różnica wykształcenia.

ja studiuję, a on pracuje na budowie. Ma jedynie maturę. Zależy mi na nim, ale czasem się za niego wstydzę, nie rozumie wielu słów, czasem się wygłupia przy znajomych, wciąż ogląda tylko kretyńskie komedie , nie rozumie dobrego filmu. Coraz bardziej zaczyna mi to przeszkadzać, myslicie ze mamy szanse?

tu juz raczej nie. musi sie podciagnac, albo miec inteligencje emocjonalną

na razie nie ma żadnej różnicy wykształcenia.Ty studiujesz, twój partner też jest potencjalnym studentem jeśli ma maturę.Nie przeceniaj siebie.

nie piszesz o różnicy w wykształceniu tylko w róznicy "poziomów" jak ktoś napisał wyżej ty na razie tez masz tylko maturę a on może jeszcze zostać doktorem ale skoro co innego jest dla was ważne z czego innego się smiejecie i nadajecie na róznym poziomie....on nie rozumie filmów które ty lubisz, nie zna słów którymi się posługujesz...to moim zdaniem sensu to nie ma jest mnóstwo debili z tytułem magistra i mnóswto mądrych ludzi z zawodówką w dzisiejszych czasach dyplom lub jego brak nie znaczy nic. studia może mieć każdy, mądrość życiowa to większa wartość a wspólne patrzenie na świat to już zupełnie "profesura" w temacie relacji powodzenia :-)

póki co przepaści nie ma :D

ojej a mnie sie nie chce kłuć, a mam sporo do nauki pomimo 80lat, niebawem sesja ..

och przyko mi , gdyby miał inteligentniejsza partnerka pewnie by go zmobliilizowało do nauki :)

namawiam go do nauki, ale jemu sie nie chce, powiedzial ze nigdy nie pojdzie do szkoly. Hmm, chcialam chociaz zeby jakies kursy zrobil, bo przeciez na budowie ma ciezko, ale twierdzi ze nie potrzebuje.

no to go zostaw