Kurwa mać ja się nigdy niczego nie dorobię

:( Rugam jak wół, a ledwo mi starcza na życie :( Urodziłam się biedna i umrę biedna [zły] a że mój facet tez do bogatych nie należy, będziemy oboje nędzarzami, choćby nie wiem, jakbyśmy rugali [zły] Przyznaję się, zazdroszczę koleżankom, które się bogato ożeniły. Dopiero teraz, po 5 latach związku widzę, ze świętą prawdą jest: albo się bogato urodzisz, albo się bogato ożenisz [zły] Kurwa kurwa mać [wściekły]

2/10 na zachętę :)

rzuć tego faceta i też się ożeń

bieda jes w glowie

Ale może za to jesteś szczęśliwa ( i nie mam tu na myśli pieniędzy).

co to znaczy w głowie??????

Trzeba było wybrać taki zawód, po którym jest dużo kasy ;)

Taak, widzisz, jaka jestem szczęśliwa w tej chwili

to znaczy, ze biedny jest biedny bo mysli tak o sobie, a poza tym, zeby nie byc biednym, to trzeba umiec wydawac pieniadze (bo zakladam, ze az tak zle nie jest u was, skoro macie komputer, dostep do neta, czyli nedzy nie cierpicie)

Wszystko w Polsce kręci się wokół kasy. Byłam naiwna myśląc, ze jest inaczej. Nie masz kasy = jesteś nikim.

Pieniądze to nie wszystko, w życiu są inne priorytety.

Jeśli dla ciebie poziom zarobków określa człowieka to autorko rzeczywiscie jesteś nikim

Mila 8 na przykład jakie????

eee tam ,gowno prawda. wystarczy chciec, i tez sie dorobisz. grunt,to chciec i wogole zacząć cos robic. a tak pozatym, to kasa nie jest najwazniejsza, o!

nie przyslanialy i jakos udalo mi sie przezyc 40 lat, trzeba miec na oplaty , chleb i cos do chleba a reszta nie jest zbyt istotna. Najwazniejsze na swiecie jest zdrowie

a firmę własną masz ? bo jak siedzisz na etacie to się nie dziwię ,że się niczego nie dorobisz :o

Zeby nie bylo, nie spie na kasie, nie jestem bogato urodzona ani ozeniona i zarabiam nie najlepiej.

Bywało, że byłam spłukana, ale nigdy nie byłam biedna. Bieda to stan umysłu :D

ja mam gorzej niedosc ze nie mam kasy to jeszcze jestem brzydki noi nie mam kasy i nie mam dziewczyny noi zgadnij kto ma gorzej :o

ble ble może się umówimy?

Jestem zbyt tchurzliwa, żeby otworzyć własną firmę, a poza tym trzeba mieć gdzie ją otworzyć

*tchórzliwa

Pieniądze to nie wszystko.ale wszystko bez pieniędzy to chuj... Kojarzy ktos? Jaki to film byl.

Ja mam 19 lat, chciałabym zacząć biznes, ale mam zero wsparcia ze strony rodziny i nie wiem jak się za to zabrać. Czytam w internecie.

pewnie robisz sobie jaja ze mnie a poza tym jestem bardzo niesmialy :o

Madzia, może to zabrzmi jak slogan, ale zdrowie, wzajemne zrozumienie (szczególnie w związkach) i taka radość życia z tego, co się ma. Jeszcze jesteś młoda (?), może Cię jeszcze życie zaskoczy i to pozytywnie. Wszystko co mam zdobyłam sama, ciężką pracą (2 kierunki studiów, praca, studia podyplomowe, kursy). Moi znajomi imprezowali, ja uczyłam się do kolejnych egzaminów. Ale po nich dołączałam do nich i bawiłam się z nimi. Podziwiali mnie, że nigdy nie narzekałam. Bo i po co? Jestem nastawiona do życia optymistycznie i mimo, że czasami coś nie wyjdzie, myślę, że widocznie tak miało być. A na początku też mi było ciężko. Wystarczy wytyczyć sobie cel w życiu i do niego dążyć.

Jeśli "rugasz jak wół" a mimo to zarabiasz mało (przynajmniej za mało dla ciebie), tzn że masz kiepską pracę. Może poszukaj innej? Nie bardzo rozumiem, co miałaś na myśli pisząc, że firmę trzeba "mieć gdzie" otworzyć? Mieszkasz na pustyni? To może poszukaj tam ropy ;) Od użalania się na forum na pewno kasy ci nie przybędzie. A jeśli poza kasą nie widzisz innych wartości, to mi ciebie szkoda. Ja np. pracuję obecnie mało i zarabiam mało, bo potrzebuję więcej czasu na inne sprawy. Mógłbym zarabiać dużo, pracując dużo i jak już ogarnę te "inne sprawy", to powrócę do swoich normalnych zarobków. Stać mnie na to, bo wcześniej też pracowałem dużo i zarabiałem dużo. Nie jest sztuką mieć kasę, jeśli nie boisz się pracy, masz zdrowie, "coś tam" potrafisz i nie masz "kosztownych nałogów".

Mieszkam pod Wieliczka i u mnie we wsi mieszka k***a z kunkubentem. Nie wiem czy sie nadal k****, ale ma dziecko z tym konkubentem.

Up