie wykorzystują... są "wyższoscią" a ja jestem taka cicha myszka.. zawsze boje sie odezwac zeby czasem nie zerwal... ja nigdy w zyciu nie zerwalam z chlopakiem.. nie moglabym wiem jak boli ale czemu ja tak musze cierpiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Festus
żaden normalny facet nie wchodzi dwa razy do tej samej rzeki i taka jest prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dlkalatego musisz byc twarda:D zeby nie cierpiec.. bo jak znowu wrocisz do niego to znowu to samo bedziesz przeywala i na marne bedzie moje pisanie i tlumaczenie i strata czasu :] aby ci uswiadomic ze NIE MA SENSU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w wieku 15lat trzymalam swoje dziewictwo :D i byla wara dla kazdego faceta :) dopiero kiedy poznalam tego odpowiedniego do teraz jestem z nim wtedy sie otworzylam haha:) w wieku 19 lat:) dokladnie 2,5lata temu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×