Jestem dumna ze swojego chłopaka :)

Myslalam ze robi wiekszosc rzeczy co mamusia powie i ze ona najwazniejsza itp....Ale jakies 3 m-ce temu kupilismy sobie zwierzaka(my wszystko kupujemy itp) no i od tego czasu jego mama ciagle wchodzi nam do pokoju...na poczatku bylo ok...ale teraz przykladowo w godz 18-22 potrafi nam wejsc z min 4 razy siedzac przy tym z min 15 min....Na dodatek jak cos ogladamy zaczyna do tego zwierzaka jeczec i piszczec i nic z filmu nie wiemy...Powiedzialam wkoncu ze lubie jego mame,doceniam to co robi dla nas jak jestem u nich ale troszeczke mnie denerwuje to co robi...Powiedzial ze wlasnie tez juz go to wkurza i ze pogada z mama:)

on porozmawia z mamą...? jesteście w domu jego rodziców i on ma z mamą o tym rozmawiac? na łeb upadłaś? nie dość, że wpychasz dupsko do ich domu to jeszcze śmiesz dyktować gdzie ma wchodzić, czy nie jego mama? jakim prawem, się pytam?

dumna to będziesz mogła być jak twój chłopak wybuduje ci dom jak na razie to korzystacie z uprzejmości jego rodziców i powinnaś raczej gasić wszelkie niesnaski w zarodku a nie je wywoływać a chłopak rzeczywiście wykazał się wielkim męstwem i odwagą jako ten błędny rycerz na wojenkę z mamą wyruszy no świetny materiał na męża :O

to nie tylko dom jego rodzicow ale jego tez, chyba sie z tym liczyli kiedy plodzili dziecko, nie? nie wiem jak u ciebie jest, moze z taka zaborczoscia wydaje ci sie ze w kazdym domu jest tak samo, ale wierz mi jest sporo ludzi ktorzy szanuja prawo do prywatnosci takze czlonkow wlasnej rodziny.

jak by mi w moim domu smarkula jakaś narzucała gdzie i kiedy moge sie poruszac po własnym domu to wiecej by do niego nie weszła

" jak by mi w moim domu smarkula jakaś narzucała gdzie i kiedy moge sie poruszac po własnym domu to wiecej by do niego nie weszła" zgadzam się :O

idiotka jakas, ja pierdoll, niewychowana gowniara. no tylko takie slowa cisna sie po odczytaniu posta. z chlopaka jestres krowo dumna, ale z siebie pewnie jeszcze bardziej

waszego dziecinstwa i wspolczuje waszym mezom/zonom i dzieciom :O

Ładnie proszę się ode mnie odpikać :)

matka chłopaka może być zołzą, źle wychawaną i oczywiście nie jest to grzeczne, ze włazi chłopakowi do pokoju co chwila, ale właśnie ALE ona jest w swoim domu i choćby nie wiem jak niepoprawnie się zachowywała póki jest to w granicach prawa to takie jej prawo a autorka topika dobrym wychowaniem się również nie popisuje więc jak dla mnie mają z mamuśką remis i mamuśka jest na wygranej pozycji bo jest u siebie raqdzę więc uszy połozyć po sobie i znosić

kupiłaś psa i trzymasz u nich w domu? :O:O:O:O:O:O

" prawem do prywatnosci to nie tylko dom jego rodzicow ale jego tez, chyba sie z tym liczyli kiedy plodzili dziecko, nie?" jak sobie wybuduje to będzie jego i niech sobie sprowadza ciebie ile chce, a to że tam mieszka nie oznacza samowolki :O

Wiecie co, wsiedliście na dziewczynę, ale trochę racji też ma. Chłopak nie ma 4 lata i trochę prywatności potrzebuje, a nie żeby matka o godz 21 przesiadywała w jego pokoju w czasie gdy ma gościa. Faktem jest, że to jej dom i ma prawo robić co chce, ale z drugiej strony też powinna zrozumieć, że młodzi chcieliby pobyć sami.

a gdzie jest samowolka ? :O moze u ciebie to normlane ze jak dom rodzicow to ONI robia co im sie zywnie podoba wchodza do ciebie kiedy chca i sobie siedza tam, ale ja sobie nie wyobrazam by moja matka nie wspominajac o ojcu wchodzila kiedykolwiek do mnie jak do swojego pomieszczenia i przesiadywala zwlaszcza jak kogos goscilam, tak samo nie wyobrazam sobie bym ja miala tak robic moim dzieciom :O moi rodzice szanowali moje prawo do prywatnosci, ja szanowalam ich, takze nie wchodzilam do ich pokoju kiedy mi sie chcialo tam powsiedziec a w MOIM domu uczyli mnie i przekonywali ze to takze jest MOJ dom, a nie ich a ja jestem jakims dzieckiem z sierocinca ktore za prace w domu wynajmuje u nich pokij do ktorego nei ma prawa prwatnosci nawet :O dlatego wspolczuje wam :O

bardziej ze dziewczyna nie psize zle o jego matce...ze docenia inne rzeczy...ale w tym ma troche racji...troche prywatnosci by sie vprzydalo

zrozumcie rolą syna nie jest wychowywać matkę to, ze matka nie popisuje się wyczuciem w zachowaniu nie znaczy, że autorka ma tryskać dumą, bo jej chłopak nauczy matkę rozumu tu nie ma powodu do dumy raczej do obaw, że tak jak szanuje matkę może kiedyś uszanować ją i autorka wściubiając tyłek do czyjegoś domu również wyczuciem i delikatnością się nie popisuje poruszony przez autorkę wątek dotyczy jej dumy z chłopaka a nie zachowania matki, jakie by o nie nie było i w poruszonym wątku odpowiadam: NIE ma z czego być dumnym - naprawdę

A ja uważam, że czytając posty na tym forum ma dziewczyna prawo do tego, żeby być dumna. Bo chłopak (jakby na to patrząc młody jest) ma odwagę uczciwie porozmawiać z mamą, a nie tak jak tu na forach dorosłe kobiety wypłakują historię o zmamusiałych mężach, którym matki włażą na głowę a sami chowają głowę w piasek i żale wylewają na własne żony.

syneczek rownie dobrze mogl sie okazac takim samym mamisynkiem jak chyba wiekszosc partnerow kobiet na tym forum, jezeli uwaza takze ze jego matka orzesadza to zwroci jej uwage. nie koniecznie musi synek histeryzowac i obrazac sie na matke a ta bedzie palac zemsta na nim i jego lasce :O w wielu domach nie ma naprawde takiej patologii :O sa ludzie ktorzy potrafia ze soba normalnie rozmawiac. ja mojej matce takze zwracalam nieraz uwage bo dlaczego mialambym tego nie robic skoro uwazam ze mam racje? to ze jest moja matka nie znaczy ze jest wszechwiedzaca swieta krowa ktora moze robic i mowic co chce tylko dlatego ze jest moja matka i glownym najemca mieszkania ;)

A obok tematu tej dumy z chłopaka pytanie: czujesz się autorko z tym dobrze i swobodnie przesiadując u niego i jeszcze wyrazając swoje niezadowolenie z panujących w tym domu zwyczajów? i drugie pytanie: będziesz sie czuła lepiej i swobodniej przesiadując u niego, kiedy on już taką rozmowę przeprowadzi? jak będa wyglądały kontakty z jego mamą, jak uważasz? pełne życzliwości konwersacje przy herbatce?

Kolejna pierdolnięta dumna ze skakania na kutasie...Jednak kobiety są strasznie naiwne i głupie,a jak chodzą na dyskoteki to już kompletne szmaty

skoro pogadanie z mama o nie wchodzeniu do pokoju jest dla ciebie powodem do dumy to zal mi ciebie:( za chwile jak chlopak pozwoli ci sie odezwac to bedziesz tez z niego dumna? z drugiej strony jej dom. zapraszaj chlopaka do siebie a nie wpie..aj mu sie do domu i jeszcze jeczysz

bede sie czuc normalnie bo jego mama nie jest taka ze sie obraza o wszystko itp... Duzo rozumie i woli wiedziec o takich sytuacjach

owszem jeszcze troche i chlopak bedzie u mnie caly czas przesiadywal....bo teraz niestety jest troche sytuacji przez ktore nie moze byc u mnie...ale to jzu inna historia

ja to wszystko rozumiem autorko twój punkt widzenia i twojego chłopaka tylko dla mnie to raczej nie byłby powód do dumy choć z drugiej strony... kulturalna rozmowa, tak zeby nikogo nie urazić może dużo zmienić klasę człowieka poznaje się również po umiejętności załatwiania tkich spraw bez urażania innych, choć to bywa trudne kto wie, moze twój facet będzie potrafił załatwić to z klasą i wtedy będziesz mogła rzeczywiście być dumna jak na razie cóż... napisałam wyżej

ma troche racji